To, że jestem szminko maniaczką to już wiecie (a moim maniactwie, wkrótce naocznie się przekonacie^^).
To, że kocham intensywne kolory na ustach to też już macie świadomość. To, że jestem maniaczką czerwieni na ustach najprawdopodobniej wie nie wiele z was, ale nic straconego - TADAM kocham czerwień - i mam wrażenie, że mam już większość czerwonych odcieni, ale nadal szukam najidealniejszej wśród najidealniejszych (najprawdopodobniej będzie to Mac Russian Rulette : p) No cóż, ale dzisiaj o jednej z ładniejszych czerwieni za niewielkie pieniądze - ciekawe?
W moje ręce wpadł matowy błyszczyk essence XXXL longlasting. Jest to ulepszona wersja poprzedniej wersji (której czerwonego przedstawiciela też chyba mam, a jeśli czerwonego nie mam to na pewno mam nudziakowe). I na wstępie chce zaznaczyć, że według mnie nie do końca jest lepszą wersją tamtych. Ale to po kolei.
Mój kolor to 07 Silky Red. Jest to odcień bardziej pomidorowy, ale takich ciemnych bardzo pomidorów, trochę przejrzałych, dzięki czemu jest chłodniejszy niż cieplejszy. (O JUŻ WIEM KOLOR DOJRZAŁYCH POMIDORÓW MALINOWYCH!) Ma też w sobie kroplę maliny.
Błyszczyk, czy też szminka w płynie - jak kto woli - jest umieszczona w długim opakowaniu, a w środku ma bardzo długą, płaską gąbeczkę. Nie jest zła, ale trzeba uważać przy malowaniu. Konsystencja jest trochę lżejsza niż poprzedniej wersji - taka leciutka piankowa pasta, którą rozprowadzamy na ustach.Aplikacja nie jest do końca bezproblemowa, bo niestety nie rozprowadza się równomiernie, jednak drugie przejechanie daje nam wystarczający (przynajmniej dla mnie) efekt.
(taki kolor jest na ustach)
(tu kolor trochę za malinowy)
A wy miałyście do czynienia z tymi nowymi matowymi błyszczykami? A może chcecie ich wypróbować?
kolor ma bardzo ładny :D ale nie wiem czy bym chciała go wypróbować xD
OdpowiedzUsuńNie miałam do czynienia z matowymi błyszczykami. :)
OdpowiedzUsuńTo polecam, bo są niektóre genialne : )
UsuńBo jak błyszczyk to nie matowy :D
UsuńMa i uwielbiam,generalnie sięgam po maty :)
OdpowiedzUsuńJa tez wole maty i to one królują w codziennym makijazu : )
Usuńno no przyznam ze całkiem ładny
OdpowiedzUsuńJeśli cos jest czerwone i na usta to musi byc ładne <3
UsuńKolor naprawdę piękny, chyba się skuszę!
OdpowiedzUsuńteenageladym.blogspot.com
Zapraszam na nowo powstałego bloga :)
Polecam bo cena wygórowana nie jest : )
UsuńWg mnie nie jest do końca matowy :) Ale kolor świetny!
OdpowiedzUsuńAle ja to samo napisałam w notce, więc nie tylko według ciebie : )
Usuńpiękny kolor!
OdpowiedzUsuńWszystkie czerwienie są piękne <3
Usuńa ja dziś kupiłam piękną czerwien z lovely :)
OdpowiedzUsuńTez mam matowa w takiej formie z lovely : p
UsuńOj kolor ładny, ale ja wolę delikatne.
OdpowiedzUsuńlubię matowe błyszczyki więc może się na niego skuszę, ale w delikatniejszym odcieniu :)
OdpowiedzUsuńPiękny odcień :)
OdpowiedzUsuńPrze-pię-kne! Nie miałam dotychczas styczności z matowymi błyszczykami, ale właśnie mnie do nich przekonałaś. :O
OdpowiedzUsuńooo efekt jest po prostu genialny!! :)
OdpowiedzUsuńSuper wygląda na ustach i matowy efekt też mi się ostatnio bardzo podoba :)
OdpowiedzUsuńNie używałam matowych błyszczyków, trochę obawiam się wysuszenia... No ale niestety mnie potrafi wysuszyć usta chyba dosłownie wszystko ;)
OdpowiedzUsuńWygląda ciekawie, nie miałam jeszcze i poprzedniej wersji również nie miałam.
OdpowiedzUsuńNo no, naprawdę robi wrażenie :)
OdpowiedzUsuńUlallala przepiękny! Cudownie prezentuje się ustach! *>*
OdpowiedzUsuńMonika stwierdziła, że przypomina jej matową pomadkę z essence, którą się kiedyś u mnie pomalowała i chętnie mi ja odda, także tak czy siak będę w jej posiadaniu ;D
OdpowiedzUsuńśliczny kolor!
OdpowiedzUsuńmasz bardzo ładne usta :)
czerwien piekna :)
OdpowiedzUsuńświetna jest!
OdpowiedzUsuńładniuchny :)
OdpowiedzUsuńNie widziałam jeszcze tych błyszczyków, ale kolor ma naprawdę ładny :)
OdpowiedzUsuńEfekt jest na prawdę piękny, ale ja panicznie boję się przesuszenia ust... W sumie chętnie wypróbuję.
OdpowiedzUsuńefekt jaki daje jest naprawdę bardzo fajny, do tego kolor bardzo w moich klimatach:)
OdpowiedzUsuńKolor piękny, ale dla mnie za szybko schodzi, nawet jeżeli potem zostają nam zabarwione usta. :)
OdpowiedzUsuńŁadny kolor :))
OdpowiedzUsuńWOW - jest piękny :) Chciałabym,chciała :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny efekt :) jutro lecę do sklepu kupić :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Wow, efekt na ustach jest genialny :). Chyba, już wiem, że złamię postanowienie o zakupowym odwyku :D.
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam mojego "pomidorka" czy też "truskaweczkę" od Celia... A usta masz bardzo pociągające ;)))
OdpowiedzUsuńKolorek bardzo mi się podoba i cena też fajna :)
OdpowiedzUsuńpięknie prezentuje się na ustach :)
OdpowiedzUsuńnie miałam żadnego koloru z tej serii ale kolor ma obłędny :)
OdpowiedzUsuńLubię mat na ustach :)
OdpowiedzUsuńPiękny i bardzo kobiecy kolor! I ta cena bardzo kusi :)
OdpowiedzUsuńefekt jest mega! kolor piekny i przede wszystkim kobiecy ;-)
OdpowiedzUsuńNa Twoich ustach wygląda pięknie, ale ja nie przepadam za matowymi produktami do ust ;) Za bardzo mi je wysuszają :/
OdpowiedzUsuńWygląda bajecznie!!!
OdpowiedzUsuń