sobota, 7 czerwca 2014

Co robi pazerna blogerka gdy sie nie dostanie na spotkanie? Obraża innych.

Pamiętacie dziewczyny spotkanie które organizowałam? Zapewne tak, dostałyśmy naprawdę sporo zgłoszeń. Dużo dziewczyn nawet jeśli tak nie myślały to pisały że chętnie poznają inne. Były dwie osoby które napisały inaczej. Skupimy się dziś na osobie, która napisała, że chce przyjść na spotkanie ponieważ lubi testować kosmetyki. Czytając to zachłysnęłam się wodą jaką piłam wtedy.
Szczyt szczytów i pazerstwo.


Ale co dalej?
Było nas 12 dziewczyn, bardziej i mniej popularne blogerki. I pod relacjami pojawiły się komentarze anonimów. Nie miałam czasu by się tym zając, jednak było mi okropnie przykro, że osoba która przyszła na moje spotkanie jest wyzywania. Pech chciał, ze nie tylko ja się wkurzyłam, ale tez jedna z blogerek. Dzięki jej chłopakowi, który jest informatykiem porównałyśmy ip anonima i osoby podejrzanej. I wiecie co? To to IP osoby podejrzanej, więc się potwierdziło, że to ta osoba, której nie zaprosiłyśmy na spotkanie.

Jeśli ktoś chce też sprawdzić to TUTAJ macie instrukcję, nie chcę upubliczniać ani IP danej osoby ani tożsamość, bo zainteresowani wiedzą o co chodzi. Kto nie wierzy niech sprawdzi sobie, że IP i tej osoby i anonima są identyczne i różnią się jedynie ruchami -> co wytłumaczył nam informatyk

przyrównałam je do ip xx, różnią się o pare cyfr. każdy informatyk wie, że to jedno i to samo, bo resety przeglądarki.

Napisałam do tej osoby, bo uznałam, że ludzie popełniają błędy i zależało mi na tym by przeprosiła osobę którą obraziła. B. już tyle w blogosferze przeżyła, że miała świadomość, że ktoś będzie tak pisał, jednak ja nie chciałam by przez moje spotkanie miała przykrości. Blogerka ta znana z recenzowania majonezu na blogu kosmetycznym zaczęła mi grozić, że całe internety się o tym dowiedzą i wiecie co?  W końcu postanowiłam napisać co nie co na ten temat. Osobie tej wysłałam instrukcje obsługi jak sprawdza się ip komentarza. Jednak osoba ta raczej niebystra nadal nie rozumiała co ma zrobić, wiec jej tłumaczeniem było, że ip takie samo może mieć ktoś na osiedlu u niej (ja rozumiem, że mam bloga ale wątpię ze całe osiedla mnie czytają). Drugą obroną było tłumaczenie, że anonim stawia przecinki, a oskarżona blogerka ma z tym problem (bardzo mi przykro). No cóż zamiast sobie sama sprawdzić jak doszliśmy do tego żeby sobie uzmysłowić, że nie jest się w internecie anonimowym, wolała tą sprawę rozdmuchać to proszę bardzo. Ja chciałam tylko by przeprosiła osobę, którą obraziła --> zrobiłam to w wiadomości prywatnej, a nie jak ta osoba używając mojego nicku w poście (pytałam osobę zajmującą się prawem i powiedziała, że mogę to zgłosić jako zniesławienie, naprawdę czy ta osoba tak bardzo tego chce?)

A czemu obraziła? Bo nie dostała się na spotkanie -> pazerna blogerka vol1.

Czy naprawdę tak trudno powiedzieć przepraszam? Ja rozumiem ze to chorobliwa zazdrość, że ktoś ma lepiej, ale ze przesady żeby tak pisać. Poznałam w blogosferze wiele wspaniałych dziewczyn, z którymi częścią się poznałam już a z częścią chciałabym się poznać na żywo, jednak są też czarne owce wśród blogerek.. niestety..

Jeszcze po dostaniu tej wiadomości, miałam ochotę napisać: Halo Policja Proszę Przyjechać na Fejsbuka

Podsumuwując: Kto chce niech sprawdzi sobie IP jeśli nie wierzycie, ja chciałam po cichu załatwić sprawę, jednak osoba ta uznała że woli to rozdmuchać. I jeszcze te opisy na fb że ja tej osobie grożę --> dziewczyny jeśli któraś jest chętna to prześlę całą rozmowę i powiedzcie mi gdzie?

Jeśli ktoś ma jeszcze jakieś pytania - pytajcie, ja odpiszę bardzo chętnie!


