W tym miesiącu na bieżąco robiłam zdjęcia rzeczom, które do mnie wpadły, dlatego są różne tła i różne oświetlenie, no cóż : ) W tym miesiącu byłam twarda i nic nie kupowałam, no dobra do ostatniego miesiąca, wtedy uległam wszystkiemu.. Nawet nie pomagał fakt, że kilka rzeczy wygrałam no i moja mami bawiła się w świętego mikołaja (Powtarzam to jeszcze raz mam najlepszą mamę, która czyta mi w głowie). No dobra ciekawi co kupiłam w sierpniu? : )
Zacznijmy od wygranych:
Poszczęściło mi się u dziewczyn z goodtotry i wygrałam te śliczne pastelowe lakieraski. Fioletek już miałam na pazurach i liczcie, że wam go pokażę. A truskawkowy zmywacz do paznokci jest cudowny! Kocham go ! No i cudownie pachnie! <3
U siouxie wygrałam nagrodę pocieszenia <3 Więc po egzaminach będę chodziła w różowych włosach. Obiecuję! <3
W sierpniu też doszła do mnie paczka ambasadorska od Schwarzkopfa, a w niej farby (żadna w moim kolorze), dwa szampony, które już dostałyśmy ostatnio (obydwie masakry, ale o drugim wam jeszcze napiszę...) I jeszcze kilka produktów, które będę za niedługo testować : )
Gotowi na prezenty od mojej mami aka święty Mikołaj? : )
Wracałam do Krakowa i poszłyśmy zobaczyć, czy nie ma mojego ukochanego podkładu z Celi, no cóż był, więc mama mi kupiła dwie tubki, w dodatku doszły dwa lakieraski, zestaw maybelline (tusz+błyszczyk za 5 zł!!!) no i rozświetlacz, który jest cudem!
Druga wizyta w domu i powrót do Krakowa, spowodował zakupy w Hebe, no i mama powiedziała, że mi kupi <3
Aaaa i jeszcze z racji mojego uwielbienia w żelach, dostałam taką o to ślicznotę. Pachnie cudownie!
Trzecia wizyta w domu spowodowała nowości z racji, że nie mogłam dostać ich w Krakowie, a mama na chybił trafił mi kupiła kolory. No cóż zgadła, które kolory chciałam (czyta mi w myślach, ja wam to mówię!)
No i trzeba było coś też samemu kupić, zrobiłam dwa zamówienia w Stanach, które dopiero dojdą kiedyś do mnie, ale to w innych nowościach zobaczycie : ) To co innego przyszło do mnie w tym miesiącu?
Początek sierpnia poskutkowały zakupami w Zielonej Mydlarni w Katowicach i to miały być pierwsze i ostatnie zakupy, no cóż....
Wyczekane pudełko Full-Mellow, oh jak ja te woski kocham!
Zamówienie z Ewa&Ja, no cóż Essie za 7,90 kazało mi zamówić dwa egzemplarze i 3 lakiery Denesy, każdy po 3,90 <3 W paczuszce dostałam kilka próbek perfum, no i zakochałam się w tych męskich <3
Promocje w Super Pharm poskutkowały nowościami w moim włosowym arsenale : )
Napis Limited Edition powoduje, że kolejne żele w kolekcji muszą się znaleźć...
Jadąc z Krakowa do domu, miałam przesiadkę. No a, że niedaleko dworca w Katowicach jest Zielona Mydlarnia no to poszłam... Wiecie moment, gdy ogłosili promocję na Organique (już skończona, no i gdy wprowadzili Yankee Candle do swojego asortymentu na stałe - musiałam wykorzystać. No a wcierki to efekt, kończącego się Jantaru : )
W końcu moje szmineczki z Make Up Revolution doszły, niestety jedna nie doszła, a to na nią najbardziej czekałam. Jestem strasznie zawiedziona jedną szminką i nie wiem jak to możliwe, że jedna seria a takie różne szminki mogą być...O tym przy okazji będzie.
Moje nowe zapachy:
Nowa miłość to Village Candle, dostępne TUTAJ, to głównie odpowiedniki Yankee Candle niedostępnych w Polsce, lub tych wycofanych. Ja jestem po paleniu już drugich i powiem wam jedno - nie sądziłam, że na balkonie mi aż będzie pachniało <3 Liczcie na to, że wam więcej o nich napiszę! : )Ale to moje nowe uzależnienie <3
Moje zakupy w cozazapach.pl i stacjonarnie w zapachdomu. No cóż, powiem tyle - jestem uzależniona.. Musiałam je kupić, wiecie część jest wycofywana...
A co wam wpadło w tym miesiącu do kosmetyczek/kominków? :) Dajcie znać co was najbardziej ciekawi : ) Aaaa i napiszcie mi, czy byście chciały posty o zapachach, bo mam ich już całkiem sporo no i może bym komuś pomogła w wyborze? : )