To mała buteleczka wykonana z nieprzeźroczystego plastiku, przez co nie możemy zbytnio kontrolować ilości produktu wewnątrz. Jednak plusem jest, że butelka zaopatrzona jest w atomizer, który idealnie rozpryskuje produkt w lekką mgiełkę. W dodatku się nie zacina. Szata graficzna typowa dla tej firmy.
Od producenta
Skład
Mamy tu PEG i mamy silikony, ale takie odżywki zazwyczaj mają silikony by ułatwić rozczesywanie włosów, pozostawiając je miękkie w dotyku.
Zapach
Mamy tu do czynienia z delikatnym zapachem, lekko słodki, lekko ziołowy. Mi on odpowiada i zostaje na dłuższą chwilę na włosach za co plus, bo jednak lubię jak włosy na wietrze pachną : )
Konsystencja, wydajność
Jak wiemy takie odżywki są płynne i wystarczają na wiele miesięcy. Mimo, że ta buteleczka jest malutka, to spokojnie mi wystarczy na jakieś pół roku używania. Atomizer idealnie rozpyla produkt, przez co wystarczają max 3 psiknięcia na włosy
Tutaj jest minimalny problem, ponieważ produkty te są słabo dostępne. Możemy je dostać w aptekach, albo w niektórych sklepach zielarskich. Ewentualnie można kupić na stronie internetowej o TUTAJ za 12,50
Działanie, opinia
Wcześniej tego typu odżywek używałam naprawdę sporadycznie. Jednak lato w sierpniu było dość wilgotne i postanowiłam używać czegoś nawierzchniowo, by moje włosy się nie puszyły. W tym celu odżywka pomagała, jednak tylko na dzień, kolejnego dnia trzeba było na nowo aplikować produkt, by puch się nie pojawił. Włosy po użyciu tej odżywki były miękkie, nie plątały się i w dodatku błyszczały jeszcze bardziej niż zwykle (chociaż wiem, że to zasługa silikonów). Wiem, że większość z nas jak i ja unika silikonów, jednak posiadaczki włosów falowanych czy też kręconych nie mogą z nich zrezygnować, gdy jest duża wilgotność powietrza. Jednak nie uważam, aby działała inaczej niż reszta tego typu produktów.
Kompletnie nie rozumiem czemu nastąpiła taka nagonka na silikony. One wcale nie są złe, tylko trzeba je odpowiednio używać :) Te substancje idealnie sprawdzają się we wszelkiego rodzaju produktach zabezpieczających włosy przed czynnikami zewnętrznymi.
OdpowiedzUsuńTej mgiełki nie miałam, za to moim faworytem jest żólty Gliss Kur (bardzo fajny skład) ;)
ja miałam całą serią do jasnych włosów i byłam z niej bardzo zadowolona;)
OdpowiedzUsuńzużyłam go zanim zdążyłam go lepiej poznać - kompletnie nie wydajny jak dla mnie :)
OdpowiedzUsuńLubię Waxa tego najbardziej popularnego - maskę. Psikadła nigdy nie miałam :)
OdpowiedzUsuńMiałam szampon i maskę do włosów jasnych - świetna seria
OdpowiedzUsuńnie miałam nigdy tego produktu;/
OdpowiedzUsuńa lubię tą firmę ;)
Ja bez odżywki w sprayu nie wyobrażam sobie życia:D
OdpowiedzUsuńNa razie użyłam raz, ale oprócz zapachu nic mnie nie zachwyciło :-(
OdpowiedzUsuńDla mnie trochę zbędny kosmetyk :D Nie używam zwykle odżywek w sprayu :D
OdpowiedzUsuńJa mam jasne włosy, więc odpada, ciekawe czy sa inne rodzaje
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam kosmetyków z tej firmy :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za odżywkami w sprayu ale też nimi nie gardzę :]
OdpowiedzUsuńTego spray`u nie miałam, ale bardzo lubię maskę do włosów z tej samej serii :)
OdpowiedzUsuńSilikony tworzą warstwę ochronną na włosach, więc nie są złe. Trzeba po prostu od czasu do czasu włosy dobrze oczyścić i tyle ;)
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze odżywki bez spłukiwania tej marki
OdpowiedzUsuńnigdy jej nie miałam, ale chyba zostanę przy tych z marionu - tanie i dobre ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie niestety większość odżywek w sprayu jest za lekka.
OdpowiedzUsuńNie miałam styczności z tą firmą jeszcze ;)
OdpowiedzUsuńTeż niedawno zaczęłam używam tej odżywki, ale mam troszkę inne opakowanie, chociaż też mam do włosów ciemnych. Lubię takie odżywki szczególnie jak się śpieszę :)
OdpowiedzUsuńNigdy wcześniej nie miałam styczności z tą odżywką,ale jestem jej bardzo ciekawa :)
OdpowiedzUsuńz tej firmy używałam tylko maski do włosów. ale tej odżywki jestem bardzo ciekawa :)
OdpowiedzUsuńJa nie unikam silikonów mimo prostych włosów:) Lubię odżywki w sprayu, chętnie bym wypróbowała!
OdpowiedzUsuńNie znam, ale chętnie poznam ;)
OdpowiedzUsuńMnie właśnie ta słaba dostępność dobija :(
OdpowiedzUsuńPsikadeł używam zawsze na drugi dzień po myciu, gdy włosięta robią się suche...
OdpowiedzUsuńMiałam do jasnych i polubiłam :)
OdpowiedzUsuńTa odżywka wciąż zamieszkuje moją łazienkę lecz mam pytanie do Was dziewczęta czy miałyście coś z serii tricho? Nowości Pilomaxu?
OdpowiedzUsuń