59 komentarzy:

  1. hmmm... ja napiszę tylko jedno... celem naszego spotkania była POMOC... i wybrałyśmy osoby na spotkanie, które utożsamiały się z naszymi poglądami.

    Jestem dumna, że mogłyśmy poznać tak wspaniałe osoby i wspólnie spędzić czas w wyborowym gronie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kaś inni mają inne wartości i nie zmieni się tego...

      Usuń
  2. To już jest naprawdę szczyt szczytów, matko gdzie się tacy ludzie... brak słów ;/ Jednak masz rację, że niektóre blogerki po trupach a do celu //

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ktoś próbuje z siebie zrobić ofiarę, odwracając kota ogonem. Naprawdę, gdybym udostepniła tą rozmowę to by wszystkim szczena opadła. Chciałam sprawę załatwić po cichu, osoba wolała głośno. No mówi się trudno

      Usuń
  3. Whaat?? Boże, widzisz i nie grzmisz... A jak grzmisz to nie trafiasz :x
    Pewnych zachowań nigdy nie zrozumem, głupia sytuacja ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnym ludziom w życiu się nudzi po prostu. Odwracając kota ogonem nie zmieni się prawdy.. niestety

      Usuń
  4. No cóż i pustaki się zdarzają,zabiją się dla kosmetyków za przysłowiowe grosze,zamiast isc do sklepu.
    Spotkania się są tylko dla darmowki,spotkania sa po to aby poznawać ludzi,spedzic dobrze czas i wymieniać poglądy.Jesli ktoś szuka w tym tylko powodu by się za darmo nachapać,to nie sądzę aby to byla odpowiednia osoba do towarzystwa.A jak wiemy zakłamanie w blogosferze szybko wychodzi na wierzch

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I to w bardzo szybkim tempie.

      Usuń
    2. aktualnie chyba będę musiała napisać mejle do wszystkich dziewczyn co chcę poznać że zapraszam na kawę, a w nagrodę świetne towarzystwo xd W tym przypadku mogłabym dużo opowiedzieć, jak np tok myślenia, że powinno się pomagać tylko dzieciom umierającym <-- jak ta osoba myśli, itd...

      Usuń
  5. komentując całą sprawę. wszystko dla darmówy, nieważne jakim i czyim kosztem, ważne żeby mieć. to jest straszne... znam to z autopsji tym bardziej ruszyła mnie ta sprawa. myślę, że nie nagrzeszę, jeśli napiszę, że winowajca sam przyznał się do winy, bo przecież najlepszą formą obrony jest atak. Nic nie napisałaś publicznie a znikąd urosła afera, że hoho. Tłumaczą się tylko winni ot co. Nie po trupach do celu, a po majonezie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O to, to - uderz w stół, a nożyce się odezwą.

      Usuń
  6. Widzisz, chciała sobie dziewczyna kosmetyki po spotkaniu protestować, a Ty jej nie zaprosilas. Może powinnaś w zgłoszeniu na jej spotkanie wyrazić chęć zagarnięcia darmówy, to by Cię zaprosiła. Co tam potrzebujący - najważniejsze są opinie o kosmetykach :P

    OdpowiedzUsuń
  7. No cóż, pazerność nie zna granic. A kulturę się nabywa, chyba owa blogerka się z nią rozminęła..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. próbujesz coś na spokojnie załatwić, a tu Ci każą wojnę toczyć -,- ja chyba nie mam czasu na takie rzeczy

