No i nie było mnie wczoraj, a dzisiaj przychodzę z resztką sił. Oczywiście kolejne egzaminy i kolejna choroba, bo przecież nie mogę się normalnie pouczyć. W ten weekend spotkałam fantastyczne dziewczyny, ale o tym wam jutro napiszę. A dzisiaj na szybko recenzja produktu, który w tym miesiącu pożegnamy w denku. Czyli coś dla aktywnych i dbających o linię.
OpakowanieProdukt zamknięty w prostej miękkiej tubce, gdzie widać ile produktu ubyło. W dodatku prosta szata graficzna, trochę taka energetyzująca powoduje, że chyba lepiej mi się produktu używa, a zamknięcie typowe na klik. W trakcie używania tubka trochę się gnie co widać na zdjęciu, ale to nic.
Od producenta
Skład
Parafina króluje, a potem nieszczęsny PEG... Nad tym popracować i nie będzie źle.
Zapach
Delikatny i nienachalny zapach. Dla mnie pachnie tarasem w moim domu rodzinnym za czasów dzieciństwa, bo miałam go całego w bluszczu. A dla tych co nie wiedzą jak bluszcz pachnie to podpowiadam - pachnie ogrodem, ale nie kwiatami, pachnie trochę trawą, trochę drzewami. Akurat mi się podoba, bo taki świeży letni zapach, nic chemicznego.
Konsystencja, wydajność
Balsam ma konsystencje takiego standardowego balsamu, bez problemu można wydobyć go z tubki. Szybko się wchłania i nie pozostawia żadnej warstwy (mimo, że ta parafina w składzie). Jedna tubka spokojnie mi wystarczy na miesiąc użytkowania - z początkiem miesiąca zaczęłam no i miesiąc się kończy i tubka też. Ale ja używam go 2 razy dziennie, więc dla leniuchów może być wydajniejszy : )
Dostępność, cena
Na razie nie widziałam nigdzie tego produktu, a na stronie też go nie ma w aktualnych produktach, dlatego albo to nowa wersja, starszej wersji, albo całkowita nowość. Zapewne będziecie mogły go szukać np. w Rossmanie i Hebe i koszt to będzie ok 10 złotych.
Działanie, opinia
Ciała modelki to nie mam,a w szczególności nóg, a sesja na 6 semestrze wykańcza bardziej niż inne. Dlatego w tym miesiącu ćwiczenia odpuszczone, a nogi bardziej modelkowate nie są.. Dlatego ten balsam używałam z nadzieją, żeby nie było gorzej niż z początkiem czerwca. Czy produkt pomógł mi? Na pewno skóra nie zaczęła flaczeć i utrzymała poziom napięcia, ale nie błagam nie myślcie, że jakikolwiek balsam usunie wam celluit, czy też was wyszczupli - to bez ćwiczeń i diety niemożliwe! Ja od lat walczę z celluitem wodnym, bo niestety woda lubi się gromadzić tam i ówdzie i nie zauważyłam, by był on mniej widoczny. Jednak cel ujędrnionej skóry został utrzymany. Co jest plusem tego produktu? Te z was, które nie lubią efektu zimna, czy też ciepła w tego typu produktach to produkt dla was! Czy kupię produkt ponownie? Sama nie wiem, bo ja lubię te efekty mrożenia i grzania, ale możliwe, że jak mi się znudzą to do niego wrócę. Daję mu 4,5 punktu na 6.
A wy miałyście ten produkt? A może widziałyście go już w sklepach? Jeśli tak to dajcie znać!
Ciekawe jak u mnie się sprawdzi...
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że też dobrze : )
UsuńPierwsze widzę. Szczerze mówiąc to jeśli chodzi o kosmetyki wyszczuplające to zaopatruję się w hurtowniach, nie w drogeriach, choć masz oczywiście rację, same kosmetyki nic tu nie pomogą, jeśli się 4 liter nie ruszy:)
OdpowiedzUsuńja używam ich tak profilaktycznie, żeby ta skóra chociaż jędrniejsza była : )
UsuńNie miałam go i nawet nie wiedziałam, że ta firma ma tego typu kosmetyki :) Skład na początku rzeczywiście wkurzający ;) ale potem się rozkręca i jest lepiej :) Ja bardzo lubię efekt grzania, bo zimnego nie lubię, zmarźluch ze mnie i tyle, więc ten byłby chyba dla mnie dobry, choć ostatnio zadowala mnie czarny Reduktor z Ziaji :)
OdpowiedzUsuńwłaśnie mam w planach po skończeniu paru jeszcze pozycji przygarnąć Ziaję bo dużo osób chwali : )
Usuńno nie, zabiję Cię za ten kosmetyk :P
OdpowiedzUsuńhihihhiihi <3
UsuńNie znam tego balsamu i nawet nie wiedziałam, że firma ma taki w swojej ofercie.
