Zacznijmy od pielęgnacji, bo to jej jest więcej w tym miesiącu : )
Sylveco, oczyszczający peeling do twarzy - nie przypominam sobie bym miała kiedykolwiek lepszy peeling do twarzy. Jest delikatny, a zarazem genialny! O nim też napiszę już niedługo.
Czarne Mydło - pamiętacie jak nie byłam przekonana do czarnego mydła? Wszystko się zmieniło, gdy zaczęłam używać tego. To mydło to mocarz! I kocham na równi z mydłem Aleppo, zapewne w przyszłości będę je zamiennie używać. Stawiam, że to dzięki niemu moja skóra ostatnio dochodzi do siebie.
MAC, Impassioned i Heroine - Przepadłam, te dwie szminki zabiły mnie i rozkochały w sobie! Nie miałam nigdy lepszych, ładniejszych i już żadna szminka nie będzie taka super. Impassioned na ustach wygląda tak energetycznie, tak żywo i seksownie, że nie potrafię się opanować. Od dwóch miesięcy używam jej prawie non stop. Od dwóch tygodni ma swojego zmiennika, czyli Heroine. Dziewczyny jeśli lubicie fiolety to wierzcie mi to jest to! U mnie wygląda tak elegancko i tak spokojnie, że noszę ją codziennie rano i jak wychodzę wieczorem. Jakość jest niesamowita, ale co ja wam będę opowiadać! Zobaczycie i przeczytacie więcej jak w końcu zrobię im zdjęcia na sobie : )
Macie coś z moich miesięcznych faworytów? A co wam wpadło w oko w tym miesiącu?
I proszę zwyciężczynie rozdania z full mellow o adres do wysyłki, bo będę musiała wylosować nową osobę : )
O zastanawiałam sie czy peeling Sylveco jest dobry:)
OdpowiedzUsuńjakoś ciężko jest mi wyobrazić sobie ten ciemny fiolet na ustach, pokaż kiedyś jak się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńSama wspaniałości! Balsam z Evree znam i bardzo go lubię, peeling z Sylveco intensywnie używam i pojawi się onrównież w moich ulubieńcach, bo jest świetny, a te szminki z M.A.C... ile bym dała, by je mieć.
OdpowiedzUsuńŚwietni ulubieńcy! :)
Czekam na denko :*
OdpowiedzUsuńAle piękne kolory tych szminek!
OdpowiedzUsuńdotarła do mnie szminka z Maca Retro Matte, z której jestem mega zadowolona ;) może się skuszę na Heroine ;)
OdpowiedzUsuńOooo widzę, że zakup peelingu Sylveco to była dobra decyzja :))
OdpowiedzUsuńSzminki MAC <3 cudo strasznie mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńwww.mademoiselleevelina.blogspot.com
Mam to czarne mydło, ale muszę najpierw zużyć Organque ;) Pomadki Mac- marze <3
OdpowiedzUsuńCzekam na recenzję peelingu Sylveco ^_^ Bardzo mi się podoba lakier, który masz na paznokciach!
OdpowiedzUsuńMam to mydło i w takim razie nie mogę się doczekać, aż zacznę go używać!! Ale bardzo ciekawi mnie też peeling do twarzy z Sylveco:)
OdpowiedzUsuńKosmetyki Evree bardzo mnie ciekawią. Jak wykończę swoje balsamy to może się skuszę na jakiś ;)
OdpowiedzUsuńTych pomadek z Mac'a to tak zazdroszczę, że głowa mała:D
OdpowiedzUsuńten balsam wydaje się być interesujący, może go kupię :)
OdpowiedzUsuńkolorki pomadek cudo ;)
OdpowiedzUsuńnie znam żadnego z nich ale marzę o szminkach mac ;)
OdpowiedzUsuńsame wspaniałości ;)
OdpowiedzUsuńNiestety nie znam nic z tej gromadki... ale mam nadzieję, że pomadki mac będzie mi dane poznać ;)
OdpowiedzUsuńImpassioned wygląda bosko :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa pełnej recenzji tego peelingu z Sylveco, bo sama zamierzam go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńa po czym Twoja skóra dochodzi do siebie?