      Usuń
  8. Szkoda, że są takie osoby, które niezadowolenie własnego życia przelewają na innych. Fajnie, że swoich czytelników karmisz kłamstwem i jeszcze mnie obrażasz na blogu.
    Niestety moja droga ja nie zniżę się do Twojego poziomu. Nie zamierzam nikogo przepraszać a cos, czego nie zrobiłam i nigdy bym nie robiła. Akurat pech chciał, że wypowiedziałam się pod wypowiedzią anonima jako gosia mysz w relacji po spotkaniu. Od jakiegoś czasu zmieniałam dostawcę Internetu i mam zmienne IP mam Nostradę. Dziwne to jest, że jako tak wszystko wiedzący informatycy nie wiecie, że zmienne Ip zmienia się po każdym restarcie sieci. Czyli po polsku mówiąc kilkanaście osób w tym czasie może mieć takie samo IP. Osoby te mogą być wszędzie. Niestety koleżanka jest tak zazdrosna, że zwaliła na mnie całą winę, a dlaczego tego już sami zapytajcie właścicielki bloga. Niestety, aby udowodnić swoich racji musiałbym oddać sprawę na policję, gdyż tylko policja jest w stanie udowodnić, kto pisał anonimowe komentarze. Jednak policja ma inne sprawy na głowie niż zajmowanie się bzdurnymi sprawami zazdrosnej blogerki, która majonezu nie dostała do testów, a ja dostałam. Mój blog nie jest blogiem kosmetycznym i podkreślam to wszędzie. Do niedawna nazywał się Swiat recenzji i testów, ale zmienił nazwę na Piękno marzeń. Piszę o tym co chcę, bo ja nie żyję tylko kosmetyków. U mnie zazdrosne blogerki są przy każdym spotkaniu. Zeszłym razem zostałam posądzona o kradzież daty 8 marca. Jak można ukraść datę 8 marca, tego te nie mogłam rozumieć? Widzę, że bawi Cie uprzykrzanie życia innym. Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Przestudiowałam wszystkie fora internetowe zapytałam opinii publicznej i teraz wiem, że założenie Nostrady było wielkim błędem. Teraz wiem, jakie zagrożenia czyhają na mnie w Internecie. Wam też radze, jeśli zamierzacie zostawić krytyczny komentarz na jakimś blogu np. ja to robiłam jako Gosia mysz Zastanowicie się i popatrzcie czy nie ma tam anonima, żeby nie wsadzono was do jednego wora. Chodzi tu oczywiście o zmienne IP, czyli Nostrada i inne osiedlowe intranety.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prosty przykład masz tutaj: https://www.facebook.com/photo.php?fbid=735468426503395&set=pb.174498729267037.-2207520000.1402177131.&type=3&theater

      Usuń
    2. Gosia wybacz, ale ja nie mogę tego przeczytać. Chcę wiedzieć co za Twój sąsiad czyta mojego bloga! traf chciał, że nie potrzebuje kosmetyków, bo potrafię pójść do sklepu i je kupić. Tak samo z jedzeniem. Dziewczyny już założyły akcje darmowy majonez dla Rarity. Ja Gosia nie kłamię, bo po co? Jaki miałabym cel w tym? Oczywiście pamiętaj, że na policję mogę się zgłosić z racji zniesławienia. A mój post nie jest podpisany że o Ciebie chodzi. Widzisz trzeba mieć klasę, a nie zachowywać się jak targowa baba. Wiadomo, że najlepszą obroną jest atak co ze swojej strony pokazujesz : )

      Usuń
    3. Niestety nie jestem informatykiem, ale te same informacje co znalazłam na stronie potwierdziły się po wizycie w salonie Orange. Żeby ustalić, kto napisał anonimowy komentarz trzeba, by było udać się do operatora, jednak nikt takich informacji nam nie udostępni. Żaden program też tego nie wykryje Musiałoby być popełnione przestępstwo wtedy na wniosek prokuratury dostawca Internetu udostępnia taki wniosek.
      To może sprawdź wszystkie komentarze które zostały wtedy napisane jakie maja IP ? Może nie tylko ja miałam takie IP.
      Przeważnie zmienne IP jest używane do obejścia ograniczeń na serwisach hostingowych przy pobieraniu ,lub dodaniu głupiego komentarza na blogach. Anonimy dlatego korzystają ze zmiennego IP, bo niestety nie można ich wykryć.
      IP nie jest przypisane do komputera, a do Twojego łącza sieciowego. To jest tak jakby cyfrowe oznaczenie miejsca w internecie w którym się znajdujesz. Teoretycznie każdy powinien mieć swoje IP. W praktyce bywa tak, że np. łączysz się z internetem przez osiedlową sieć i wszyscy mają takie samo IP. Inna sprawa to zmienne IP (np w neostradzie -) - dostawca internetu (np. TP SA) dysponuje jakąś pulą IP i za każdym razem gdy łączysz się z internetem przydziela Ci wolne IP. Następnym razem możesz otrzymać inne IP, bo poprzednie może zostać przydzielone komuś innemu. Banowanie kogoś za posiadanie takiego samego IP w dzisiejszych czasach jest więc nieuzasadnione, bo pod jednym IP może się łączyć setka niepowiązanych ze sobą osób.
      Wiele osób grających w gry komputerowe śle skargi do Orange, niestety firma nie jest w stanie nic robić, gdyż numery IP się wyczerpały. Jedynym wyjściem jest zapłacenie dodatkowych pieniędzy i wtedy mamy stałe IP i jesteśmy traktowani, jako firma. Każde Ip czy to stałe czy to zmienne ma swoje plusy i minusy, Mając stałe IP możemy ostać atakowani przez hakerów tu trzeba zainwestować w program antywirusowy. Mając zmienne IP niestety ciężko by było nas zaatakować, gdyż IP się zmienia

