Dzisiaj pół dnia spędziłam na
odpoczywaniu po pracy, a potem na spacerze straciłam rachubę czasu
i co? I zdjęcia porobiłam w ostatnim tchnieniu słońca. Ale są! :
) W końcu zebrałam się, by napisać wam o balsamie, który był w
ulubieńcach sierpnia (jak to dawno było!). Jak wiecie ja za niczym
co błyszczy nie przepadam. Ale no cóż są wyjątki. I o to jeden z
nich. Ciekawi? Zapraszam!
Opakowanie
To standardowa, plastikowa, ale w
dodatku błyszcząca tuba. I w tym momencie rodzi się we mnie
sroczka. No cóż błyszczy się, więc ją lubię : ). Tuba zamykana
na klapkę, dzięki czemu stoi na głowie. Jak zwykle problemy będą
z resztkami, więc tubę na końcu będzie trzeba rozciąć.
Od producenta
Skład
I tutaj duże zaskoczenie, bo zaraz za
wodą mamy masło Shea! A następnie olej kokosowy. Niestety, żeby
tak ładnie nie było są też parabeny. Ale nie jest źle, jak na
tak tani produkt i to drogeryjny, bo nie ma ani grama parafiny! <3
Zapach
Jeśli miałabym wybrać ulubione
zapachy w kosmetykach to na pierwszym miejscu byłby to arbuz, a
następnie melon i ogórek. I tutaj mamy balsam o zapachu melona i
ogórka w jednym ! Uwielbiam go! Jest delikatny, ale odświeżający.
No coś wspaniałego! Wielki plus za to!
Konsystencja, wydajność
Balsam jest średni gęsty, po prostu
jak standardowy balsam. Nie ma problemu z przeciekaniem przez palce,
czy też problemy z rozsmarowywaniem. Nie trzeba go wiele, by
posmarować nim ciało, dzięki czemu jego wydajność jest naprawdę
spora i zaczyna mnie to już denerwować! : ) Balsam pod słońce
mieni się na złoto!
Dostępność, cena
Balsam dorwiecie zapewne w Rossmanie
czy też Hebe. A cena oscyluje w granicach 6-10 złotych.
Działanie, opinia
Sceptycznie do tego balsamu podeszłam,
ale jak już mam i jest lato (w sierpniu lato było) to go zaczęłam
używać. Jakie było moje zdziwienie, że nie wyglądam jak kula
dyskotekowa, a raczej mamy efekt Edwarda ze Zmierzchu. Nie widać na
ciele drobinek złota, a jedynie jest złota poświata. Efekt ten
zawdzięczamy mice, a nie brokatowi, dlatego jest on subtelny. Oprócz
tego na uwagę zasługuje fakt, że balsam naprawdę dobrze nawilża!
To dzięki masłu shea oraz olejowi kokosowemu, które znajdziemy w
składzie. Balsam szybko się wchłania i oprócz poświaty, nie
zostawia żadnego filmu i możemy szybko się ubrać. Nie brudzi
ubrań i nie zostawia na nich drobin (chociaż mogę być ślepa i
tego nie widzieć). Czy kupię ponownie? Na przyszły rok mam
propozycję innej firmy, ale nie zaprzeczam, że kiedyś do niego nie
wrócę, bo według mnie jest to naprawdę świetny balsam
rozświetlający. Tak naprawdę chyba jedyny jak na razie, którego
efekt polubiłam.
Która z was miała z nim styczność?
Co o nim myślicie?
Nigdy go jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńMam go i jest świetny ;D
OdpowiedzUsuńciekawy :) muszę się za nim rozejrzeć w następne lato :)
OdpowiedzUsuńUżywałam go po maturze czyli... 6 lat temu :D Miło wspominam :))
OdpowiedzUsuńMoże wypróbuję w przyszłym roku :)
OdpowiedzUsuńMiałam go kiedyś i też byłam w miarę zadowolona :)
OdpowiedzUsuńNie jest zły faktycznie :) Skład też niczego sobie :) Pewnie i ja się skuszę :)
OdpowiedzUsuńNie lubię takich balsamów. Denerwują mnie drobinki na skórze.
OdpowiedzUsuńNie miałam tego balsamu i nie przepadam za drobinkami w kosmetykach do ciała, ale muszę przyznać, że efekt jaki daje balsam CPR bardzo mi się podoba. Jeśli nie zapomnę to za rok się skuszę, tym bardziej że skład też jest całkiem fajny ;)
OdpowiedzUsuńnie miałam i choć nie lubię tej firmy to zaciekawiłaś mnie
OdpowiedzUsuńJa swój oddałam, bo nie cierpię efektu glow na ciele w żadnym wydaniu.
OdpowiedzUsuńJa nie lubię rozświetlających balsamów :)
OdpowiedzUsuńKiedyś chyba go miałam, ale z tego co pamiętam kiedyś miał mało drobinek złotych.. mam kilka balsamów błyszczących, ale rzadko używam.
OdpowiedzUsuńTeraz chyba zmienił skład i na pewno zapach... miałam go kiedyś w starszej wersji i ani nie nawilżał a do tego niesamowicie śmierdział :/
OdpowiedzUsuńo proszę, w końcu jakiś rozświetlający balsam bez brokatu!
OdpowiedzUsuńna lato moze być dobry ;p
OdpowiedzUsuńoo bardzo ciekawy efekt daje na skórze;)
OdpowiedzUsuńLubie takie balsamy na lato.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się że daje taki subtelny efekt :)
OdpowiedzUsuńTakie balsamy rozświetlające lubię bardzo na opalonej skórze :) Powiem Ci ze efekt wydaje się być naprawdę super :D
OdpowiedzUsuńJakoś nie przepadam za takimi rozświetlającymi balsamami.
OdpowiedzUsuńMam inną wersje i jestem z niej zadowolona. tylko jakoś w okresie jesienno-zimowym nie umiem stosować tego typu balsamów ;)
OdpowiedzUsuńPo zapachu myślę, że byłby super na lato :)
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie, myślę że efekt jaki daje mógłby mi sie spodobać :)
OdpowiedzUsuńZa taką cenę skład i działanie bardzo na plus ;)
OdpowiedzUsuńTego balsamu akurat nie miałam, ale bardzo lubię kosmetyki tej firmy, szczególnie kremy do rąk ;)
OdpowiedzUsuń