Włosy
Brocato, odżywka splash - bardzo przeciętna, była o niej mini recenzja o TUTAJPilomax, Aloes Wax - spisała się bardzo dobrze na moich włosach, więcej przeczytacie TUTAJ
Bioxsine, Kuracja przeciwko wypadaniu włosów - wczoraj o niej pisałam o TUTAJ, pomogła mi chociaż na chwilę, drugie opakowanie czeka i zobaczymy co to będzie : )
Batiste, Suchy szampon dla ciemnych włosów - wracam do niego cały czas, jest idealny dla moich ciemno brązowych (dalej fioletowych) włosów
Manufaktura Apteczna, olej arganowy 100% - Na włosach się nie sprawdził, ale chcąc go wykończyć, nakładałam pod oczy i okazał się cudowny! Dobrze, że gdzieś mam jeszcze malutką butelsię jego, na pewno pod oczy wyląduje! Więcej o nim TUTAJ
Twarz
Sylveco, rumiankowy żel do twarzy - trochę smutno mi, że się skończył, możliwe że jak będę potrzebowała żelu to do niego wrócę, na razie wracam do mydła Aleppo, więcej przeczytacie o nim TUTAJNose Pack - miała to być alternatywa do plastrów, płynna maseczka zasychająca na plaster, ale nie zrobiła kompletnie nic, raz na jakiś czas jednego wągra usunęła.
Sylveco, tonik hibiskusowy - jak mi minie próbowanie wszystkiego po kolei to do niego wrócę, przez niego nie odpowiada mi już Ziaja, bo on był taki hmm naturalny.. więcej o nim TUTAJ
Skarby Afryki, Czarne mydło - do tego nie wrócę, bo nie było szałowe w pielęgnacji mojej twarzy, moze wersja podstawowa lepiej się u mnie sprawdzi - zobaczymy : ) Więcej o mydle przeczytacie TUTAJ
Colyfine, Redox krem na dzień - bardzo wydajny krem, który wystarczył mi naprawdę na długi czas, ostatni miesiąc nakładałam go tylko na szyję i spisywał się idealnie. Nie wrócę raczej do niego bo poznaję teraz inne, a swojego ulubieńca też mam już. Więcej o nim TUTAJ
Sensilis, serum liftingujące oraz krem na dzień - serum używałam do szyi i wystarczyło mi to 5 ml na miesiąc używania, chętnie bym je kiedyś kupiła <3 O kremie i serum przeczytacie trochę więcej TUTAJ
Czysta Linia, peeling do twarzy - lubiliśmy się, w dodatku jaki wydajny był! Więcej o nim TUTAJ
Blend-a-med, Pro Expert All in 1 - z braku laku przyciągnęłam tą pastę z domu i mi bardzo przypasowała, na pewno nie zastąpi mi Himalayah, ale była fajna i wydajna, pozostawiała zęby odrobinę bielsze i miała dobry smak.
Ciało
Garnier, antyperspirant mineralny Invisible - jak wiecie uwielbiam te antyperspiranty z zieloną główką czy też niebieską. Ta różowa okazała się niefajna, nie chroniła tak jakbym chciałaNo Name, dezodorant - był u mnie już chyba z parę lat, dobrze, że okazało się, że go już nie ma, ale nie pachniał ładnie.
Isana, Krem do rąk z 5% mocznikiem - bardzo go lubiłam, a gdy zmniejszą mi się zapasy to zapewne do niego wrócę: ) Więcej o nim przeczytacie TUTAJ
Purederm, Maska złuszczająca do stóp - coś tam złuszczyła, ale z efektu nie jestem zadowolona :c
Natura Syberica, chłodzący krem-peeling do stóp - lubiłam go! Doprowadzał wierzch stopy oraz inne niewymagające miejsca do bardzo dobrego stanu. Więcej o nim przeczytacie TUTAJ
Fuss Wohl, Fuss Deo - ładnie pachniał i całkiem dobrze działał,a w dodatku jest taniutki, na lato idealny
Cztery Pory Roku, Balsam do ciała aktywne wyszczuplanie - polubiliśmy się, ale żałuję że nie ma żadnego termo efektu, jeśli chcecie o nim przeczytać to zapraszam TUTAJ
Soraya, Krem do biustu - mam drugie opakowanie i myślę, że nie ostatnie. Będę na przemian używała tego i tego z Eveline. Więcej przeczytacie TUTAJ
Eveline, Serum intensywnie wyszczuplające - raz chłodził, raz ogrzewał co bardzo mi się podobało. Możliwe, że wrócę do niego. Więcej o nim przeczytacie TUTAJ
Nagoya, mleczko arganowe - to był dla mnie straszny dramat zużyć to maleństwo, ale się udało. Nie wrócę! A więcej przeczytacie o nim TUTAJ
Tołpa, odnawiające mleczko regenerujące - żałuję, że się skończyło, ale jak uszczuplę zapasy balsamowe to poluję na promocje! Więcej o nim TUTAJ
Avon Naturals, Balsam do ciała morela&Masło Shea - ślicznie pachniał i tu koniec plusów, jeśli ktoś nie czytał o tym bublu to TUTAJ go opisałam.
