Trudno było mi się zabrać za ulubieńców i to nie dlatego, że ich tak mało, ale dlatego że ciężko mi było zadecydować, które produkty mnie w sobie rozkochały. Jesteście ciekawi co w marcu królowało u mnie w kosmetyczce? To zapraszam!
Zacznijmy od makijażu, ponieważ to jego jest najwięcej.
- Maybelline, podkład Affinitone - to wielki powrót do łask, przez wiele lat go używałam razem z moją mamą, po czym zaczęłam próbować innych. Ewidentnie cieszę się, że do niego wróciłam. Świetne satynowe wykończenie, lekka konsystencja, wystarczające krycie - żyć nie umierać na nowo się kochamy
- KOBO, wygładzająca baza pod makijaż - aż dziwne, że stosuję jakąś bazę, ale jestem w niej zakochana. Mój imprezowy makijaż wytrzymał całonocną imprezę oraz spanie do godziny 13 (tak wiem nie powinno się tak robić, ale stało się). Baza dodatkowo świetnie wygładza skórę, a w dodatku nie zapycha.
- Rimmel, Salon PRO "Celebrity Bash" - nie od dziś wiadomo, że mój ukochany kolor na pazurach to ciemna czerwień. Najlepiej, gdy jest ona w kolorze krwi tętniczej. Gdy zaczął kończyć się mój OPI "Malaga Wine" zaczęłam szukać odpowiednika. I chociaż go nie znalazłam do teraz, to pokochałam Rimmela. Dziś jest czwarty raz pod rząd na moich paznokciach - co się nie zdarza nigdy!
- INVEO, Mascara - na blogach, gdy widziałam recenzje myślałam, że będzie totalny niewypał. No ale cóż maskarę mam to ją wykorzystam. Jakie było moje zdziwienie, gdy okazała się genialną maskarą, która wydłuża mi moje rzęsy w ten sposób, że nie wierzę że to moje! Dodatkowo pięknie je podkręca. O pogrubieniu nie ma tu mowy, ale co z tego skoro za to mam rzęsy do nieba?!
- Catrice, Lip Liner "Read my lips" - ubolewam, że nie mogę jej znaleźć w szafach Catrice. Niestety jest na wykończeniu, a daje cudowny kolor na ustach! Oh jakbym była prawdziwym wampirem po posiłku! Dodatkowo całkiem długo się utrzymuje na ustach i ich nie wysusza! Jeśli ją znajdziecie to bierzcie!
Ostatnimi czasy jakoś nie mogę się zakochać w kosmetykach pielęgnacyjnych lub około pielęgnacyjnych, jednak w marcu poniższe 4 produkty skradły me serce i mogę ja wam spokojnie polecić!
- Bath and Body Works, mgiełka Sweet Pea - nie lubię delikatnych, słodkich zapachów dlatego nie mam zielonego pojęcia, czemu ten zapach tak polubiłam. Bo to właśnie taki słodki, delikatny, lekko kwiatowy zapach. Już teraz wam powiem, że w ulubieńcach kwietnia będzie żel i balsam o tym zapachu. Jeśli nie wiecie jaki zapach wybrać na pierwszy raz w bbw to polecam ten! BAJKA!
- Bath and Body Works, mydełko w piance Iced Ginger Bread - możliwe, że to nie te święta, ale jeśli chodzi o ten zapach to mnie BBW kupiło w 100%! Na zimę poproszę cały zestaw o tym zapachu u siebie w łazience! Niestety mydełko trochę wysusza dłonie i jest niemiłosiernie niewydajne. Ale zapach utrzymuje się na dłoniach na wieleeee godzin!
- Bath and Body Works, mydełko w płynie Frosted Plum Berry - pocukrzone śliwko-jagody? Możliwe, że był taki zamiar. Jednak mi to pachnie ananasem i to takim MEGA SOCZYSTYM ANANASEM! Co prawda też wysusza dłonie i jest mało wydajne, ale zapach tak cudownie się utrzymuje na dłoniach, że jestem w stanie wszystko wybaczyć.
- AA, Krem intensywnie nawilżający na dzień - myślałam, że parafiny nie ma, ale niestety schowała się w środku składu. Jednak krzywdy mi nie robi, a do tego świetnie nawilża skórę. Idealny pod makijaż. I nawet ta parafina nie jest w stanie mi przeszkodzić. Spodziewajcie się za niedługo recenzji!
Miałyście, któryś z kosmetyków? Dajcie znać co najbardziej was zaciekawiło, a ja szykuję listę na jutrzejsze targi kosmetyczne w KRK! Będzie stoisko ze skin79!!!
