czwartek, 31 lipca 2014

Kuracja Bioxsine - czy warto?

Dzisiaj był taki szczęśliwy dzień! Bo w odwiedziny przyjechała do mnie moja koleżanka z Liceum, robiąc mi tym samym niesamowitą przyjemność. Fajnie było tak porozmawiać z kimś, kto naprawdę całkiem dobrze Cie zna : ) Ale niestety przyszedł wieczór i nadszedł czas pożegnania no i jestem z wami. Dzisiaj w końcu będzie słów kilka o moim ulubionym szamponie oraz o kuracji, która już kilka miesięcy pokazała się w ulubieńcach. Jesteście ciekawe jak się spisuje kuracja Bioxsine przeciw wypadaniu włosów? To zapraszam!
 Opakowanie
Mała bulwiasta butelka, zamykana na klips. Czyli standardowe opakowanie szamponu można powiedzieć, tylko, że mniejsze. Mi nie przeszkadza, a nawet odpowiada. Jedyne co bym zmieniła to to, by było przeźroczyste. Ale dzięki swojej bieli wygląda bardziej "aptecznie"

Skład
Może nie jest mistrzem składowym, ale zaraz za detergentami ma Bicomplex B11, który jest substancją aktywną w tym produkcie.

Od producenta
Zapach
Jest przepiękny! Delikatnie ziołowo-miodowy. Zostaje na włosach mimo wszystko! Tak dla mnie mógłby każdy produkt do włosów pachnieć. Mi odpowiada, ale zapewne będą takie osoby, którym nie będzie pasował.

Konsystencja, wydajność
Szampon jest w formie płynnego żelu, trochę gęstszy niż większość szamponów. Pieni się genialnie! A w dodatku nie trzeba go dużo do umycia. Mam trochę mniej niż połowę opakowania, a używam go już od naprawdę długiego czasu (3 miesiące?)

Dostępność, cena
Szampon do najtańszych nie należy, ale nadrabia to wydajnością i działaniem. Kosztuje bez promocji ok. 40 złotych i możecie go znaleźć w aptekach.
 Działanie, opinia
Moje włosy mają tendencję do przetłuszczania, dlatego ważne jest by szampony, których używam dobrze oczyszczały je, jednocześnie nie wysuszając. Ten szampon cudownie oczyszcza moje włosy, powoduje, że pięknie pachną, a w dodatku gdybym nie chciała to nie musiałabym nakładać odżywki. Po umyciu tym szamponem, włosy stają się miękkie i delikatne. W dodatku razem z kuracją pomógł mi przedłużyć czas niemycia włosów o jeden dzień. Uważam to naprawdę za spory sukces! Cena może porażać, ale mi wystarczy produktu naprawdę na długi czas. Dlatego warto! Ja na pewno do niego wrócę.
A teraz czas na kurację. Z patologicznym wypadaniem włosów zmagam się od 4 klasy podstawówki to już 12 lat prawie. Włosy zaczęły mi garściami wypadać po wypadku w wyniku, której miałam bardzo poważny uraz czaszki. Na początku pomagało mi Merz Special i 3 lata ratowałam włosy i paznokcie tym suplementem. Potem wyrosło mi tyle włosów, że postanowiłam je zniszczyć prostownicą (nie no żartuję, ale zniszczyłam je to prawda). Moje włosy raczej ostatnio głowy się nie trzymają, dlatego wszystko co mi pomoże w utrzymaniu ich jest warte dla mnie wszystko. Gdy dostałam Bioxsine był to czas, gdy codziennie musiałam odkurzać z powodu kudłów na podłodze, były wszędzie. No to teraz po krótkiej charakterystyce i historii napiszę kilka słów o kuracji.
 Skład nie powala, ale w tym przypadku jest cudotwórcą!  Ale przejdźmy dalej. Starannie co mycie włosów wcierałam produkt z ampułki. Po połowie opakowania, można było zauważyć już pierwsze plusy kuracji.
Włosy o wiele mniej wypadały. Wiecie, gdy wypada wam jakieś 300/400 włosów dziennie to naprawdę to widać, że szczotka nie jest co użycie opancerzona, a po domu nie walają się kulki z włosów. Zazwyczaj myłam włosy co 2 dni, dzięki kuracji mogłam nawet co 3 dni myć. Uważam to naprawdę za duży sukces.
Produkt mnie nie podrażnił, nie uczulił i nie powodował po użyciu matowienia, czy też szorstkości włosa. W zestawie umieszczony został specjalny otwieracz ampułki oraz aplikator, dzięki którym aplikacja jest bezpieczna i ułatwiona. Cała ampułka jest zrobiona ze szkła, jednak raz mi upadła i nie rozbiła się całe szczęście (chociaż na czubek radzę uważać)