Eveline, Krem do depilacji nóg - mało wydajny i mnie podrażniał, ale więcej o nim przeczytacie TUTAJ
Full-Mellow, Masło do ciała Angel Skin - to masło uzależnia! Naprawdę! Kocham je całym sercem i cieszę się, że mam teraz wersję arbuzową. Hit nad Hity i na pewno wrócę, bo w końcu znalazłam idealne mazidło, które nawilża naprawdę! Bardziej opisałam je TUTAJ
Buska maska siarczkowa do ciała - chętnie kiedyś do niej wrócę, więcej przeczytacie o niej TUTAJ
The Secret Soap Store - wyszczuplający peeling do ciała - za parę dni pojawi się znów wpis mini produktu, mini recenzję to o nim przeczytacie : )
Full-Mellow, Body Scrub Angel Skin - kocham go, naprawdę świetny peeling, który również uzależniał, więcej o nim TUTAJ
On-line, mydło do rąk w płynie z olejkiem arganowym - niestety wysuszało mi dłonie, ale za to ładnie pachniało, jak nie będę miała jakiego kupić, a to będzie dostępne to możliwe, że kupię
Mitia, kremowe mydło do rąk Aloes&Mleko palmowe - kocham to mydło! Zresztą chyba widać, że co jakiś czas się pojawia w denku. Nie wysusza dłoni, pięknie pachnie i jest niedrogie. Naprawdę polecam!
Dove, kremowy żel pod prysznic - żele Dove kocham i ja! Ten żel wystarczył na 2 miesiące prawie! Jest gęsty, pięknie pachnie i świetnie myje.
On-line, żel pod prysznic i płyn do kąpieli z olejkiem Makadamia - całkiem ładnie pachniał i robił taką dużą pianę! Możliwe, że kupię : )
Kolorówka
Elf, paleta korektorów - zaschła i nawet nie wiem czemu, ale jak była niezaschnięta to i tak nie były niczego warte te korekotry
Sensique, Matt finish Powder - Jak już nie jeden raz wam pisała bardzo go lubię, ten akurat służył mi jako bronzer (jego resztka)
Paznokcie
Wibo, lakier do paznokci - UWAGA CUD ZUŻYŁAM LAKIER DO PAZNOKCI!Killys, żel wapniowy - dla mnie idealna baza pod lakier, świetnie utwardza płytkę, na pewno jak zużyję zapasy to do niego wrócę
Cztery Pory Roku, zmywacz do paznokci w żelu - mimo, że taka mała buteleczka to był bardzo wydajny, polubiłam go no i nie wysuszał płytki paznokcia ani skórek.
Miniaturki, próbki
Z próbek to Love Me Green zachwyca zapachem, a effeclar duo na pewno kupię, gdy moja cera zacznie się buntować.
Z tych miniaturek jakoś nic mnie nie zachwyciło niestety, no chyba że liczyć, że płyny robiły fajną pianę i na włosach i w kąpieli : )
Akcesoria
Blanx, lampa do wybielania - nic nie robiła, nawet z tą pastą, wyładowała się to się żegnamy : )ZSK, Ekstrakt z soku truskawki - dodawałam go do maseczki spirulinowej, pięknie pachniała dzięki temu, a używając regularnie skóra była w lepszej kondycji
BeBeauty, myjka peelingująca - byłyśmy razem długo, czas się rozstać, ale muszę kupić nową, była świetna!
No Kochana, duże zużycie! Gratuluję systematyczności :)
OdpowiedzUsuńmałymi (tym razem dużymi) kroczkami do celu, czyli uszczuplenie zapasów : )
Usuńto wszystko zużyłaś w lipcu? szacun:D
OdpowiedzUsuńto nie tak, że wszystko otworzyłam i od razu zużyłam. Część rzeczy tutaj było otwarte już dawno temu, ale dokończyłam w lipcu : )
Usuńno faktycznie mega denko! gratuluje!
