czwartek, 8 stycznia 2015

OPI, In the cable car-pool lane

Obiecuję, że jutro będą albo zakupy grudnia, albo ulubieńcy roku! Tylko, żebym przeszła przez jutrzejsze kolokwium z mechaniki : ) Dzisiaj wam pokażę natomiast lakier, który w grudniu najczęściej gościł na moich paznokciach.



Tak jak wam pisałam w ulubieńcach grudnia - niestety mój ukochany kolor Malaga Wine z OPI został mi na jeden raz. Kupiłam i wypróbowałam naprawdę ogrom lakierów w podobnym kolorze, jednak to nie to samo. Na targach w listopadzie kupiłam ten o to kolor. Nie jest podobny do Malagi, ale uważam że jest całkiem dobrym zastępcom.


To kolor ciemnej wiśni wymieszany z fioletem. Coś pięknego! To również niepowtarzalny kolor, którego niestety nie da się do końca na paznokciach sfotografować. Te dwa zdjęcia powyżej najbardziej oddają rzeczywisty kolor lakieru.


I szczerze powiedziawszy to kocham ten lakier tylko za kolor. Kolorem wybrania wszelkie mankamenty jakie posiada. A jest ich wiele.... Niestety.. To co zobaczycie na paznokciach to efekt dwóch dni na paznokciach. Po pierwsze widać jak mi paznokcie szybko rosną, a po drugie widać jak styrane są końcówki... Niestety jutro zacznie odpryskiwać, bo dla tego lakieru 3 dni to maksimum.


Pędzelek jest taki jak lubię. Elastyczny, a w dodatku szeroki! Umożliwia na szybkie pomalowanie paznokci, bez zbędnego męczenia się. 


Kolor jest piękny.. Niestety na paznokciach widzicie 3 warstwy! No cóż, jak dla mnie to całkiem sporo niestety, bo przyzwyczaiłam się, że dwie stanowczo wystarczają. No cóż, chyba te moje borda od OPI tak mają. Ten kolor jak i Malaga Wine są bardzo wodniste. Plus w tym, że całkiem szybko wysycha i nie trzeba pomagać mu wysuszaczem. Trzy warstwy schną do 20 minut : )


Minusem jest również standardowa cena lakierów OPI, bo to aż 50 złotych. No i kolejny minus to fakt, że ten lakier nie wchodzi do stałej kolekcji OPI,a pochodzi z kolekcji jesiennej 2013 roku.


 Nie barwi skórek, łatwo się zmywa, czy barwi płytkę to wam nie powiem, bo używam bazy w postaci odżywki z Bielendy. Sam z siebie błyszczy przez jeden dzień, potem traci błysk. To co widzicie to efekt SV :)

Tak lakier mnie uwiódł swoim kolorem, jednak jeśli zależy wam na trwałości to stanowczo odradzam.

A jak wam się podoba? Podbił wasze serce, czy raczej wolicie co innego? Dajcie znać!

PS. znalazłam Malagę za 30 złotych i chyba kliknę ją *_*

33 komentarze:

  1. kocham ten kolor! :)

    www.patt-cieslewicz.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Wolę china glaze, lepsza jakość moim zdaniem jakoś lepiej mi się trzyma :)
    http://mbartkowska.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny kolorek :)
    Zapraszam do siebie właśnie założyłam nowego bloga :)
    Mój blog

    OdpowiedzUsuń
  4. Kolorków miałam kilka i stwierdzam, ze są po prostu przereklamowane :) lakiery z Golden Rose na przykład, dużo tańsze a jakościowo chyba lepsze :) Z opi ulubiony kolor to chyba let's do anything we want, jakoś tak :) kolorek śliczny ale mam swój odpowiednik już w golden rose. Gorzej tylko z dostępnością.
    Z OPI dobre są odżywki, to mogę polecić :)

    Pozdrawiam,
    www.xpepperberry.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Kolor jest rewelacyjny, ale krycie nieco osłabia pozycję tego lakieru..

    OdpowiedzUsuń
  6. Ładny kolorek :) jednak jego trwałość mnie nie przekonała :<

    OdpowiedzUsuń
  7. Trwałość dla mnie nie ma znaczenia, jeśli kolorek jest piękny :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo ładny kolorek :) Ale cena lakieru masakryczna niestety :(

    OdpowiedzUsuń
  9. Szkoda, że trwałość słaba, bo kolorek świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  10. śliczny kolorek :) ale cena zaporowa :/

    OdpowiedzUsuń
  11. Kolor fajny ale minusy przemawiają na dużą niekorzyść :(

    OdpowiedzUsuń
  12. świetny odcień! Miałam taki! Baaardzo lubiłam ten lakier, nie pamiętam z jakiej firmy

    OdpowiedzUsuń
  13. kolor ładny, ale ja takich drogich lakierów nie kupuję,

    OdpowiedzUsuń
  14. Kolor lakieru boski, ale dla mnie znaczenie ma również trwałość. Nie wyobrażam sobie malowania paznokci co drugi, trzeci dzień, a chodzić z poodpryskiwanym lakierem też nie mogę. OPI za bardzo się ceni, znam tańsze i dużo lepsze... :)

    OdpowiedzUsuń
  15. to jednak nie mój kolorek :) muszę przyznać, że jest ładny ale ja jakoś nie czuję się w takim kolorze na paznokciach :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Kolor bardzo mi się podoba, trzy warstwy już mniej niestety ;/

    OdpowiedzUsuń
  17. przepiękny kolor :) ostatnio dużo lakierów OPI było w sklepach TKMaxx po dosyć obniżonych cenach

    OdpowiedzUsuń
  18. Śliczny kolor :) ale nakładanie trzech warstw jakoś mi się nie uśmiecha...

    OdpowiedzUsuń
  19. Kolor bardzo ładny, ale za taką cenę to jakość wydaje się niewystarczająca :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Bardzo podobny do zwykłego GR :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Kocham bordo na paznokciach. Wygląda tak elegancko :)

    OdpowiedzUsuń
  22. ja się od bordo uzalezniłam <3

    OdpowiedzUsuń
  23. piekny kolor wina,widze w zestawieniu ze zlotym brokatem :D

    OdpowiedzUsuń