OdpowiedzUsuńostatnio dużo nowości mają i naprawdę mile zaskoczona jestem co do jakości!
UsuńMiałam kiedyś tej marki tyle że rozświetlający i był bardzo fajny
OdpowiedzUsuńhttp://sylwiatestowanie.blogspot.com/
też mam go i czeka na bardziej opalone ciałko : )
UsuńChorobo lecz się tam szybko :*
OdpowiedzUsuńnie leczy się : c
UsuńPodziwiam Cię za używanie balsamu dwa razy dziennie, ja jedynie wieczorem się na ten gest zdobędę :P
OdpowiedzUsuńA zapach bym polubiła ;)
Cudownego działania raczej nie spodziewałam się wyczytać, ale widzę, że przyzwoity jest ten balsam ;)
Dołączam się do podziwiań :)
Usuńale to tylko te wyszczuplające! chociaż ostatnio też nie zapominam o normalnych ^^
UsuńMiałam kiedyś balsam tej marki, ale rozświetlający. Strasznie nie lubiłam tego zapachu i teraz nie mogę się przekonać żeby kupić cokolwiek tej firmy ;)
OdpowiedzUsuńnie strasz mnie, bo rozświetlający czeka na mnie w kolejce!
UsuńTak, bo Ty bez kitu potrzebujesz wyszczuplenia i W OGÓLE nie masz nóg modelki..
OdpowiedzUsuńNo nie? Gada glupoty :P :P
UsuńWy widziałyście nogi modelki ? : p bo moje to nie stały obok nich!
UsuńDokładnie ! Sam produkt cudów nie zdziała, jest tylko dodatkiem. :)
OdpowiedzUsuńniektórzy jednak tego nie rozumieją : c i myślą że dzięki takiemu specyfikowi schudną i pozbędą się celluitu : c
Usuńja jeszcze go nie używałam... czeka cierpliwie na swoja kolej ;)))
OdpowiedzUsuńjeszcze w kolejce? : o
UsuńPo opisie, myślę, że spodoba mi się zapach *-*
OdpowiedzUsuńjak każdy nietypowy heheheh ^^
UsuńNie wierzę w działanie takich produktów, dalatego ich nie kupuję :D
OdpowiedzUsuńja też nie wierzę i nie po to je kupuję, dla mnie ich zadaniem jest ujędrnić skórę co robią - nic więcej : )
UsuńNie miałam go i nie wierzę w działanie takich balsamów ;)
OdpowiedzUsuńbo te balsamy nie będą wyszczuplać tak jak pisałam, je się używa by ujędrnić skórę
Usuńlubię ich kremy do rąk.. ale po co ten PEG
OdpowiedzUsuńostatnio zauważyłam, że wszyscy wszędzie te PEGi wrzucają : c
UsuńNigdy nie wierzę w tego typu produkty, ale przy takiej cenie to można jeszcze zainwestować :)
OdpowiedzUsuńone mają ujędrnić skórę, a nie wyszczuplić : )
UsuńJak zacznę ćwiczyć to będę stosowała tego typu produkty - na razie odpuszczam bo nie warto :)
OdpowiedzUsuńNie widziałam tego balsamy nigdy wcześniej.
przy ćwiczeniach to punkt podstawowy ! : )
Usuńojej! miałam kiedyś ten balsam z bluszczem właśnie,było to wieeele lat temu,nie wiedziałam że jeszcze istnieje! ,muszę poszukać,dzięki że mi o nim przypomniałaś :)
OdpowiedzUsuńzawsze do usług : )
UsuńNie widziałam na półkach sklepowych.
OdpowiedzUsuńwłaśnie mi się też wydaje, że go jeszcze nie ma, ale trzeba wypatrywać : )
UsuńJa teraz używam z Eveline serum o głupiej nazwie diamentowe 4D i mrozi tak, że aż kwiczę. Co do tych ujędriająco antycellulitowych, to miałam kiedyś reduktor Ziaji i efekt był tylko podczas używania, a po odstawieniu było nawet gorzej niż wcześniej...
OdpowiedzUsuń