piątek, 19 grudnia 2014

Gliss Kur, Hyaluron Hairl Filler+ Szampon

Za 4 dni jadę do domu i nie mogę się doczekać. W końcu spędzę czas z moją Julcią. Nie widziałyśmy się 1,5 miesiąca - a to oznacza, że to największy okres rozłąki w naszym życiu...Trzeba zatem napisać notki na zapas, żeby móc z nią się bawić  :)

Dzisiaj kilka słów o szamponie Gliss Kur. Wiecie, że ja szamponów drogeryjnych nie lubię, prawda? Wiecie, że nieprzeźroczyste szampony się u mnie nie sprawdzają. Wiecie, że szampony Schwarzkopfa robią mi masakrę na głowie? To wytłumaczcie mi, czemu ten szampon okazał się taki genialny?!


Szampon otrzymujemy w fioletowej, nieprzeźroczystej butli, przez co jest problem z określeniem ile go zostało wewnątrz. Jednak  myślę, że nagłe denko nas nie zaskoczy, ponieważ wyczuwamy ciężkość produktu. Butla zamykana jest na klik, na którym nie stracimy paznokci.


Składem nie powala. Mamy tu i SLS i silikony. Ale prócz tego betainę, kwas hialuronowy, pantenol, keratynę, olej jojoba. Szału nie ma i wg mnie to po prostu zwyczajny składowo szampon drogeryjny, który powinien mi obciążać włosy i powodować, że nie mam ochoty wychodzić z domu.


Zapach tego szamponu jest bardzo intensywny. Trochę słodki, jednak najbardziej wybija się tu nuta męska. Jeśli macie mężczyzn w domu to myślę, że spokojnie będą wam go podkradać. Zapach utrzymuje się na włosach mimo nałożonej odżywki.


Jest dość gęsty, o barwie fioletowo perłowej. Gdy to zobaczyłam pomyślałam sobie "oho będzie tłuszcz na włosach". Nie trzeba go wiele, by umyć nim włosy, przez ta butla starczy mi na kilka miesięcy. Świetnie się pieni i zmywa oleje.


Za butlę 400 ml zapłacimy ok. 16 złotych, co nie jest sporym wydatkiem, jeśli policzymy dodatkowo jego wydajność to wychodzi ok 6 złotych na miesiąc. Z dostępnością też nie mamy problemu, bo produkty Gliss Kur znajdziemy w każdej drogerii i hipermarkecie.


 Co do działania jestem pozytywnie zaskoczona. Nie sądziłam, że ten szampon będzie dawał tak szałowy efekt. Oczywiście nie jest to szampon na co dzień, jednak gdy wychodzimy i chcemy dobrze wyglądać to jest to idealny wybór. Świetnie zmywa oleje i ciężkie maski. Nie plącze włosów, ani nie puszy ich (uwaga na keratynę!). Włosy po użyciu szamponu są miękkie i ujarzmione. Nawet te włosy, które zawsze się puszą są ujarzmione. Delikatnie prostuje włosy, jednocześnie nie obciążając ich. Nadaje im fakturę oraz objętość u nasady. Nie przedłużył ich świeżości, ale też nie skrócił za co plus. Raczej wątpię w to, że szampon może zregenerować i wzmocnić włosy, ale poprawia ich wygląd. Na większe wyjścia, czy też raz na jakiś czas, gdy chcemy wyglądać jak ludzie POLECAM. Zapewne zainteresują się nim osoby kręconowłose jak i te z falowanymi włosami, które pragną by ich włosy były miękkie i błyszczące. Polecam całym sercem i podpisuję się pod nim wszystkimi swoimi czterema kopytkami!


Miałyście ten szampon? A może u was wcale się nie sprawdził? Ja jestem nim zachwycona i mogę uznać, że to jeden z niewielu szamponów drogeryjnych, które mnie miło zaskoczyły.



