Dzisiaj przechodzę najgorszą chorobę w ostatnim czasie i mam wrażenie, że koniec jest bliski. : ) Ale skończmy już te żarty i skupmy się na dzisiejszym produkcie.
Opakowanie
Balsam ten jest w butelce z tłokiem, który się nie zacina i wydobywa odpowiednią ilość balsamu. Szata graficzna tej płaskiej butelki jest typowa dla tej serii, dająca wrażenie drogiej i luksusowej.
Od producenta
Producent nie informuje nas o działaniu produktu. Jedynie z nazwy możemy się domyślić, że balsam polepszy wizualnie wygląd włosów. Jednak Ideą tej linii jest regenerowanie zniszczonych włosów i uniemożliwianie im rozdwojenia się, dlatego możemy się domyśleć, że to prócz produktu wygładzającego, będzie produkt chroniący końcówki włosów.
Skład
Na drugim miejscu mamy już silikon, czego można było się spodziewać. Ale wysoko jest hydrolizat perły, olej inca ichni, pantenol, hydrolizowana keratyna i sól morska. Dalej są kolejne silikony. Muszę przyznać, że skład jest ciekawy i rzadki w tego typu produktach.
Zapach
Jak cała linia, tak i ten produkt pachnie cudownie! To dość mocny zapach, który zostaje na włosach przez długi czas. Ten zapach jest bardzo elegancki, ale słodki. Dla mnie to odzwierciedlenie drogich perfum idealnych na jesień i zimę.
Konsystencja, wydajność
Balsam jest dość delikatny, nie za gęsty. Mimo, tego nie przelewa się przez palce, a bardziej ma konsystencję lekkiego kremu do twarzy. Balsamu nie używam na co dzień, dlatego produkt ten wystarczy mi na naprawdę długi czas.
Dostępność, cena
Produkt znajdziecie w drogeriach typu Rossman, czy też Hebe za ok 23 złote.
Działanie, opinia
Produkt jak wiecie znalazł się w moich ulubieńcach i to nie bez powodu. Z tą serią mam dziwne historie. Jedne produkty uwielbiam drugich nienawidzę. Ten całe szczęście potrafi robić cuda. Kocham jesień, ale to wilgotne powietrze zabija moje włosy! Włosy potrafią się puszyć okropnie! No cóż dzięki temu produktowi nie znam już tego bólu tak często. W dni kiedy nakładam balsam, włosy są takie jak lubię. Dociążone, błyszczące i niepuszące. Ogromnym plusem jest fakt, że produkt ten nie obciąża włosów i nie widać, że są czymś pokryte. Nie skraca świeżości włosów ani o dzień i do samego końca pozostawia je gładkie i idealne aż do mycia. Jak na taki produkt ma też niezły skład. I uważam, że jeśli szukacie czegoś do ogarnięcia włosów raz na jakiś czas to polecam, bo każdej z nas przyda się :)
A któraś z was próbowała tego balsamu? A może macie go w planach do kupienia? Dajcie znać, a ja wracam do łóżka leczyć się : )
Miałam go, używałam i... uwielbiam go!!! to co on wyczynia z moimi włosami to bajka :) normalnie prostuje moje końcówki włosów !!! uwielbiam go! :)
OdpowiedzUsuńzdrówka życzę Kochana :)
Wiesz , że go kocham i mam w torebce zawsze jak wychodzę ;p
OdpowiedzUsuńsłyszałam o nim różne opinie, ale właściwie czemu nie przekonać się na własnej skórze :)
OdpowiedzUsuńZaintrygował mnie ten produkt.
OdpowiedzUsuńChyba muszę wypróbować jak skończę moje zapasy :)
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię, gdy włosy są dociążone, więc ten produkt powinien mi odpowiadać :) Ale w Ross go nigdy nie widziałam :)
OdpowiedzUsuńHmm ciekawi mnie :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, ze pierwszy raz spotykam się z tym balsamem :)
OdpowiedzUsuńu mnie też ten balsam się sprawdził, czego nie mogę powiedzieć o szamponie czy odżywce :P
OdpowiedzUsuńJa nie miałam akurat tego :-) P.S. Zdrówka :-*
OdpowiedzUsuńnie znam go jeszcze...
OdpowiedzUsuńNie miałam go jeszcze, ale może kiedyś :)
OdpowiedzUsuńSuper, że nie obciąża włosów, bo tego najbardziej się obawiam po tego typu kosmetykach :)
OdpowiedzUsuńDziś w Super Pharmie zaszalałam... bo była promocja na którą czekałam... John Frieda szampon i Odżywka już są moje:))
OdpowiedzUsuńZdrowiej! Tego kosmetyku nigdy nie miałam :)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt i świetnie tło do zdjęć :) Zdrowiej nam :)
OdpowiedzUsuńNie znam go :)
OdpowiedzUsuńcoś dla mnie! Ja mam problem z puszeniem :(
OdpowiedzUsuńbardzo kusi mnie ten produkt :)
OdpowiedzUsuńCzuję się bardzo skuszona. Jak już skończy się październik bez wydatków kosmetycznych będę się musiała za nim rozejrzeć.
OdpowiedzUsuńNie używałam jeszcze tego balsamu.
OdpowiedzUsuńGdzieś mi mignął, ale mam tyle produktów do włosów... i tak korci jego kupno!
OdpowiedzUsuńnie miałam okazji testować nic z tej linii ale obietnica niepuszących się włosów a zarazem nie przetłuszczających się szybciej z powodu zastosowania tego produktu bardzo kusi :)
OdpowiedzUsuńWracaj do zdrowia Kochana jak najszybciej! Ślę moc pozytywnej energii, abyś poczuła się lepiej :*
OdpowiedzUsuńNa pewno go wypróbuję:)
OdpowiedzUsuńJak tylko wykończę swoje zapasy,to na pewno skuszę się na zakup szamponu z tej serii - od dłuższego czasu mnie ciekawią :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie stosowałam kosmetyków z tej serii :)
OdpowiedzUsuńczytałam o tej linii zupełnie skrajne opinie...
OdpowiedzUsuńNie znam, ale jakoś mnie nie ciągnie.
OdpowiedzUsuńZdrówka
może kiedyś się skuszę;)
OdpowiedzUsuń