      Usuń
    4. Widzisz my mamy ten plus, że mam dostęp do informatyka. I nie byłaś w żadnym orange, bo w nocy nie pracują to po pierwsze, po drugie gry to całkiem inna sprawa, bo tam się specjalnie tak robi. Oczywiście jeśli masz nie swoją sieć tylko cały blok ma identyczną, moze sie tak zdarzyć, ale nie bądźmy naiwni, w 99% nikt z twojego bloku nie wchodził na mojego bloga. Druga strona jest taka, że wybacz ale NIKT ale to dokładnie NIKT nie patrzył na to, czy w odpowiednim miejscu jest przecinek, a gdzie nie. Niektórzy szukają po IP, niektórzy próbują zamaskować swoje błędy. I tyle w temacie. Polemizować z Tobą na tematy o których zielonego pojęcia nie masz - nie mam ochoty. Próbując przekonać wszystkich, że mój blog czyta Twoja sąsiadka to już naprawdę łapanie się wszystkiego. Albo, że haker ukradł Twoje IP, Gosia błagam ALE WĄTPIE, ŻE KTOKOLWIEK CHCIAŁ CI UKRAŚĆ TWOJE IP. nie ta liga : )

      Usuń
    5. Niestety nie mieszkam w bloku, a Ty widzę dalej nie wiesz o czym jest mowa radzę poczytać w internecie. Niestety widzę nie wiesz co to informatyka, bo ja swoje Ty swoje. Tyle ile osób korzysta Nostrady tyle osób może mieć takie samo IP

      Tutaj zacytuje Ci kilka wypowiedzi z mojego bloga jakie pojawiły się w komentarzach

      IP jest zmienne ... Przekonałam się o tym na protalu bangla, na którym mie automatycznie wylogowywało. Okazało się, że dzieje się tak właśnie przez moje zmienne IP.

      A z kolei Koleżanka dostałam wezwanie na policję w celu wyjaśnienia zgłoszenia związanego z oszustwem na portalu tablica. I to właśnie też przez zmienne IP.

      oraz na Fb
      to żadne odkycie dla mnie ze resetuje router i mam zmienione IP.

      głupi przykład, z gier sieciowych typu Counter Strike. co chwilę ludzie piszą odwołania, bo nie mogą grać, bo ktoś grał na takim IP jak oni i został zbanowany.

      a tego to Ci nie powiem. ale nawet jak stałe, to ktoś mógł mieć takie jak Ty. u mnie np. wystarczy zresetować skrzynkę i siup! abrakadabra i mam stałe IP. jak z kablem jest, nie wiem. wiem, że neostrada to zmora dla wyżej wymienionych gier (serwerowni).... ale jakie, to juz nie wiem, aż tak się nie znam. jak dla mnie, mierne dowody i tyle


      No ,że kiepscy śledczy ,moje IP ma tysiąc innych osób nie mam neostrady ,ale z takiej sieci kablowej ,więc ciężko ustalić ,po za tym różne dziwne rzeczy się dzieją wszędzie czytam o hakerach , znikających postach na blogach ,na fb albo ,że ktoś jest na czyimś IP .

      Ba na facebook też różnie się dzieje ,tak jak i w internecie ,jakieś włamania na konta poczty ,coś o tym wiem sama ,a moi przyjaciele mieli włamanie na pocztę i allegro ,obecnie sprawa na policji

      Niestety już nie będę komentować, nie studiowałam informatyki. ale koniec języka za przewodnika i wszystko można się dowiedzieć.

      Usuń
    6. Ty skończyłaś ewentualnie podstawówkę, bo masz nieziemski problem z napisaniem poprawnie skonstruowanego zdania. Jesteś starą, zakompleksioną PSEUDOblogerką, która ciśnie po każdej imprezie, aby tylko móc nachapać się darmochy. To samo tyczy się wypisywania do firm. Zajmij się dzieckiem, a nie blogowaniem, gdyż ta czynność słabo Ci wychodzi.

