niedziela, 25 stycznia 2015

Barwa, Masło różane do ciała

 Już dobrze wiecie, że uwielbiam wszelkiej maści balsamy do ciała, czy też masła. Od tych drugich wymagam intensywnej regeneracji, odżywienia i nawilżenia skóry.  Byłoby równie dobrze jakby pięknie pachniało to czym się smaruje, ale nie jest to punkt obowiązkowy, lecz mile widziany. Zapachem różanym zaraziłam się od Klaudii, które wiele razy powtarzała, że uwielbia ten zapach. Gdy zobaczyłam, że jest masło o takim zapachu musiałam je mieć. A czy warto było?


Masło dostajemy w plastikowym słoiczku, który jest najlepszą opcją w przypadku wszelkich maseł do ciała. Nie ma problemy z wydobyciem produktu do końca. Szata graficzna stylizowana na produkt vintage, dzięki temu ładnie prezentuje się w łazience. Jedynym moim zdziwieniem był fakt, że jest takie malutkie!


Skład tego masła nie jest zły! Ponieważ mamy wysoko w składzie Masło Shea oraz olej ze słodkich migdałów! Dopiero pod koniec drugiej linijki mamy parafinę. W dodatku nie znajdziemy tu parabenów. Jedynie ten PEG odstrasza, ale powiedzmy sobie szczerze - to produkt drogeryjny, więc tu zazwyczaj coś musi być nie tak : )


Masło ma bardzo intensywny zapach róż, dokładnie taki jak perfumy różane, które kiedyś wszyscy przywozili z Bułgarii! Zapach jednak jest tak intensywny, że po pierwszej aplikacji nie mogłam zasnąć, gdy posmarowałam się cała. Myślę, że spokojnie może zastąpić perfumy w dzień, ponieważ zapach utrzymuje się bardzo długo i przechodzi na ubrania i całe otoczenie. Ja używam go na noc, głównie na nogi. Dzięki temu ładnie pachnie, ale nie tak intensywnie, bym źle się czuła. Teraz dosłownie wszystko: piżama, szlafrok, kołdra i prześcieradło pachną różami! Coś pięknego!


Masło ma całkiem zbitą konsystencję, jednak nie jest to takie twarde masło. Z łatwością się je nabiera i rozprowadza na skórze, w którą w szybkim tempie się wchłania. I tutaj mam problem z natury technicznej. Z jednej strony opakowanie jest malutkie, czym można tłumaczyć fakt, że produkt tak szybko schodzi. Ale też zostaje sprawa tego, że ja całkiem dużo go nakładam. Wystarcza na ok.2 tygodnie.


Produkty Barwy są co raz lepiej dostępne. Masło widziałam w Rossmanie, małych drogeriach oraz w sklepie internetowym TUTAJ. Cena to ok. 23 złotych za 180 ml.


Moje masło już jest na wykończeniu, a czy wróciłabym do niego? I tak i nie. Masło bardzo szybko się wchłania, nie zostawia żadnej nieprzyjemnej powłoki na skórze. Całkiem dobrze radzi sobie z wygładzeniem naskórka, ale nawilżenie jakie daje nie jest zbyt intensywne. Czasem, gdy moja skóra potrzebuje ekstra nawilżenia to wiem, że to masło nie spisałoby się. Jednak aktualnie, gdy nie borykam się ze zbytnią suchością skóry daje radę. Jednak wróciłabym do niego głównie dla zapachu, by poczuć się jak mała dziewczynka, która bawiła się pustym drewnianym flakonikiem mamy. Nie jestem pewna, czy to był flakonik właśnie po perfumach, czy to drewno samo z siebie tak pachniało. Ale ważne, że kojarzy mi się z tym masłem i dzieciństwem. Dla wszelkich amatorów różanych zapachów to produkt obowiązkowy do wypróbowania. Co ważne, masło nie spowodowało wysypu niedoskonałości na ciele i bezpiecznie możecie go używać. Nie uczulił, nie podrażnił. No i szkoda, że tak szybko się skończył. 

Miałyście je? A może próbowałyście wersję oliwkową i chciałybyście mi powiedzieć, że pięknie pachnie? Dajcie znać!

I oczywiście przypominam wam o rozdaniu! Macie już tylko 4 dni do końca. A naprawdę fajne kosmetyki do wygrania!