OdpowiedzUsuńSavon noir uwielbiam! Ale tego akurat nie znam, no i peeling Sylveco chcem :)
OdpowiedzUsuńJa się boję tej Heroine, myślę o niej i myślę, ale chyba póki co spasuję. Nie będę jej nosić, podobnie jak Cany Yum Yum jarałam się jak głupia, a użyłam tylko parę razy :/
OdpowiedzUsuńAleż piekna ta Macowa pomadka!
OdpowiedzUsuńMam Evree ale jeszcze nie używałam :)
OdpowiedzUsuńkuszą mnie kuszą te czarne mydła
OdpowiedzUsuńAch... pomadki MAC :) Czekam na ich zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńPeeling Sylveco - kusiiii:]
OdpowiedzUsuńSuper ulubieńcy, obie pomadki mam - Impassoned jakoś mniej lubię ale to chyba ze względu na formułę hmmm. Będzie o niej, Heroine i innych MACowych pomadkach post ;)
OdpowiedzUsuńŻadnego z tych kosmetyków nie znam, ale od dawna ciekawią mnie produkty Evree, więc czekam na recenzję ;)
OdpowiedzUsuńStrasznie zaciekawiłaś mnie peelingiem. No i oczywiście zazdroszczę maczków, a zwłaszcza Heroine :)
OdpowiedzUsuńPeeling Sylveco zapowiada się interesująco, czekam na recenzję :)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie zaciekawiłaś peelingiem Sylveco. I szminkami MAC! Fiolet nie dla mnie, ale Impassioned mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńNic osobiście nie znam. Ja ostatnio bardzo polubiłam nową wersję szamponu Babydream.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne są te szminki:)
OdpowiedzUsuńnie mam nic z tych rzeczy :(
OdpowiedzUsuńRózowy Mac <3
OdpowiedzUsuńMac cudny!
OdpowiedzUsuńPeeling do twarzy Sylveco
mam =)
Mac cudny!
OdpowiedzUsuńPeeling do twarzy Sylveco
mam =)
Mac cudny!
OdpowiedzUsuńPeeling do twarzy Sylveco
mam =)
Uwielbiam ten balsam do ciała :)
OdpowiedzUsuńOd niedawna używam tego czarnego mydła i już je uwielbiam, cudo! :)
OdpowiedzUsuńCzekam na recenzję peelingu:)
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego z tych kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńFajny blog :) zapraszam do siebie w wolnej chwili ;)
OdpowiedzUsuńhttp://blogowszystkimevi.bloog.pl
Z Twoich ulubieńców zainteresował mnie szczególnie peeling do twarzy Sylveco :) Nie widziałam go wcześniej, ale chyba czas najwyższy zainteresować się tymi kosmetykami na nowo. Kiedy je poznałam, mieli w swojej ofercie krem do stóp, krem do rąk i dwie pomadki do ust :D Ale to było jak widzę kosmetyczne lata świetlne temu :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Ooo szminki MAC mają cudne kolorki! ♥
OdpowiedzUsuńA balsam Evree również polubiłam :D
balsam evree i peeling kusi
OdpowiedzUsuńPeeling do twarzy najbardziej mnie kusi z twoich ulubieńców :D
OdpowiedzUsuńNIe miałam żadnego z tych kosmetyków, ale cieszę się, że tak świetnie się spisują ;)
OdpowiedzUsuńA mi to masło z Evree się nie spodobało :< Nie podoba mi się zapach, jak dezodorant :S
OdpowiedzUsuńCzarne mydło znam i lubię bardzo, a peeling z Sylveco w tej drugiej wersji czeka w szufladzie na swoją kolej ;)
Czekam na prezentację Mac'zków :)
OdpowiedzUsuń