piątek, 31 października 2014

Le frosch, Pilarix krem mocznikowy

Dzisiejszy dzień tak szybko minął, że zastanawiam się kiedy ja w ogóle wstałam z łóżka! Na prawdę nie wiem kiedy to się stało. Jak spędzacie dzisiejszy Haloween? Ja z wami! Przynajmniej nadrobię zaległości na waszych blogach z ostatnich dni : ) Nie zanudzam dalej, przechodzimy do dzisiejszego tematu!


Wrzesień i październik to bardzo trudne miesiące dla mojej skóry. Dłonie się sypią, stopy są tak suche, że mam wrażenie, że zaraz się rozsypią, a łokcie i kolana, bez masła są jak małe tarki. W takich momentach tylko bardzo bogate kremy/masła potrafią naprawić szkody wyrządzone przez zmianę pogody. Z tego powodu postanowiłam wypróbować krem mocznikowy Pilarix. Jak się sprawdził? To zapraszam!


Opakowanie
W prostym kartoniku, który szatą graficzną wskazuje na fakt, że to apteczny produkt. W kartoniku znajdujemy plastikową, miękką tubką, która przy końcu będzie trzeba rozciąć. Zamykana jest na klapkę, która wytrzymuje mocniejsze pociągnięcia. Niestety jeden minus to fakt, że tubka lubi się szybko zabrudzić, a noszenie jej w torebce sprawia, że tubka zbiera każdy brud ze środka.

Od producenta



Skład
Już na drugim miejscu mamy mocznik, glicerynę, masło shea, kwas salicylowy, panthenol i alantoina. Z tych gorszych składników, obok panthenolu mamy paraben


Zapach
To zapach charakterystyczny dla produktów z mocznikiem. Według mnie jest on przyjemny, jednak niektórzy nie potrafią go wytrzymać. To lekko słodkawo-pudrowy, ale również mdły zapach.


Konsystencja, wydajność
Krem jest dość gęsty, jednak szybko się wchłania. Mimo, że jest gęsty trzeba go użyć jednak całkiem sporo, by posmarować wybraną część ciała, dlatego nie starcza na długo przy regularnym stosowaniu.


Dostępność, cena
Produkt znajdziecie w aptekach i super pharm za ok. 16 złotych.


Działanie, opinia
Tutaj jestem trochę zawiedziona. Krem polecała nawet moja nauczycielka z kosmetyki, jednak dla mnie nie okazał się wspaniałomyślnym kremem, który radzi sobie z przesuszoną skórą. Na dłonie, łokcie czy też kolana działa bez zarzutu, ale ze stopami niestety sobie nie radzi. A tu oczekiwałam największego działania.Skóra była nawilżona, ale tylko przez krótki czas. Po całej nocy, nie było efektu miękkich stóp tak jak po kremach z masła shea, jednak nie sypała się, za co duży plus. Myślę, że jeśli ktoś ma jakieś suche łatki na skórze, czy też ma problemy z nadmiernym rogowaceniem to jest ten krem wskazany dla niego. Jednak na stopy trzeba wyciągnąć mocniejszy kaliber! A jak u was się ten krem sprawdził? Dajcie znać czy chciałybyście go wypróbować: )


Strasznego Haloween! : *

Przypominam wam o moim rozdaniu z yankee candle!: )


36 komentarzy:

  1. Szkoda, że działa tylko krótki czas.. :) Raczej byśmy się nie polubili :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi też szybko minął dzień, Halloween nie obchodzę:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam ten krem i często go stosuję :) Dla mnie zapach jest średnio przyjemny ale bardzo charakterystyczny dla tego produktu.

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie sprawdził się przede wszystkim na podrażnienia i wrastające włoski na łydkach. Szkoda, że ma wysoką cenę bo bym go odkupiła :).

    OdpowiedzUsuń
  5. przydałby mi się, ponieważ mam skórę podatną na wysuszenia. na stópki używam Gehwol, na spękane i zrogowaciałe piętki idealny!

    OdpowiedzUsuń
  6. sama nie wiem czy chciałabym go wypróbować. Myślałam że lepiej sie sprawdzi.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja nie jestem nim zainteresowana ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja mam problem z rpzesuszonymi stopami :(

    OdpowiedzUsuń
  9. Hmmm... Właściwie to tylko ze stopami mam problem jeżeli o to chodzi, ale stawiam raczej na kremy typowo do stóp, jakieś peelingi, maski itd...
    Nie przekonał mnie do siebie!

    OdpowiedzUsuń
  10. chyba mnie nie zainteresował ;p

    OdpowiedzUsuń
  11. O szkoda. Ja mam suche stopy to u mnie biedaczek pewnie też by sobie nie poradził :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Na szczęście problemy ze suchą skórą trzymają się ode mnie z daleka (no prawie, bo muszę uważać na twarz) :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Chyba kupię i będę stosować na dłonie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja polecam na stopy maść Hasceral :-) Też zawiera mocznik i jest świetna :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. znam ten krem od wieeeeelu lat! uratował moje pękające (do mięsa) pięty. Czasem do niego wracam, czasem kupuję krem z lirene 30% mocznika

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie mam bardzo przesuszającej się skóry, dlatego tradycyjne kosmetyki mi wystarczają :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie znam i pewnie się nie skuszę - nie mam suchej skóry, wystarczają zwykłe balsamy i olejki:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Chętnie nałożyłabym go na moje biedne pięty, którym prawie nic nie pomaga :P

    OdpowiedzUsuń
  19. Z chęcią bym go spróbowała, skład bardzo ciekawy!

    OdpowiedzUsuń
  20. No u mnie spisał się podobnie, taki zwykły, bez szału... coś tam nawilżył, ale tych najbardziej przesuszonych miejsc niestety nie ;/

    OdpowiedzUsuń
  21. ja już gdzieś czytałam o tym kremie i nie wiem dlaczego myślałam, że kosztuje on o wiele więcej.

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie miałam go jeszcze, ale widziałam go chyba u mojego chłopaka :)

    OdpowiedzUsuń
  23. dostałam ten krem na spotkaniu blogerek, ale jeszcze nie używałam

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja też się sypię czy to zimą czy latem, ale zimą to już strasznie więc chyba jednak nie dla mnie. Na stopy jedynie daje rade Garnier u mnie.

    OdpowiedzUsuń
  25. Za taką cenę warto wypróbować ten krem.

    OdpowiedzUsuń
  26. W sumie za taką cenę mogłabym go wypróbować:) Ale szkoda, że nie działa na suche pięty, bo z tym mam chyba największy problem :(

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja może go będę potrzebowała na łydki na zimę :/

    OdpowiedzUsuń
  28. W myślach kupuję go od ponad roku/dwóch lat ;p. Tym razem musi być mój! Liczę na to, że pomoże mi uporać się z tym pieprzonym wrastaniem włosów :P.

    OdpowiedzUsuń
  29. Mgiełka Vanilla Rum na jesienne wieczory? Myślę, że to coś dla mnie :)))

    OdpowiedzUsuń
  30. ciekawy kremik :) pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Sporo tego. Tyyyle wosków <3 Świetne nowości :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Właśnie kupiłam, od jutra testuję!:)

    OdpowiedzUsuń