37 komentarzy:

  1. Całe lata nie miałam szmponu z Gliss Kura (wcześniej, zwłaszcza w czasach liceum używałam ich namiętnie), ale ten jest kuszący ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie też mile zaskoczyła miękkość włosów po jego użyciu! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. od dawna mam chęc na coś z tej serii, fajnie, ze się sprawdza

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie miałam tego szamponu. Z Gliss Kur mam odżywkę long riper i jest świetna :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Często widuję ten szampon ale ani razu go nie miałam ;>

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo lubie Gliss Kur :) Osobiscie stwierdzilam, ze nie bede juz zwracac duzej uwagi na SLS i silikony, poniewaz moim wlosom one nie szkodza

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja ostatnio używam szamponu z ziaji dla dzieci, po parokrotnym rozjaśnianiu bałam się mocnych środków i powiem że moja ziajka daje rade :) (kupiłam ją z myślą o myciu pędzli do makijażu)

    OdpowiedzUsuń
  8. U mnie niestety produkty z tej marki się nie sprawdzają :(

    OdpowiedzUsuń
  9. Moim włosom jakoś produkty Gliss Kur nie służą.. więc nie przepadam za nimi.

    OdpowiedzUsuń
  10. miałam zarówno szampon jak i jakąś odżywkę z Gliss Kur, ale niestety nie byłam zadowolona

    OdpowiedzUsuń
  11. nienawidzę produktów gliss kur ;/

    OdpowiedzUsuń
  12. nie pamietam kiedy ostatnio cos od nich miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie lubię tych produktów :( szkody więcej niż pożytku :)

    OdpowiedzUsuń
  14. moje włosy lubią gliss kur, ale tego szamponu jeszcze nie miałam, ale jest to do nadrobienia:D

    OdpowiedzUsuń
  15. O tej wersji nie miałam, więc chyba wypróbuję :D

    OdpowiedzUsuń
  16. kiedyś miałam szampon z gliss kur, ale nie wspominam go dobrze...:/

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie używałam jeszcze tego szamponu.

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie miałam go, ale skoro faktycznie dodaje objętości, to z chęcią wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja jakoś nie przepadam za szamponami z GLISA KURA...

    OdpowiedzUsuń
  20. tej wersji jeszcze nie widziałam! mam jeszcze (niestety) trochę zapasu, wiec na razie nie kupię..

    OdpowiedzUsuń
  21. Od niepamietnych czasów nie miałam dorgeryjnego szamponu; gliss kur wspominam dobrze, tak samo brzmi twoja opinia :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie bardzo się lubię z szamponami tej firmy, ale może nie ma co się uprzedzać, skoro tak fajnie działają ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. No proszę, chyba muszę wypróbować! Choć będzie mi ciężko się przekonać, bo Gliss Kur mi zazwyczaj szkodzi, podobnie jak Tobie:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Myślę że wypróbuję :) bo chyba nigdy nie używałam nic z Gliss kur

    OdpowiedzUsuń
  25. Miałam raz odżywkę w sprayu GlissKura i tak mnie odepchnęła od tej firmy, że już chyba więcej nie sięgnę po ich kosmetyki :D

    OdpowiedzUsuń
  26. opis mnie nie skusił bo też planowałam zakup tej nowości ale dla jakiego wieku jest ten szampon to mnie zastanawia najbardziej

    OdpowiedzUsuń
  27. Mój W ma w domu zapas Gliss Kurów, jego mama je bardzo lubi...ja natomiast zawsze mam po nich potwornie swędzącą głowę -.-

    OdpowiedzUsuń
  28. Brzmi jak coś dla mnie ale nigdzie nie widziałam tu produktów Schwarzkopf :/

    OdpowiedzUsuń
  29. Dobrze, że czasem zdarzają się wyjątki i pozytywnie nas zaskakują :)

    OdpowiedzUsuń
  30. nie miałam nigdy szamponu z Gliss Kur, ale moje włosy niezbyt przepadają za drogeryjnymi szamponami...

    OdpowiedzUsuń
  31. tak jakoś omijam szerokim łukiem szampony z tej marki :P

    OdpowiedzUsuń