Nie znam niczego, ale mam chęć na jakaś bazę pod makijaż;) może ta by była dobra i dla mnie;)
OdpowiedzUsuńspróbuj tą z KOBO ja ją kocham <3
UsuńZ tej serii AA mam micela :)
OdpowiedzUsuńteż mam, ale strasznie się z nim męczę : c
UsuńZrobiłam maślane oczy do monitora jak zobaczyłam produkty BBW <3
OdpowiedzUsuńNiby mogłabym coś zamówić przez Allegro, ale wydaje mi się że jest to kompletnie nie opłacalne w porównaniu do kupowania w stacjonarnym sklepie :/
to prawda : ) lepiej poprosić kogoś znajomego z wwa by kupił na promocji : )
UsuńNie dziwię się, że w ulubieńcach znajduje się Bath and Body Works. :) Kosmetyki są cudowne. :)
OdpowiedzUsuńkocham, wielbię i uwielbiam <3 i wpadłam po uszy!
UsuńDawno już nie używałam bazy pod makijaż, może pora do nich wrócić? Czy ten AA nada się do bardzo suchej skóry? Parafina mi niestraszna :)
OdpowiedzUsuńmyślę, że się nada. Ja mam obsesje na punkcie nawilżania i daje radę : )
UsuńŚWIETNA RECENZJA, Z CHĘCIĄ WYPRÓBOWAŁABYM TĄ BAZĘ :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny, przejrzysty blog!
Mogłabyś poklikać w linki do choies w moim ostatnim poście? Bardzo proszę, zależy mi na tej współpracy:)
Mój blog
Pomożesz?- jeśli tak koniecznie mi napisz komentarzu.
ale to tak do końca nie jest recenzja : )
UsuńKupiłam ostatnio ten podkład i mam nadzieje, że się u mnie sprawdzi. Mam mieszaną cere więc ciężko dobrać mi drogeryjny i dobry podkład. ;/
OdpowiedzUsuńcera mieszana to nie jest kłopot : ) mam taką samą. Dobra pielegnacja i ogarniesz ją : )
Usuńrównież bardzo lubię bazę z Kobo, niedługo u mnie powędruje do denka ;))
OdpowiedzUsuńno to u mnie jeszcze troszkę pomieszka : )
UsuńZ tym podkładem maybelline się nie lubiłam ;/ Tusz dawał ładny dzienny efekt. piękny jest kolor tego lakieru rimmel ;)
OdpowiedzUsuńa czym nakładasz podkład? bo ja nakładam jajem i efekt, który uzyskuje jest genialny! Tusz dla mnie dziennego efektu to nie daje, jak niektórzy lubią i zapewne większość uważa że doczepiam u siebie rzęsy : p tylko, że ja z podobnymi szczoteczkami miałam już wiele razy do czynienia i wiem, że potrafią dawać różne efekty w zależności od ułożenia : )
UsuńZ Twoich ulubieńców mam jedynie podkład, ale jakoś nie do końca się z nim polubiłam :)
OdpowiedzUsuńa czym nakładasz? bo problem może właśnie być w aplikacji : )
UsuńTeż lubię konturówki Catrice. Ja mam w kolorze różowym. Ostatnio kupiłam jeszcze jedną na zapas na wyprzedaży w Naturze za 5 złotych :)
OdpowiedzUsuńchyba nic nie znam, czas nadrobić ! ;)
OdpowiedzUsuńKocham mydła z B&BW! Choć bardziej żelowe jak te piankowe. Mgiełki są fajne, ale wolę perfumy ;)
OdpowiedzUsuńZ Sweat Pea własnie używam masło do ciała. Bosko pachnie! :)
kosmetyki marki kobo sa swietne:)
OdpowiedzUsuńto koko za mną chodzi
OdpowiedzUsuńUwielbiam tę bazę z Kobo. Używam od bardzo dawna i jeszcze nigdy mnie nie zawiodła :)
OdpowiedzUsuńAż pomyślałam, żeby kupić bazę... Ale nie mam po co :p
OdpowiedzUsuńA ja nie wiem co ze mną jest nie tak bo Affinitone zupełnie mi się nie sprawdza :( Podkreśla suche skórki o których istnieniu nie wiedziałam i znika z twarzy po 3-4h :(
OdpowiedzUsuńPodkład Maybelline uwielbiam :D
OdpowiedzUsuńAffinitone jest świetny, szkoda tylko, że nie mają jeszcze jaśniejszych odcieni ;/
OdpowiedzUsuńRównież używam tego podkładu i jestem z niego bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńBazę z Kobo muszę wypróbować, skoromówisz, że nie zapycha :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Affinitone i chyba też wrócę do niego <3
OdpowiedzUsuńmam ten podkład i nawet daje radę :)
OdpowiedzUsuńMam ochotę na jakieś mydełko do rak z BBW :3 i rób rób długą listę na jutro :3 poszalejemy <3
OdpowiedzUsuńoO! a co to za targi? Bo wybieram się właśnie w niedziele do KRK ;) Zaciekawiły mnie te produkty z Bath .. :P
OdpowiedzUsuńBardzo lubię affinitone :)
OdpowiedzUsuńWłaściwie to znam tylko podkład Affinitone i też go lubię, chociaż czasem bywają dni kiedy mnie troszkę zawodzi...