 Jest jakiś minus kuracji? Niestety tak po pierwsze to cena (w regularnej cenie 200 złotych, w promocji bywa za 160 razem z szamponem). Drugi minusik za to, że jedno opakowanie niestety nie wystarcza. Po odstawieniu (zmniejszeniu częstotliwości używania produktu) włosy na nowo zaczęły wypadać.  Myślałam, że może to sesja. Jednak sesja się skończyła, depresja posesyjna również a włosy jak leciały tak lecą. Pozostaje mi teraz dokarmiać włosy suplementami, a od października kontynuować kurację. Może po drugiej efekt się utrzyma.
 A wy miałyście styczność z tym produktem? Jeśli chcecie się czegoś więcej dowiedzieć to  TUTAJ znajdziecie więcej informacji.
 Na sam koniec chcę wam powiedzieć, że to że u mnie efekt nie utrzymuje się długo nie jest powiedziane, że u was  też będzie chwilowy. Całe szczęście większość z was nie ma tak przewlekłego problemu jak ja i zapewne taka kuracja nie zapewni mi pozbawienia się problemu na stałe. Walka o każdy włos jest bardzo silna i nie zamierzam jej stopować, bo aktualnie to dla mnie priorytet.





34 komentarze:

  1. Mi aż tak włosy nie wypadają... Dobrze jednak wiedzieć, że jest coś, co działa :) A Twoim włosom życzę zmiany nastawienia i zostawania na głowie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tez mam nadzieje ze zmienia zdanie i jednak zostaną : )

      Usuń
  2. ja też mam słabe włosy i mi wypadają, ale u mnie to kwestia chorej tarczycy :/ ja bardzo zadowolona jestem z szamponu Klorane :) od lat używam i dają bardzo dobre efekty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tez masz przewalone : c wlasnie ostatnio miałam w ręku ten szampon i nad nim myślałam, ale chyba po niego wrócę jak zapasy zuzyje : )

      Usuń
    2. I ja kilka dni temu skusiłam się na Klorane. Widziałam też w SP taką kurację seboradin w formie maski, ale teraz to chyba jednak wybiorę te Twoje cudo :)

      Usuń
  3. Powiem tak, to ja już wolę roztapiać i wcierać masło mango ( choć nie cierpie) niż tyle zapłacić :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wlasnie to twoje masło mango musze wypróbować również : )

      Usuń
  4. To fajnie, że ta kuracja daje widoczne efekty, choć szkoda, że efekt nie utrzymuje się po jej odstawieniu :) Szczerze mówiąc przydałaby mi się taka kuracja :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mięsie wydaje, ze to tak działa jak te wszystkie odżywki do rzęs : c ale będę próbowała dalej : )

      Usuń
  5. ja jedynie miewam od czasu do czasu okresy kiedy walają mi się po domu kulki z włosów ; d ale serio, niefajnie jest rozejrzeć się dookoła a wszędzie dywan z włosów :C znam to :<

    ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie nie ma dywanów : p ale za to łóżko, kąty, codziennie zatkana wanna włosami, kulki w ubraniach, kulki pod łóżkiem, wszędzie to jest : c

      Usuń
  6. Cena faktycznie powala,ale skoro jest skuteczna ta kuracja to może warto spróbować;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po tylu latach walki 200 złotych w te czy w inna nie robi różnicy : )

      Usuń
  7. Odpowiedzi
    1. ani na krótką metę ani na dłużej. W sumie nie zauważyłam żadnego pozytywnego działania..

