Za każdym razem, gdy używam balsamu mam wrażenie, że nigdy się nie skończy. Używam dwa razy dziennie, a ten jest i jest. Czasem się cieszę, że jest wydajny, ale mając tyle zapasów co ja (bo oczywiście nienawidzę się balsamować, ale balsamy to bym tonami kupowała) po postu wydajność to nie jest dobra rzecz : p Dlatego przy smarowaniu 2 razy dziennie pozwalam się skończyć balsamom po 2/3 tygodniach. Dlatego zdziwienie było co do dzisiejszego bohatera z firmy za którą nie przepadam i chyba naprawdę jeśli mam jeszcze coś kupić z tej firmy po za szminkami to moment kupna, będzie tym momentem kiedy ślepnę.
Dzisiejszy bohater popisał się wydajnością. Ale na plus czy na minus? O tym dowiecie się dalej.
Opakowanie
Balsam umieszczony jest w plastikowej butli z oszczędnym nadrukiem moreli. Na opakowaniu zawarte są informacje takie jak sposób użycia, zdanie od producenta, czy też skład. Niestety butla wykonana jest z twardego plastiku, dlatego przewiduję problem w wydostaniu resztek. Butelka w dodatku zamykana jest na klips, co aktualnie nie utrudnia pracy z produktem, a gdy już nie będzie dawał, to wtedy odkręcamy. Jedyny minus opakowania to to, że właścicielki długich paznokci mogą je sobie połamać na tym zamknięciu (ja otwieram zębami)
Od producenta
Odżywia skórę, nadaje jej aksamitną gładkość i długotrwałe nawilżenie
Skład
To jest jedna porażka.. naprawdę nie wiem co tu by mogło działać...
Aqua, Mineral Oil, Glycerin, Stearic Acid, Stearate, PEG-100 Stearate, Dimethicone, Petrolatum, Caprylic/Capric Trigliceride, Parfum, Phenoxyethanol, Cetyl Alcohol, Methylparaben, Carbomer, Potassium hydroxide, Acrylates/C10-30 alkyl Acrylate Crosspolymer, Disodium EDTA, Alcohol Denat, Butyrospermum Parkii (SHEA) Butter Extract, Prunus Armeniaca (Apricot) Fruit Extract, Cl19140, Cl 15510, Citral, Linalool, Hexyl, Cinnamal, Limonene
Zapach
To niewątpliwie plus tego produktu. Pachnie dokładnie tak jak morelowy jogurt. Zapach słodziutki, przyjemny, otulający. Szkoda, że tak krótko się utrzymuje na ciele, ale przynajmniej aplikację uprzyjemnia.
Konsystencja, wydajność
To taki typowy lotion, rzadki, lejący. Miałam do czynienia z takimi, ale nawet wtedy starczały na dłużej. Ten lotion wystarcza na max 8 dni i to używając raz dziennie! To jest po prostu niewybaczalne. Gdybym wzięła go na 2 tygodniowe wakacje czułabym się rozczarowana, a w dodatku musiałabym kupić jakiś balsam..
Dostępność, cena
Wizaż mówi, że te balsamy kosztują ok.17 złotych w katalogu Avon. To chyba jeden z najdroższych balsamów, które miałam. Wychodzi, że jedno balsamowanie to ponad 2 złote! Jeszcze, gdyby skład powalał na nogi. Oczywiście powala w sposób negatywny...
Działanie, opinia
Ten drogi, niewydajny balsam o pięknym zapachu i beznadziejnej wydajności nie robi nic. Dosłownie! Moja skóra jest po nim chyba nawet bardziej sucha niż była. A na pewno kolana i łokcie. Nie używałam go długo, bo starczał na 8 aplikacji, ale już zdążył wysuszyć. To zapewne wina tego Alcohol denat - naprawdę nie wiem co ten składnik robi w balsamie do ciała! W dodatku PEGi i parabeny na początku składu.. Przepraszam za co tu sobie życzą 17 złotych? Bo balsamy z lepszym składem są tańsze lub kosztują tyle samo co ten... Na plus to tylko zapach i to, że wchłania się szybko, tylko nie wiem czy w tym przypadk uto dobrze się wchłania...