      Usuń
  9. Że tak napiszę pseudoblogerki są wśród nas. Czytałam opis sytuacji i u jednej i u drugiej. Każda z Was ma swoje racje i wydaje mi się, że rozdmuchiwanie tego na blogach nie jest dobrym pomysłem. Na pewno jest Ci przykro, ale cóż podejścia ludzi nie zmienisz. Nie przejmuj się, bo nie warto!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja się nie przejmuje, nie ja zaczęłam. Post ten w charakterze informacyjnym, żeby ludzie ogarnęli o co chodzi, bo wiem, że po wcześniejszym poście na blogu x, część osób nie umie zrozumieć o co cho : )

      Usuń
  10. Wywlekanie brudów..niepotrzebne :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olu nie ja zaczęłam...

      Usuń
    2. To prawda, Gosia sama to wywlekła na światło dzienne ;)

      Usuń
  11. zenada.. zawsze musi byc jakas aferka, ktoś coś gdzieś -.- rób swoje :D przyu okazji 'tlyko winny się tłumaczy' ma coś w sobie jak czytam te mądre komentarze osoby o ktora tutaj chodzi :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Nawet nie interesuje mnie kto to napisał, IP itd.. sam fakt, że ktoś zachował sie w taki sposób mnie boli.. Rozumiem może być przykro, bo ktos sie nie dostał, ale żeby obrażać innych?! Ja nigdy w życiu nie bylam na takim spotkaniu, z Londynu do Polski mi za daleko ;p ale gdybym kiedykolwiek się zapisała i nie dostała to trudno, płaczu by nie było :)))) Po prostu następnym razem i tyle... Po co płakać na blogu? Co to zmieni?

    OdpowiedzUsuń
  13. Coraz częściej natrafiam na jakieś wzajemne obrzucanie się zarzutami przez dziewczyny na blogach i bardo mnie to martwi. Nigdy nie byłam i mam nadzieję, że nie będę uwikłana w taką sytuację, bo to jest okropne. Mam wrażenie, że też nie ma sensu, bo Wy nigdy nie dojdziecie do porozumienia i żadna nie przestanie, bo każda chce bronić swojego zdania. Po co spotkania skoro potem wychodzą takie przykrości. Szkoda dziewczyny, że tak wyszło. Ja cieszę się, że na szczecińskim spotkaniu nic takiego nie miało miejsca i liczę że na następnym też tak będzie. Blogowanie, spotkania (tym bardziej ze szczytnym celem) nie powinny się kojarzyć z tak złymi emocjami.

    OdpowiedzUsuń
  14. Przeczytałam i mnie zatkało :O To, że niektóre blogerki przegryzą aortę za cień za 5zł to dla mnie już żadna nowina ale obrażanie kogoś, że się nie dostał jest dla mnie niedorzeczne!! Ja nie byłam na kilku spotkaniach, na których mi zależało i co? Mam wyzywać dziewczyny, że za daleko ode mnie zrobiły spotkanie czy że mnie nie zaprosiły?! Rozumiem Twoje rozgoryczenie, mnie też by było przykro ale mentalności niektórych ludzi nie zmienisz... Mój wuj zawsze powtarzał: jak małpa ubierze się w jedwabie, objedzie cały świat pociągiem i samolotem to wysiądzie jako kto? :D Głowa do góry! :* :))

    OdpowiedzUsuń
  15. Masakra... myślę, że tu żadne rozdmuchanie nie pomoże. Ta osoba i tak nie zrozumie swojej winy i nie przyzna się do niej

    OdpowiedzUsuń
  16. Zbyt mocno się tym przejęłaś, wszędzie jest pełno zazdrosnych ludzi i po prostu trzeba ignorować ich, bo szkoda nerwów na nich ;) Wystarczy tego, że wie o tym, że się dowiedziałyście się kto to pisał.

    OdpowiedzUsuń
  17. O matko, co to ludzie nie zrobią z zazdrości..-,-

    OdpowiedzUsuń
  18. No coż. Są ludzie i parapety. Każdy ma inne podejście do życia :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Jak dla mnie gra nie warta świeczki.
    Druga jakby była mądra to by odpuściła i miała to gdzieś i robiła swoje.
    A poza tym widzę, że z Gosią co po chwila jakaś aferka.

    OdpowiedzUsuń
  20. Powinnyście to załatwić między sobą a nie wciągać w to swoje czytelniczki. Jednak rozumiem, dlaczego napisałaś ten post.

