wtorek, 7 kwietnia 2015

Denko marzec!

Po tych dwóch świątecznych dniach przerwy przychodzę do was już z mojego Krakowskiego centrum dowodzenia! Dzisiaj pokażę wam moją denkową porażkę. Ja sama nie wiem, czy aktualnie trafiam na tak wydajne kosmetyki, czy po prostu tak wolno je teraz zużywam? No ale pokazać, pokażę. Zapraszam!



Babuszka Agafii, tonik przeciwko wypadaniu włosów - trochę mi przykro, że się skończył, bo świetnie rozpuszczał kofeinę. Ale więcej przeczytacie o nim TUTAJ

Bomb Comsetics, Miodowa Maska do włosów - miodu w tej miodowej masce nie dostaniemy, jednak jej działanie powalało! TUTAJ opisywałam

Love2mix Organic, Maska z efektem laminowania - kocham za zapach, za działanie - za wszystko! Tęsknie do niej i obiecuję powrót! TUTAJ ją wychwalałam!


Original Source, żel pod prysznic Mango&Macadamia - na początku zapach mi się wcale nie podobał, jednak zmieniłam zdanie i uwielbiam! Ta wersja była ogromnie wydajna!

Dusch, Das, żel pod prysznic Magnolia - mimo, że zapach nie do końca mój, to nie mogę narzekać. Świetny żel za grosze! A zapach na skórze pozostaje na długi czas! Dokańczam aktualnie owocowy koktajl i to jest mój największy ulubieniec żelowy życia!

Bielenda, Masło do ciała wanilia+pistacja - piękny zapach, całkiem fajne nawilżanie. Nie jestem do końca tylko pewna, czy na tyle je polubiłam, by wrócić. TUTAJ o nim więcej poczytacie

Le Frosch, Rillo - świetny kosmetyk, mega wydajny. Jestem pewna, że wrócimy do siebie w lato! TUTAJ o nim pisałam

Dove, dezodorant - uwielbiam ten zapach! Coś cudownego! No i świetnie działa!


Smokers Pasta do zębów - najlepsza pasta z jaką miałam styczność. I szczerze wam ją polecam! Żadna inna tak ich nie wybiela jak ta! I to bez podrażnień!

Daufe, Masło Shea - to był mój najlepszy krem pod oczy na noc jaki miałam. Świetna konsystencja, świetne działanie! Dobrze, że mam duże opakowanie!

Oillan, żel pod oczy - bardzo przyjemny produkt pod oczy na dzień. TUTAJ o nim więcej napisałam!


Sensique, puder matujący - najlepszy puder drogeryjny, żaden inny nie robi tego co on! Świetnie utrzymuje makijaż przez wiele godzin! A koszt to jakieś 5 złotych! Nie pierwsze i nie ostatnie opakowanie!

Maybelline, Podkład Instant Anti-Age - to była próbka, ale wystarczyło, żebym się zakochała! GENIUSZ!

Lovely, błyszczyk powiększajacy usta - niestety jego czas się skończył, ale do teraz pachnie nieziemsko! I bardzo ładny efekt dawał na ustach

Playboy, szminka do ust - urzekło mnie opakowanie, ale niestety jak przyszła to tak strasznie śmierdziała starością, że nie odważyłam się wypróbować. Kosztowała grosze, ale nigdy więcej!


Nie poddałam się i nadal próbuję zużyć próbki, które nagromadziłam. Serum z EL jest beznadziejne! Pomimo, że zużyłam kilka takich próbek, to nie zauważyłam nic prócz tego, że okropnie śmierdzi. Reszta kosmetyków przecudowna! Hitem, którego nie widać to szampon nawilżający Dellawel CHCĘ MIEĆ BUTLĘ! Niesamowicie podnosi włosy od nasady i nadaje świetnej objętości!