      Usuń
    2. Każdy ma inna skórę, wiesz to tak jak z jantarem, kozieradką, czy innymi wspomagaczami. Innym pomoże innym nie. : )

      Usuń
  8. U mnie byl okres ze wlosy wypadaly mi garsciami,ale wtedy pomogl mi szampon i lotion Seboradin.

    OdpowiedzUsuń
  9. Zastosuję tą kurację na moim TŻcie już od września :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetny post, cena faktycznie wysoka.. Zapraszam na swojego bloga http://willbeffineee.blogspot.com/.. Wymiana Obserwacjami ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ehh nie bawie sie w takie rzeczy jak wymiana. Podoba ci się u mnie to miło mi, zaobserwuj, ale sztucznych obserwatorow nie potrzebuje.

      Usuń
  11. Myślę, że w tym wypadku cena nie gra roli ;) Ja nie muszę używać tego typu produktów, ale jeśli nadejdzie taka potrzeba to kupię ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazdroszczę, ze nie musisz. Wiesz po tylu latach i naprawdę tony takich kosmetykow , jeśli cos ma działać to moze wiecej kosztować. Bo kiedyś miałam naprawdę cudownie gęste włosy! Teraz to 1/5 tego co było kiedyś.. Jak patrze na zdjęcia to kiedyś jak miałam dwa warkocze to jeden był grubszy niż teraz bym zrobiła ze wszystkich wlosow ...

      Usuń
  12. mi ostatnio ( jakis miesiac temu ) zaczely strasznie wypadac wlosy , nie wiem co sie dzieje :( moze to przez stres, pore roku , brak witamin - ciul wie :( na szczescie mam ich sporo wiec jeszcze nie jestem lysa , ale kto wie :(

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetnie, że miło spędziłaś czas z koleżanką :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Fajnie, że w ogóle efekty są zauważalne :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie mam aż tak dużego problemu z wypadaniem, by stosować jakieś środki, głównie to wypadają mi z mojej winy, kiedy nerwowo szarpię szczotką, ale odkąd mam TT to się już nie zdarza

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie znam takiego cudeńka, ostatnio moje włosy trochę cierpią przez upały :(

    OdpowiedzUsuń
  17. Niby fajna ta kuracja, ale jak za tą cenę, spodziewałabym się, że efekty utrzymają się dłużej ;)
    Ale szampon rewelacyjny się wydaje i ta wydajność! :)

    OdpowiedzUsuń
  18. ja kocham ta kuracje, u mnie mega szybko pojawiły się nowe długie wlosy ! Moja najlepsza kuracje bez dwóch zdań

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja mam problem z ocenieniem kuracji...

    OdpowiedzUsuń
  20. Tych produktów jeszcze nie próbowałam, chociaż w kwestii wypadających włosów przerobiłam chyba tonę przeróżnych specyfików ;)
    Kupię na próbę chociaż szampon, jeśli okaże się dla mnie w porządku, szarpnę się i na ampułki :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Też mialam przyjemność stosować tę kurację i byłam bardzo zadowolona. Przede wszystkim włosów mogłam nie być 5 dni, a zazwyczaj myłam po trzecim dniu. Wypadanie włosów też się ograniczyło. Po kuracji oczywiście znów myję włosy po trzecim dniu, ale włosy nie wypadają tak jak kiedyś. Świetny zestaw warty swojej ceny :)

    OdpowiedzUsuń