    OdpowiedzUsuń
  21. Również czytałam u tamtej blogerki opis sytuacji i bardzo mi się nie spodobało, że podała w poście Twój 'nick'.. rozmowa o tym, że życie kota jest mniej istotne niż życie dziecka tez była nie na miejscu, bo każde życie jest sobie równe. Ja bym się pewnie też przejęła gdyby ktoś mnie w swoim poście oskarżył, ale cieszę się, że odpowiedziałaś na te oskarżenia i to mimo wszystko z klasą- bez podawania danych. Niestety tamtej osoby nie czytam, bo jakoś nie przemawiają do mnie osoby, które testują nawet majonez na blogu kosmetycznym. Od razu widać, że niektórzy poleca na byle jakie darmowe fanty. Sama byłam na spotkaniu, na którym początkowo miały być kosmetyki od firm, a później dziewczyny napisały, że spotkanie jednak nie będzie sponsorowane i sporo osób zrezygnowało:( .. napisalabym Ci, że masz się nie przejmować ta sytuacja, ale wiem, że to nie jest łatwe. . Ale pamiętaj, że wszelkie brudy zawsze w końcu ujrzą światło dzienne, wiec naprawdę nie przejmuj się.
    Buźka :*

    OdpowiedzUsuń
  22. Żenada. Nie przejmuj się ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Chamstwo :/ Rozumiem, że komuś może być przykro, że go na spotkanie nie wzięli, wiadomo, że wiele blogerek bardzo chciałoby, czy też nawet marzy o wzięciu udziału w spotkaniu ( z różnych pobudek niestety), ale to nie usprawiedliwia takiego zachowania, obrażania innych. Niestety wydaje mi się, że połowie spotkań zdarzają się takie typy, co zaraz muszą swoje żale wylać z konta anonimowego.
    No i szkoda, że nie udało się załatwić sprawy polubownie, skoro wystarczyło przeprosić :/

    OdpowiedzUsuń
  24. Paskudna sprawa, ale dobrze że o tym piszesz, takie rzeczy nie powinny być zamiatane pod dywan.

    OdpowiedzUsuń
  25. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  26. Bardzo przykra sytuacja, nie wiem co powiedzieć... każdy/każda na swoim blogu może robić co tylko dusza zapragnie, ale obrażanie innych, nie rozumiem tego ;(

    OdpowiedzUsuń
  27. Tag: recenzja majonezu...:D ❤

    A tak na poważnie to jedni blogują z pasji drudzy dla darmowego majonezu...
    Dobrze, że takie afery wychodzą na światło dzienne ponieważ dzięki temu wiemy czego można się spodziewać po innych osobach...

    OdpowiedzUsuń
  28. Takie osoby się zdarzają i będą zdarzać. Niestety raczej nic się z tym fantem nie zrobi...

    OdpowiedzUsuń
  29. Przykre, smutne i nawet szkoda więcej słów :/
    Niestety nic na to sią nie poradzi, że są takie osoby :/

    OdpowiedzUsuń
  30. Przechować sprawę na blogach? Oczywiście że tak! Dobrze, że to opisałaś. Powinno się jawnie i stanowczo sprzeciwiać dziadostwu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście chciałam napisać coś na kształt: "Opisać sprawę na blogach?" , ale słownik w telefonie wie lepiej co ja chcę napisać....:)

      Usuń
  31. O jaaaa... I po co w ogóle coś takiego robić? Co na tym może zyskać?

    OdpowiedzUsuń
  32. a ja dalej będę swoje ciągnąć.
    IP to żaden dowód.
    w UPC też masz zmienne.
    miałam kolesia, który z neostradą robił PSTRYK - i ZUPEŁNIE inne IP mu wyskakiwało. raz go programy łapały w Warszawie, raz w Krakowie, raz zupełnie gdzie indziej.
    ja sama po każdym restarcie mam inne IP.
    w grach to nie jest zupełnie inna sprawa, bo IP to IP. nie ma IP dla stron i IP dla gier osobnego. to jest dokładnie to samo. jak ktoś dostanie w jakiejś grze bana na IP a potem wejdzie zupełnie inna osoba i pech sprawi, że akurat będzie miała również takie IP to nie pogra, choc nie ona zawiniła... więc - to nie jest zupełnie inna sprawa (cos takiego napisałaś w komentarzach powyżej).