Tak o to przedstawiają się moje zużycia. Co prawda jest ich znacznie więcej niż nowych kosmetyków, które w tym miesiącu zakupiłam, ale zawsze to trochę za mało : c Dajcie znać jak wam w tym miesiącu poszły zużycia, a ja teraz uciekam : )

40 komentarzy:

  1. Spore denko :) Miałam się dzisiaj skusić na ten tonik od Agafii, ale skoro nie działa, to dobrze że zaoszczędziłam :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Moje denko marcowe to niekończąca się opowieść :> Ale to dobrze :) Z Twoich zużyć zainteresował mnie żel Oillan, być może się na niego skuszę, ale najpierw na mojej liście jest Sylveco :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Duże zużycia :) ta maska z Bomb Cosmetics zaczyna mnie coraz bardziej kusić.

    OdpowiedzUsuń
  4. Znam maskę laminującą i bardzo fajny z niej kosmetyk :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Żadna porażka, całkiem sporo udało Ci się zużyć :)

    OdpowiedzUsuń
  6. własnie kupilam ten zel o zapachu mango jest najlepszy <3
    zapraszam dla siebie

    OdpowiedzUsuń
  7. Zainteresowałaś mnie tymi dwoma maskami do włosów. Chyba się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. kiedyś nie lubiłam antyperspirantów Dove, ale tego zapachu jestem strasznie ciekawa!

    OdpowiedzUsuń
  9. Maskę z efektem laminowania muszę i ja w końcu wypróbować. Lubię żele Duschdas!

    OdpowiedzUsuń
  10. Skusiłaś mnie dezodorantem

    OdpowiedzUsuń
  11. Spore denko ;)
    Żele z Original Source lubię, szczególnie ten różowy :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nic z tego nie używałam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja bardzo lubię dezodoranty Dove ;))

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie narzekaj, zawsze do przodu:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Jeju, nie znam żadnego produktu z Twojego denka :) Szok!
    Zaciekawiłaś mnie mocno maską Love2mix, masłem Shea oraz żelem Dusch Das, masło Bielendy mam, ale w wersji czekoladowej :) Pastę sobie zapisuję, nawet nie widziałam, że taka istnieje ;)
    Buziole

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja dzisiaj odwiedziłam Zieloną Mydlarnię i kupiłam ten tonik ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. tą maseczkę Rival de Loop chyba kiedyś miałam.

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo duże zużycia :) gratulacje!

    OdpowiedzUsuń
  19. bardzo lubię żele z Original Source

    OdpowiedzUsuń
  20. Próbki szamponu Delawell i na mnie zrobiły ogromne wrażenie i chcę butlę :D A ze zużyć pełnowymiarowych znam żel OS, choć u mnie było na odwrót - najpierw zakochałam się w zapachu, a później był dla mnie taki zwyczajny, mdły.. i dezo Dove :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Gratuluję denka. Lubię deo Dove, miałam również masło Bielendy i zapach był bardzo ładny jak cudyń waniliowy ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Maskę miodową chętnie wypróbuje :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Nic z denka nie miałam...
    Ciekawi mnie ten puder :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Trochę się tego nazbierało :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Z Twojego denka kojarzę tylko dezodorant DOVE :)

    OdpowiedzUsuń
  26. gratuluję sporego denka, u mnie to idzie naprawdę opornie :/

    OdpowiedzUsuń
  27. Z Twoich zużytków znam dezodorant Dove, który uwielbiam! Mam obecnie w wersji ogórkowej, ale do różowej chętnie wrócę latem. Maska z efektem laminowania nie wywoałała u mnie aż takich ochów i achów, ale była w porządku :)
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
  28. u mnie z denkiem do przodu :) skończył mi się żel z Original Source i miałam kupić kolejny zapach, ale nie mogłam się zdecydować który wybrać... teraz kupię wersję z mango skoro polecasz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dla mnie aktualnie pięknie pachnie! Chociaż teraz muszę kupić męskie wersje bo w końcu doczekałam się EUKALIPTUSOWEJ WERSJI!

      Usuń
  29. Ja akurat polubiłam się z tym zapachem żelu z Dusch das:)

    OdpowiedzUsuń