37 komentarzy:

  1. ja nie lubię jak coś tak intensywnie pachnie i różane kosmetyki nie dla mnie

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię różane zapachy, chyba muszę je wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedyś je wypróbuję :) Na razie jednak smarowidle do ciała mam za dużo

    OdpowiedzUsuń
  4. miałam mydełko o tym zapachu, było fajne :) a balsam z tej serii to miałam oliwkowy, nawet ładny zapach i sprawdzał się dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ojej musi pachnieć cudnie ! Ale skład mi trochę nie odpowiada niestety :/ apropo różanych kosmetyków to niedługo pojawi się u mnie kolejny taki post :3

    OdpowiedzUsuń
  6. Przyjemnie wyglada, zapach rozy lubie, musi byc moje :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Zapach na pewno by mi się spodobał. Miałam mydło różane z Barwy :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie lubię zapachów różanych, a;e to mydło bym spróbowała.

    OdpowiedzUsuń
  9. Chce! Uwielbiam różane zapachy, wokół domu mam mase krzewów :D Mieszkam przy ul. Różanej tak więc... nazwa zobowiązuje :D

    OdpowiedzUsuń
  10. różany zapach jest ponadczasowy, już nasze babcie stosowały różane kosmetyki, stąd być może wizualizacja vintage :)

    OdpowiedzUsuń
  11. O nie, nie, nie jestem fanką różanych zapachów więc masło odpada ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Lubię tą firmę i chętnie sięgnę po te masełko , zapach myślę ,że również byłby w moim guście :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jestem ciekawa jak pachnie ten kosmetyk, bo za różanymi zapachami nie przepadam.

    OdpowiedzUsuń
  14. Lubię różany zapach w kosmetykach do pielęgnacji, choć nie ujmuje mnie on tak bardzo jak np.: czekolada czy pomarańcza. Podoba mi się ten produkt, ale nie wiem czy bym go kupiła.

    OdpowiedzUsuń
  15. Ależ konsystnecja :D Jak budyń ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ale fajnie wygląda, pierwszy raz widzę to masełko :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Średnio przepadam za zapachem róży:(

    OdpowiedzUsuń
  18. Miałam mydło i zapach był piękny jednak to masło mnie nie kusi.

    OdpowiedzUsuń
  19. Lubię różane zapachy, więc to masło pewnie by mi się spodobało :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Poczekam aż cena opadnie po pierwszym boomie :D Dodatkowo kupiłam już zapas mojego ulubionego masła, więc dopiero wiosną sobie to kupię.

    OdpowiedzUsuń
  21. wygląda fajnie ;) a ja raczej lubię różane aromaty ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. oj nie nie nie, tylko nie róża, nie lubię :(
    ale ogólnie konsystencję ma fajną, ciekawe jakie inne zapachy są dostępne

    OdpowiedzUsuń
  23. nie lubię różanych kosmetyków...

    OdpowiedzUsuń
  24. masła są dobre na zimę bo latem są dla mnie za ciężkie i mam wrażenie, że jak się wtedy namasłuje to jestem ulepieńcem :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Różane kosmetyki mnie nie pociągają :(

    OdpowiedzUsuń
  26. Lubię różane zapachy w kosmetykach, ale obawiam się że masło nawet dla mnie będzie pachnieć zbyt intensywnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Uwielbiam różane zapachy <3

    OdpowiedzUsuń
  28. A co do tego zapachu to jest taki młodzieżowo różany, czy taki babciny?:D

    OdpowiedzUsuń
  29. miałam olejek o tym zapachu i nie szczególnie mi się spodobał

    OdpowiedzUsuń
  30. Uwielbiam markę i te kosmetyki. Moja tesciowka też :)

    OdpowiedzUsuń
  31. raczej nie zdecydowałabym się na jego zakup...róża ładnie pachnie, ale całe ciało o różanym zapachu zdecydowanie odpada...;)

    OdpowiedzUsuń
  32. jakoś nie przepadam za różanym zapachem

    OdpowiedzUsuń
  33. Szkoda,że nie nawilża mocno.

    OdpowiedzUsuń
  34. Nawet nie wiedziałam, że są masła do ciała z tej firmy :)

    OdpowiedzUsuń