OdpowiedzUsuńJa niestety nie polubiłam się z Affinitone, więc tym bardziej cieszę się, że mam go już na wykończeniu :P Właśnie się zastanawiałam, jak pachnie "sweet pea" i w sumie nie pomyślałabym, że może pachnieć słodko :P Takie skojarzenie ze zwykłym groszkiem :P
OdpowiedzUsuńJa wolę pogrubiające maskary :D
OdpowiedzUsuńJa wlasnie niedawno kupilam lakier z tej seriiz rimmela i go testuje. Mam go na paznokciach od wtorku i jak na razie w stanie idealnym :)
OdpowiedzUsuńTen krem z AA mam w planach ;) Super z tym stoiskiem Skin79 ciekawi mnie kilka ich produktów. Miałam próbki różowego i złotego kremu BB, i u mnie wypadały różowo, a ja żółciochów szukam.
OdpowiedzUsuńNie znam nic z przedstawionych produktów ale ciesze się że jestes zadowolona! :)
OdpowiedzUsuńahhh ten B&BW... Jaka szkoda, że nie ma więcej sklepów w Polsce :(
OdpowiedzUsuńDługo się zastanawiałam nad podkładem Affinitone.. Ale wypróbuję, jednak poczekam może na te -40% w Rossmannie.. :D
OdpowiedzUsuńKrem z AA ostatnio kupiłam w rossmannie, bo była cena na do widzenia i kosztował 7 zł, ale byłam przekonana, że nie ma parafiny o.0 Taaak, chyba muszę czytać w składzie więcej niż pierwszą linijkę :p Ale krem bardzo dobry, kupiłam z tej samej serii krem na dzień pod makijaż i też dobrze się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńŻadnego kosmetyku przez Ciebie przedstawionym nie miałam w swoim zapasie, ale zaciekawiłaś mnie niejednym :)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś ten podkład,ale u mnie zupełnie się nie sprawdza :-/
OdpowiedzUsuńTen podkład też jest moim ulubieńcem.
OdpowiedzUsuńAffinitone bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńz tej serii z AA miałam żel do mycia twarzy - mega miło wspominam.
OdpowiedzUsuńTen lakier Rimmel jest bardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się kolor lakieru :)
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbuję ten podkład :)
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbuję ten podkład :)
OdpowiedzUsuńU mnie ten podkład się totalnie nie sprawdził, okropnie wyglądał na skórze.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten podkład z Maybelline ;)
OdpowiedzUsuńmiałam maskarę INVEO i uważam, że jest rewelacyjna! bazy Kobo nie cierpię, w ogóle mi nie odpowiada jej konsystencja i samo działanie też
OdpowiedzUsuńZnam jedynie te rimmelki:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie posty.
Affinitone'a uwielbiam i ja - korektor jest równie wspaniały :)
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego z tych produktów, ale zaciekawił mnie zapach mgiełki BBW :)
OdpowiedzUsuńLakier jest piękny! ❤
OdpowiedzUsuńMgiełki i mydła w piance B&BW też uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńCudowny lakier, uwielbiam taki odcień ;)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię lakiery Salon Pro od Rimmela :)
OdpowiedzUsuńkusi mnie zakup kosmetyków Bath and Body Works :-) uwielbiam mgiełki
OdpowiedzUsuńAffinitone to mój ulubiony podkład <3
OdpowiedzUsuńLubię lakiery Rimmel z tej serii :)
OdpowiedzUsuńMam żel z tej samej serii z AA i jest świetny :) Muszę wypróbować krem.
OdpowiedzUsuńZ Twoich ulubieńców miałam okazję używać kredki do ust Catrice, ale jakoś nie została ze mną na dłużej... Efekt pomadki solo całkowicie mi wystarcza :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
AffiniTone kiedyś miałam i nawet lubiłam :) A z mgiełek B&BW u mnie gości obecnie Dark Kiss, słodziak :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Affinitone w makijażu codziennym - idealnie sobie daje rade :) Lakiery od Rimmel z tej serii pewnego czasu też były moimi ulubionymi.
OdpowiedzUsuńMiałam ten podkład i u Mnie średnio się sprawdził.
OdpowiedzUsuń