OdpowiedzUsuńdziękuje: * raz na jakiś czas można coś zużyć hehehe
Usuńno Kochana zaszalałaś! To mleczko z Tołpy chętnie bym przetestowała :) ale większość ich produktów wycofali z Rossmannów w moim mieście, bo im nie schodziły, dzisiaj dopadłam w sąsiednim mieście moje ukochane żele z Tołpy i wzięłam aż 3 szt :)
OdpowiedzUsuńw super pharmie na pewno jest i będą. I serio polecam, tak btw teraz w super pharm jest promocja 1+1 na tołpę : )
Usuńtyle zużyć! gratuluję :)
OdpowiedzUsuństarałam się : ) wiesz tyle produktów czeka w kolejce, że trzeba zużyć wszystko co otwarte : )
UsuńMuszę koniecznie wypróbować Batiste do ciemnych włosów.
OdpowiedzUsuńRównież zużyłam sporo produktów w lipcu, ale ciebie nie przebiłam ;D
OdpowiedzUsuńTo denko rzeczywiście jest ogromne. Ja to nawet nie mam takiej ilosci kosmetykow, a myslalam ze mam duzo.
OdpowiedzUsuńFaktycznie wielkie denko! U mnie w tym miesiącu posucha, mama wyrzuciła mi wszystko co zużyłam :D
OdpowiedzUsuńOgromne to denko! I jakie różnorodne :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie dużo tego. Gratuluję zużyć :)
OdpowiedzUsuńo matko ile zużyłaś! gratuluję:)
OdpowiedzUsuńWow na prawdę sporo tego! U mnie szykuje się dużo zużyć w sierpniu :)
OdpowiedzUsuńNo faktycznie poszalałaś z tymi zużyciami :)
OdpowiedzUsuńO kochana, chyba naprawdę się w tym kąpałaś :D Ale u mnie zazwyczaj tak jest, że jak mi się zaczynają kończyć kosmetyki to na raz. I potem wielce zdziwiona, że tyle muszę wydać na kolejne :D
OdpowiedzUsuńRzeczywiście denko gigant - aż mi bateria w myszce padła haha :D
OdpowiedzUsuńwow! ja też miałam skarpetki złuszczające. Niby skóra zeszła, ale dalej są twarde :((
OdpowiedzUsuńEau de masumi pamiętam moja mama kiedyś go używała, ta wersja zapachowa dove cudowna, wydajna ale nie wiem czy nadal produkowana, szukałam ostatnio i nigdzie nie ma, a rossmannowski dezodorant do stóp używam tylko do pełnego obuwia i powiem że bardzo dobrze sprawdza się.
OdpowiedzUsuńNo faktycznie szalałaś z denkowaniem kosmetyków w lipcu :) jest wśród nich kilka, których i ja używam :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJest tego trochę :p
OdpowiedzUsuńDenko gigant. :)
OdpowiedzUsuńwow megaśne denko ;)
OdpowiedzUsuńojaciekrecejaniemoge ;) Ależeś tego kochana nazbierała... Megaśnie tego dużo, ja nad maseczką do stóp się czaje i pewnie jak na nią trafię gdzieś, to ją kupię z chęcią :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę wielkie denko! Jestem pod dużym wrażeniem :) Wiele produktów również z wielką chęcią bym przetestowała. Niektóre idą na moją chciejlistę ;)
OdpowiedzUsuńFaktycznie dużo tego ;D! Gratuluję tak wielu zużyć ;)
OdpowiedzUsuńNo no, co za dno!
OdpowiedzUsuńBatiste też lubię :)
Peeling Czysta Linia właśnie teraz używam, jest super :)
Masakra jakaś ! Ja tyle przez pół roku nie zużywam do końca :P hehehe
OdpowiedzUsuńBatiste:-)
OdpowiedzUsuńno to twardo wziełaś sie do roboty;)
OdpowiedzUsuńno cóż ... trzeba zużyć aby cieszyć się nowymi;)
Wow, faktycznie ogromne denko, gratuluję :) Matujący puder Sensique też bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńWOW ale denko!!!! GRATKI!
OdpowiedzUsuńps. Nagoya, mleczko arganowe - dla Cb fe - dla mnie znakomite. :]]]]]
Ciekawa jestem tego kremu do ujedrnianai biusu. Faktycznie widac po nim efekty?
OdpowiedzUsuńZaszalałaś, kochana :) Ale dobrze, będzie można testować kolejne produkty;)
OdpowiedzUsuńtakiego zużycia to jeszcze nie widziałam ! a myślałam że moje denko jest duże :)
OdpowiedzUsuńZaszalałaś kobieto! Też miałam te maskę i skubię właśnie...
OdpowiedzUsuń