    reasumując:
    nie wiem kto pisał te komentarze, nie interesuje mnie, zainteresowałam się tą sprawą, bo trochę znam się na takich rzeczach. Nie można mieć pewności, jeśli dowodem jest tylko IP, że to osoba podejrzana przez Ciebie pisała te komentarze. IP to żaden dowód, co najwyżej poszlaka obciążająca.
    I, tak jak pisałam na blogu oskarżonej, dla mnie cała ta sprawa jest żenująca, takie brudy na blogach i obrzucanie się publicznie. Nawet jeśli to ona pierwsza napisała posta - Ty również to zrobiłaś, z nickiem czy bez, krytykujesz ją za wywlekanie brudów, a sama robisz dokladnie to samo.
    A takie oskarżenia są naprawdę niefajne, zwłaszcza, kiedy nie ma się niepodważalnego dowodu (tym bardziej, ze, jak napisałaś : " przyrównałam je do ip xx, różnią się o pare cyfr. każdy informatyk wie, że to jedno i to samo, bo resety przeglądarki." - IP NIE ZMIENIA się po resecie przeglądarki. To bzdura totalna. więc dowód tym bardziej mierny, skoro adresy się nawet nie pokrywały.
    Nie pisze tego, zeby obrażać jedną, a chronic drugą, bo ani jednego ani drugiego bloga na dłuższą miarę nie czytam. Ale nie lubię jak bez dowodów się kogoś oskarża.;)
    /by jestem fajna!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i ciąg dalszy, bo całość się nie zmieściła... :)

      A teraz słów kilka od 'mojego informatyka':
      Nie wiem skąd ten pan informatyk się na tym świecie znalazł, ale widać że z informatyka doczynienia to on wiele nie miał.
      Gdy przeczytałem słowa " przyrównałam je do ip xx, różnią się o pare cyfr. każdy informatyk wie, że to jedno i to samo, bo resety przeglądarki." to aż się zdziwiłem, że którykolwiek z informatyków mógłby o czymś takim nawet pomyśleć... Resety przeglądarki? WOW. Ip różnią się o pare cyfr i to to samo? Nie żadne 'to to samo' tylko sieć ta sama, a to żaden dowód;d. Za chwilę troche dokładniej...
      No to tak dla wyjaśnienia;) Jeśli IP różni się o parę cyfr (oczywiście nie zostało podane których, ale zakładam ze początkowe były takie same" to oznacza to, nic wiecej poza faktem, że osoba pisząca ten nieszczęsny komentarz posiada tego samego dostawce internetu co osoba "podejrzana". Każdy provider ma określoną pule adresów IP, które są mu przydzielane dla jego klientów. Każdy użytkownik, który korzysta z karty siecowiej musi posiadać IP, więc z puli dostępnych jest mu on przydzielany... Pytanie na jak długo? No tutaj już sprawa do ustalenia przez dostawce. Jeśli skończy się czas na który został przydzielony adres IP, to wraca on do puli dostępnych adresów, i ten sam adres może dostać osoba nie mająca żadnego związku z poprzednim właścicielem IP.
      Ile adresów IP ma przydzielony dany dostawca? To już zależy od tego jaka maska podsieci zostanie mu przydzielona. Można łatwo znaleźć o tym informacje w sieci.
      Teraz odpowiedź na najwaźniejsze pytanie...
      Czy IP jest dowodem? Oczywiście że NIE JEST.
      Czy po adresie IP można wskazać konkretną osobę postu? Oczywiście że tak, ale taka możliwość ma tylko i wyłącznie dostawca internetu, gdyż ma on dostęp do adresu MAC, który w danej chwili korzystał z konkretnego IP (tak... adres MAC jest unikalny na skale światową). A jeśli ma się już adres MAC, to można jednoznacznie określić z którego komputera została wysłana wiadomość.
      Czy łatwo jest uzyskać informacje na temat adresu MAC? Własny adres MAC karty sieciowej może sprawdzić każdy. Ale otrzymanie czyjegoś adresu wiąże się z ingerencją policji, gdyż tylko na jej prośbę/nakaz dostawca może ujawnić dane na temat adresów MAC klientów oraz ich danych osobowych.
      Na koniec... jeśli ip różniło się o pare cyfr... to nawet nie ma tutaj żadnej podstawy do oskarżenia. Fajnie by było gdybym mógł je zobaczyć to bym chociaż wiedział czy pochodzą one z tej samej sieci;)
      To tak bardzo ogólnie wytłumaczone co i jak. Ogólnie rzecz biorąc jest do dużo bardziej skomplikowane.
      Pozdrawiam grono informatyczne^^

      Pozdrawiam i ja, jestem fajna!

      Usuń
    2. A) widzisz nie wierze w trafy, ze akurat przez przypadek ktos pisał komentarze z tego samego ip, dziwny przypadek. B) zostało to mi wytlumaczone jak osobie, która informatyki nie studiuje, i tu nie chodziło o to ze z dwie cyfry sie zgadzają, wierz mi. Pisząc te dwa komentarze zaprzeczylas sama sobie, a więc co jest prawda? A ostatnia rzecz Dałam link z instrukcja jak sobie sprawdzić to ip, to skoro taka informatyczna jesteś to czemu nie sprawdziasz? Widzisz dwoch informatyków sie zgadza co do tego ze ip jest podstawa do tego by tak uważać, a ja I'm wierze. Nie wierze w przypadek, czy tez inne niefortunne przypadki.

