Dzisiaj środa! A to oznacza PACHNĄCY WPIS! Żeby nie było nudno dzisiaj wam przedstawię inną firmę niż Yankee Candle, a wcale nie gorszą czyli Kringle Candle! Może nie mają takich ślicznych kolorów, a naklejki nie są tak kolorowe, jednak ja całym sercem je pokochałam i wiem, że to nie koniec naszej znajomości! Kto ciekawy jak pachną dzisiejsi bohaterowie?
BLACK TEA AND HONEY
Tego zapachu byłam bardzo ciekawa! Dużo zapachomaniaków poleca ten zapach jako jeden z lepszych. Czy słusznie? Oczywiście! Wierzcie mi, że żaden inny wosk nie pachnie jak ten! Zapach jest intensywny, ale delikatny. Nie rozboli nas od niego głowa. To zapach ciepłej herbaty z dość sporą ilością miodu. Dokładnie tak jak nazwa wskazuje. W dodatku czuć tu charakterystyczną nutę zapachową dla Kringle'a, która przywodzi na myśl - woda. Tak to prawda, niektóre ich zapachy mają jakby wodną nutę zapachową. Może ciężko to sobie wyobrazić, ale to coś takie świeżego, ożywczego. Zapach jest słodki, ale świeży coś idealnego na chłodne poranki. Jedna cząstka może być palona dwukrotnie (w sumie 8h)
PUMPKIN LATTE
Chyba jeden z największych killerów jakie znam wśród zapachów. Jest obłędny, ale tak intensywny, że trzeba go niezwykle mało wrzucić do kominka by zapachnieć całe mieszkanie. To niezwykle ciepły i otulający zapach, dość typowy dla zapachów dyniowych. Oczywiście znajduje się też tu nuta delikatnie mleczno-kawowa jak to na latte przystało. W dodatku duża ilość cynamonu i gałki muszkatołowej sprawia, że jest to idealna nuta zapachowa na chłodne wieczory w łóżku, z książką i kakao. Jeśli macie małe mieszkania/pokoje i zapalicie to wrażliwe nosy mogą kichać (sprawdzone!). Kolejny zapach Kringle który przypadł mi do gustu i chętnie przytuliłabym świecę <3 Jedną cząstkę palę na 3 podgrzewaczu i nadal pachnie! Czyli jeden taki wosk wystarczy mi na ok 60 godzin palenia? Jest moc prawda?
WATERCOLORS
Tego zapachu nie miałam w pojemniczku, tylko miałam kawałek, tyle wystarczało bym absolutnie i całkowicie się w tym zapachu zakochała. Ewidentny mój ulubieniec wszech czasów! Jak mogą pachnieć akwarele? Wyobrażacie sobie okropny zapach a Tu? To raczej zapach owocowo-kwiatowy, gdzie dokładnie nie wyczuwam nut zapachów. Jednak jestem pewna, że jest tu arbuz? melon? Kwiaty to te jedne ze słodszych, może nawet kapka jaśminu! Wszystko to okraszone tą charakterystyczną wodną nutą zapachową. Jakbyście soki z olejkami zapachowymi wymieszały w wodzie. Zapach tak świeży, tak ożywczy, tak kojarzący się z latem, że nic tylko palić. W dodatku jest bardzo intensywny, ale delikatny, utrzymuje się jako tło i nie drażni. Po prostu ideał!A czy wy próbowaliście już woski Kringle Candle? Ja mam kilka w planie, nie ukrywam - ale to po świętach <3
Ja nie wąchałam ale herbatki mi się zachciało ;D
OdpowiedzUsuńCiekawy zapach ;) Faktycznie Kringle pachną odrobinę inaczej :D mam chyba 4 zapachy i są intensywniejsze niż YC :)
OdpowiedzUsuńNa pewno świetny:)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że woski przypadły ci do gustu! :D
OdpowiedzUsuńKringle Candle gdzieś widziałam - hmmm....
OdpowiedzUsuńMała właź na FB :P
Akwarele to i mój ulubieniec wszech czasów. Od pierwszego palenia go pokochałam i od teraz zawsze, zawsze, ZAWSZE muszę go mieć!! :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tych zapachach, ale żadnego nie miałam :)
OdpowiedzUsuńNiestety żadnego nie znam. :(
OdpowiedzUsuńNie znam tych zapachów, ale słyszałam że są intensywniejsze niż YC :) Herbatka z miodem interesująca.
OdpowiedzUsuńnie miałam żadnego...niestety...
OdpowiedzUsuńpierwsze słyszę o nich :)
OdpowiedzUsuńjuż gdzieś się z nimi zetknęłam :) jestem mega ciekawa jak pachną!
OdpowiedzUsuńPumpkin Latte - mój ulubiony zapach Kringle :)
OdpowiedzUsuńMam trzy - Jingle all the way, Pumpkin frosting oraz balsam fir. Nie da się ukryć, że zakochałam się w tym drugim <3
OdpowiedzUsuńu mnie pachnie cynamon z jabłkiem ;)
OdpowiedzUsuńPUMPKIN LATTE na pewno by mi się spodobał:)
OdpowiedzUsuńNie znam tych zapachów. W ogóle to mam tylko dwa woski Kringle, a reszta większość z YC :D
OdpowiedzUsuńTen z dynią chętnie bym kiedyś 'wypróbowała' :)
U Ciebie kochana coraz to dziwniejsze pachnidła się pojawiają :D
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie używałam wosków, ale kusisz nimi :)
OdpowiedzUsuńniestety nie znam
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa tego pierwszego zapachu :)
OdpowiedzUsuńNie znam, ale z chęcią bym się skusiła :D!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i przepraszam, że tak długo nie zaglądałam ;(
Pumpkin Latte - chyba się w niego zaopatrzę... brakowało mi takich kawowych zapachów w Yankee Candle. U mnie całe szczęście świeczki obu firm można dostać bez problemu. :)
OdpowiedzUsuńNie znam wosków Kringle, ale narobiłaś mi chęci na ten pierwszy :)
OdpowiedzUsuńpolecam baby dream! to mój zapach marzeń :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze okazji poznać zapachów Kringle i strasznie mnie ciekawią. Nie miałam pojęcia, że pali je się w podgrzewaczu :P
OdpowiedzUsuńDyniową latee paliłam w samplerze dlatego moc mnie nie powaliła ale całkiem fajny zapach, Watercolors muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńOwszem, owszem, wypróbowałam Kringle i przyznam, że nawet pokochałam je bardziej niż YC ! Paliłam już 7 zapachów tej marki, kilka czeka na swój debiut i mam zamiar wypróbować wszystkie! Bo do tej pory każdy miał w sobie coś, co mi się spodobało.
OdpowiedzUsuńTych, o których piszesz nie miałam jeszcze okazji poznać, ale na pewno to nastąpi, kusisz! :D