A wy miałyście tego bubla? Może u was inaczej się sprawdził?
Miałam balsam w wersji truskawkowo-białoczekoladowej i zapach miał boski. Jednak też był szalenie niewydajny i krótko się nim nacieszyłam :(
OdpowiedzUsuńo zapach musiał zbijać z nóg <3
UsuńNigdy mnie nie kusiły te balsamy ze względu na takie nieapetyczne opakowanie. ;/
OdpowiedzUsuńopakowania nie są złe, takie zwyczajne : p
UsuńNie lubię balsamó Natural - rzadkie jak woda, nie nawilżają, a wręcz wysuszają. Za to żele są fajne - mi krzywdy nie robią.
OdpowiedzUsuńja sobie żele odpuszcze już : p
UsuńMiałam kiedyś truskawkowy i okazał się tak samo bublem jak ten :D
OdpowiedzUsuńNie robił zupełnie nic :D
pocieszasz mnie, że nie tylko to masło shea mnie nie nawilżyło xd
Usuńtego zapachu nie... ale znam je i mam podobne odczucia...
OdpowiedzUsuńmałe koszmarki !
UsuńTej wersji akurat nie miałam, ale wszystkie balsamy z tej serii poza ładnymi zapachami nic więcej nie oferują :/
OdpowiedzUsuńa szkoda, bo tak dobrze by się ich używało..
UsuńMiałam, jednak mam takie zdanie co i Ty na jego temat.
OdpowiedzUsuńbubelkowy koszmarek ^^
UsuńKiedyś dostałam go w prezencie i też totalnie się nie sprawdził. Poza zapachem nie ma w nim nic fajnego...
OdpowiedzUsuńdokładnie, co najgorsze że zapach tylko przez pierwsze chwile :c
UsuńChętnie poznałabym zapach, ale skoro to jedyna zaleta, to absolutnie nie mam zamiaru. Skład jest okropny :/ A ludzie się dziwią, że nie chcę wcale się zapoznawać z Avonem :(
OdpowiedzUsuńja też nie mam ochoty.. ten balsam akurat dostałam jak zapisywałam się jako konsultantnka, żeby taniej szminki kupować : p
Usuńzapach rzeczywiście ma śliczny :) a;e to wszystko w tym temacie
OdpowiedzUsuńtakim zapachem to mogłabym non stop się miziać <3
UsuńNigdy nie miałam i nie kupię. Moja mama zawsze mowi: nie zębami! :D
OdpowiedzUsuńjakbym swoją słyszała! : p I nie kupuj bo dla zapachu - nie warto!
Usuńto mamy identycznie - nie lubię sie balsamowac a balsamów mam strasznie dużo ;)
OdpowiedzUsuńz tej serii miałam żel pod prysznic, ladny zapach ;) ja te balsamy kupuje w promocji za funta :p
hahaha balsamy to moja mała obsesja, ale staram się ograniczać!
UsuńMiałam o zapachu fiołkow i liczi. Zapach przyjemny ale dzialanie faktycznie marne. Po 3 razach wywaliłam.
OdpowiedzUsuńdziarsko trzymałam do końca!
UsuńNie znam konkretnie tego zapachu, ale ogólnie balsam naturals jest mi znany. W katalogu nigdy nie kosztuje 17 zł, jest to jego cena regularna. Normalnie kosztuje, w promocji, do 10zł. Tak tylko chciałam sprostować :D Co do reszty się zgadzam, jest rzadki, wysusza i nie idzie go zużyć do końca. Ja po innym zapachu (chyba truskawka i guawa - ale nie chcę kłamać), dostałam strasznej, swędzącej wysypki na ramionach :/ Także nie polecam.