      Usuń
    3. ponieważ jedną wiadomość pisalam ja, właścicielka tego 'konta' a drugą mój chłopak.;)
      i, jak napisałam, nie wiem kto pisał te komentarze, może Gosia, może nie, nie jestem śledczym, nie mam dostępu do nr MAC, więc nie jestem w stanie tego sprawdzić, mi chodzi o to, że po prostu nr IP to żaden dowód i tyle.:)

      ad a). "z tego samego ip" - z tego co pisałaś w poście, nie było mowy o tym samym IP, co najwyżej o tym samym dostawcy internetu, ponieważ jak sama napisałaś, IP się różniło o parę cyfr.
      ad b). gdzie tam jest zaprzeczenie? bo nie widzę.:P z tego co wyczytałam po komentarzu, jedyną osobą zaprzeczającą samą sobie jesteś Ty - "różne ip", "takie samo IP".

      od chłopaka: "Widzisz dwoch informatyków sie zgadza co do tego ze ip jest podstawa do tego by tak uważać, a ja I'm wierze" - "Czy po adresie IP można wskazać konkretną osobę postu? Oczywiście że tak, ale taka możliwość ma tylko i wyłącznie dostawca internetu, gdyż ma on dostęp do adresu MAC, który w danej chwili korzystał z konkretnego IP (tak... adres MAC jest unikalny na skale światową). A jeśli ma się już adres MAC, to można jednoznacznie określić z którego komputera została wysłana wiadomość. " - gdybyś to dokładnie przeczytała to byś zrozumiała, ze po IP można kogoś namierzyć tylko poprzez kontakt z dostawcą internetu, a samodzielne sprawdzenie IP przez różnie pluginy przeglądarkowe nie dadza Ci żadnej informacji poza okresleniem dostawcy internetu danej osoby. Radze jeszcze raz przeczytać cały post.
      Mówiąc o dwóch cyfrach nie wiem czy chodzi Ci o reprezentacje IP w systemie dziesiatkowym czy binarnym, i jest to spora różnica... Gdyby zgadzały się tylko dwie cyfry to już w ogóle nic by to nie mówiło... Może różnic się nawet jedna cyfra a i tak nic Ci to nie powie jeśli ktoś ma prywatne IP (a takie przeważnie jest teraz dawane przez dostawców internetu).

      pozdrawiamy, jestem fajna&Paweł.

      Usuń
  33. Rarity, szkoda słów, to jest to co powiedziałam kiedyś, ze złości , że nie dostaną giftów wypisują takie rzeczy:( szkoda tracić nerwy, przynajmniej wiadomo, kto jest pazerny, na szczęście stałe bywalczynie darmochy przestały brać już udział w spotkaniach, bo ludzie przejrzeli na oczy, trudno zapraszać kogoś, kto pisze o majonezach i... rzeczach których nie lub na blogach, to po co na te blogi zagląda???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i całe szczęscie, że tacy ludzie nie są zapraszani już, tylko potem się tacy mszczą za to, że ktoś jedzie poznać inne dziewczyny i wyzywają od nie wiadomo jakich -,-

      Usuń
  34. Takie rzeczy się dzieją, a ja nic nie wiem... Widać, że ostatnio zaniedbałam blogosfere. Było już masę różnych spotkań, czy to w Krakowie, Wrocławiu czy nie wiadomo gdzie i zawsze są osoby, które zamiast się cieszyć, że mogą spotkać inne dziewczyny, pogadać sobie to od razu reagują hejtem. "Że to wszystko ustawione, że to tylko koleżanki się zaprasza, że to, że tamto". Normalny ból d**y. Ja miałam sytuację z mega znaną blogerką(znasz ją doskonale), która oczerniała mnie(w ogóle nie znając) tylko dlatego, że chciała zdobyć pewną współpracę. Pani z tej firmy poinformowała mnie o tym, bo w biznesie obowiązują pewne zasady, a to było w ogóle poniżej pasa.

    OdpowiedzUsuń
  35. Zaciekawiłaś mnie wczoraj tematem i hmm.. chyba tracę wiarę w ludzi O.o
    Więcej nie będę się wypowiadać, bo szkoda mi czasu i nerwów. Lepiej skomentować inny post o czymś lepszym niż taka osoba :D

    OdpowiedzUsuń