OdpowiedzUsuńja pisałam o takiej cenie jaka jest normalnie regularna bo taką znalazłam na wizażu, wiadomo że czasem mogą być promocje : )Ja dałam radę, bo aż tak długo męczyć się nie musiałam : )
UsuńNie lubię pielęgnacji z Avon :/
OdpowiedzUsuńja próbowałam się przekonać, ale... też nie lubię
Usuńmam mgielke o tym zapachu :)
OdpowiedzUsuńmgiełkę mogłabym mieć! <3
UsuńZapachy mają ładne, ale Avon nigdy nie popisał się niczym o dobrym składzie...
OdpowiedzUsuńniestey, składy to mają tragiczne - i nie wiem po co ta nazwa natural !
UsuńUwielbiam pięknie pachnące myjadełka :) Może kiedyś skuszę się na to.
OdpowiedzUsuńeh to chyba nie do tego posta komentarz.. to nie jest żadne myjadełko tylko balsam do ciała, a w poście raczej piszę, żeby go nie kupować, ale dla zapachu oczywiście można
UsuńMiałam arbuzowy i nawet na niego nie narzekałam, ale też mi się jakoś szybko skończył :( Nie wiem jak było z jego składem, ale chyba był duuużo lepszy ;)
OdpowiedzUsuńte wszystkie balsamy to mają takie katastrofalne składy. Ale arbuzowe bym kochała jeszcze bardziej <3
UsuńTego akurat nie miałam ale miałam miodowy i był straszny;/
OdpowiedzUsuńto one chyba zapachem tylko się różnią : p
UsuńSzkoda życia na balsamy z Avonu. Skóry tym bardziej. Kiedyś zajrzałam na skład masła gdy byłam u teściowej, a tam SLS :/
OdpowiedzUsuńSLS? o matko... nie no sama bym go nie kupiła, ale jak zapisywałam się jako konsultantka to dostałam go w prezencie no i zużyć trzeba : c
UsuńNiestety dla mnie te balsamy z Avonu to dziadostwo :D ale sporo produktów Avonowych sobie chwalę :)
OdpowiedzUsuńja już się boje ahaha ale szminki są spoko!
UsuńZ tej serii naturals od Avon nadają się tylko mgiełki i żele pod prysznic , bo balsamy to jest porażka .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
mgiełki mogłabym kupować, chociaż podobno nietrwałe są : c
Usuńnie miałam jeszcze nigdy żadnego balsamu z tej serii (naturals), ale kiedyś miałam szampon i nie wspominam tego dobrze :)
OdpowiedzUsuńojezu szamponu to ja bym się bała użyć!
UsuńJa zakupiłam kiedyś zestaw jablkowy z Avonu i dla mnie też był porażką... żel strasznie wysuszył mi skórę, a balsam w niczym mi nie pomógł... Zapach miał bajeczny, ale co z tego jak działanie do kitu. A ten balsam chciałam podkreślić, ze posiada parabeny! Okropność!
OdpowiedzUsuńnapisałam, że zawiera parabeny i pegi i wszystko co złe : c niestety zapach to jedyna dobra rzecz co można o nim powiedzieć i całe szczęście marna wydajność!
UsuńMam dokładnie ten sam balsam, który dostałam w zestawie z żelem ale póki co czeka w kolejce do użycia.Ciekawe jak u mnie się sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńmodlę się o Twoją skórę, by nic się nie stało!
UsuńTe balsamy slicznie pachna lecz srednio za nimi przepadam.
OdpowiedzUsuńzapach to jedyny pozytyw.. działanie masakra..
UsuńMiałam ten balsam i zapach miał bardzo ładny:) Mi starczył na dłużej, ale nie smarowałam się nim codziennie :)
OdpowiedzUsuńa no to widzisz. Ja staram się codziennie balsamować mimo, że nienawidzę tego!
UsuńBalsamu nie znam i na pewno nie poznam. alkoholowi podziękuję :)
OdpowiedzUsuńcieszę się, że nie kupisz! Twoja skóra Ci podziękuje : *
Usuńnie lubie kosmetykow avon ;<
OdpowiedzUsuńja też nie : c chyba, że szminki : )
UsuńNiestety u mnie się nie sprawdza ta seria
OdpowiedzUsuńu mnie też niestety nie : c
UsuńWysoko w składzie gliceryna, maslo shea daleko w tyle. Skład nie powala na kolana niestety :/
OdpowiedzUsuńskład masakra, żeby to jeszcze było masło shea, ale to ekstrakt z niego i to jeszcze za zapachem xd
UsuńW sumie podejrzewałam, że recenzja nie będzie opływała w zachwytach nad tym balsamem. Sama miałam kiedyś jakiś z tej serii Naturals, ale to było tak dawno że nie pamiętam już nawet w jakiej balsam był wersji. Ostatnio z Avonu to nie pamiętam kiedy cokolwiek w ogóle zamawiałam. Lubię ich wodę toaletową Perceive Dew. :)
OdpowiedzUsuńjestem przewidywalna? : )ja ostatnimi czasy raz zamówiłam i chyba już nic prócz szminek (i tych nowych lakierów) nie kupię :c
UsuńJa z AVON sprawdzam różne kosmetyki jak są jakieś nowe, ale na stałe używam żeli pod prysznic i peelingów do ciała, bo większość ich kosmetyków właśnie zamiast nawilżać wysusza, albo ma taki skład, że jak nakładasz na ciało to od razu czerwone i piecze!
OdpowiedzUsuńno właśnie.. ja niestety wolę już nie ryzykować, bo tylko się zawiodę albo co gorsza krzywdę sobie zrobie
Usuńnie przepadam za kosmetykami z AVONu. ; )
OdpowiedzUsuńto tak jak ja : )
UsuńKiedyś namiętnie kupowałam balsamy do ciała z tej serii - teraz jakoś mi przeszło :p
OdpowiedzUsuńi nie podsuszyło Cie? ja tam wolę każdy inny balsam xd
UsuńMiałąm kilka balsamów z tej serii i słąbo się sprawdzały :(
OdpowiedzUsuńja już po jednym mam dość : p
Usuńchociaz ja akurat Avon bardzo lubię to jednak też uważam, że balsamy z tej serii to totalny niewypał ;/ konsystencja do bania, a jakbyś spóbowała nałożyć go na podrażnioną skóre to bys gwiazdy zobaczyła tak jak ja :D
OdpowiedzUsuńjezu dzięki bogu, że nie miałam żadnych uszkodzeń! nie no te balsamy to racja kicha, bubel, niewypał, masakra!
Usuń"Za każdym razem, gdy używam balsamu mam wrażenie, że nigdy się nie skończy. Używam dwa razy dziennie, a ten jest i jest. " a potem "Nie używałam go długo, bo starczał na 8 aplikacji,"
OdpowiedzUsuńEj Rari bo się gubię w twych zeznaniach :D
no bo ja w tym pierwszym mówie ogółem o balsamach. A potem o tym, że starczał na 8 aplikacji. A inne balsamy są i są .xd
UsuńAaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa :D Now I understand !
Usuńwszystko zależy od tego jak chcesz coś rozumieć xd
UsuńWieki nie zamawiałam Avonowskich kosmetyków
OdpowiedzUsuńnic nie tracisz (chyba, że szminki!)
Usuńkolejny bubel do mojej listy:D
OdpowiedzUsuńMiałam lata temu w wersji waniliowej i u mnie się sprawdził, ale zapewne zapłaciłam dużo mniej :D
OdpowiedzUsuńWłaśnie w tej firmie tylko zapach czuję :]
OdpowiedzUsuń