poniedziałek, 24 listopada 2014

Seboradin, Balsam przeciw wypadaniu włosów

Temat odżywek, masek i szamponów do włosów to mój ulubiony - już to wszyscy wiemy. To, że odżywki i maski schodzą u mnie jak woda, chyba zauważyłyście. Dlatego chyba nikogo nie zdziwi, że dzisiaj o kolejnej odżywce/balsamie do włosów. Problem z wypadaniem włosów mam i to jeszcze jaki! Wierzcie mi, że u mnie wszystko po 2 dniach zatyka się przez latające kłaki. Moja mama za każdym razem mi mówi, co ja zrobiłam bo mam mniej włosów niż miałam. I gdyby nie fakt, że dużo nowych włosów mi rośnie, to podejrzewam, że załamałabym się. Dlatego chyba od zawsze używam wszystkiego co w nazwie ma: przeciw wypadaniu włosów. To moje małe uzależnienie i na chwilę obecną są to najczęściej kupowane przeze mnie kosmetyki do pielęgnacji włosów. 

Dlatego, gdy w moje łapki wpadł ten balsam, czekałam na moment, jak odstawię wszystkie swoje wspomagacze i będę mogła zobaczyć efekt. Ciekawe, czy poradził sobie z moim wypadaniem? Zaczynamy!


Balsam ten znajduje się w przeźroczystej butelce, na której podane są wszystkie informacje. Duży plus za to, że widzimy ile produktu jeszcze zostało. Zamknięcie jest typu klik, dzięki czemu też możemy na sam koniec postawić butlę do góry nogami i bez wysiłku wyciągnąć resztki. W dodatku Szata graficzna jest dość prosta i kojarząca się z aptecznymi produktami. Już patrząc na butelkę myślimy sobie, że może nam pomóc. 


Zanim opowiemy sobie o tym co uważam na jego temat, chcę zaznaczyć, że nie nakładałam go tak jak producent zaleca. Wcierałam ten balsam w skalp głowy, a nie na długość, bo uznałam, że tylko zmarnotrawię produkt. Chociaż mogę potwierdzić, że na włosach dawał piękny efekt tafli. Włosy przy skórze są delikatne, miękkie i zawsze są taflą, ale nie oklapniętą!


W składzie nie znajdziemy złych alkoholi, co często się spotyka w produktach tego typu. Natomiast mamy bardzo dużo ekstraktów roślinnych, które mają zapobiegać wypadaniu i stymulować odrost włosów. Znajdziemy tu między innymi olej arganowy, ekstrakt z rozmarynu, bluszczu, nasturcji, rukwii wodnej, karczocha, nagietka, palmy sabałowej, itd. Patrząc na skład mamy nadzieję!


Zapach tego balsamu po prostu zachwyca! Wiecie jak pachnie zapach Elizabeth Arden Green Tea? No to właśnie dokładnie taki zapach. A z racji, że jestem fanką Green Tea to się cieszę, że tak pięknie pachnie. Szkoda jednak, że zapach nie zostaje na włosach. Co do konsystencji też nie mogę się przyczepić. Chociaż jest dość rzadki i zdarzyło się, że trochę balsamu mi uciekło do wanny. Wystarczył mi na ok. 5 tygodni używania co dwa dni. Balsam kosztuje ok. 20 złotych i można go dostać w Super Pharm oraz aptekach.


Co do samego działania produktu. Jak wyżej zaznaczyłam świetnie działa na włosy i ich ogólny wygląd. Nie spodziewałam się cudów, że po tak krótkim czasie moje włosy przestaną wypadać w takim tempie, że nowe włosy będą otaczać całą głowę. I dobrze, że nie oczekiwałam tego, bo niestety efektu wow nie było w tym przypadku. Ograniczyło się wypadanie co zauważyłam z racji, że codziennie nie musiałam odtykać wanny i umywalki, a po domu nie walały się kłęby włosów. Ze szczotki w ciągu dnia nie wyciągałam 3/4 garści włosów, a jedynie dwie! Ja wiem, że dla niektórych to nadal dużo, jednak ja chyba straciłam nadzieję, że cokolwiek lepiej będzie działało. (tak wiem czas wybrać się do trychologa, ale nigdy na to czasu nie mam). Zastanawiam się nad tym, czy przyspieszył wzrost włosa i powiem wam, że nie mam pojęcia, bo całe szczęście od czerwca włosy mi całkiem szybko rosną, a w dodatku pojawia się wiele nowych. Co ważne - nie uczulił mnie, nie podrażnił, nie wysuszył skóry głowy, ani też nie przyspieszał ich przetłuszczania.


Nie jest to zły balsam i myślę, że wrócę do niego, jako balsam na zmianę z banią agafii, jak tylko wypróbuję to co mam w planach. Działa podobnie jak wiele innych i droższych produktów, a kosztuje 20 złotych, dlatego myślę, że jeśli macie problem z wypadaniem włosów (gdzie w moim przypadku to walka już od chyba 12 lat) to możecie spokojnie wypróbować. 


A wy go miałyście? Jak się sprawdził? A może macie jakiś balsam przeciw wypadaniu włosów, który działa?



Pamiętajcie o rozdaniu! Bo kończy się już w czwartek! A do wygrania kosmetyki full mellow - peeling do ust i spray Beach Hair!

47 komentarzy:

  1. ja używam wcierki do włosów Jantar, która pobudziła moje włosy do wzrostu, ale przydałoby się coś przeciw wypadaniu :) chętnie wypróbuję, 20 zł to jeszcze nie tragedia ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam ten balsam, ogólnie włosy są po nim przyjemne, ale wypadania u mnie nawet trochę nie ograniczył, a używam go już ponad miesiąc i nawet w połączeniu z innymi kosmetykami Seboradin :( Muszę kupić sobie jakiś suplement, bo kosmetyki nie pomagają. A mi włosy już dawno nie wypadały garściami tak jak teraz :/

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam maskę z tej serii i rownież nakładam ją tylko na skalp. Jak na razie nie mogę jeszcze o niej nic powiedzieć ale mam nadzieje że sie sprawdzi;)

    OdpowiedzUsuń
  4. mam Lotion Niger i jestem z niego zadowolona, wiec jeżeli będziesz jeszcze chciała wypróbować coś na wypadanie to polecam spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja problemu z wypadaniem nie mam ale byłam własnie ciekawa gdzie dostanę ich kosmetyki ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam go, ale jeszcze nie używałam :) Muszę wykończyć moje zapasy :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Nigdy nie miałam, może kiedyś wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wypadanie włosów to masakra także w moim przypadku, więc na pewno wypróbuję. Może chociaż trochę pomoże. Przetestowałam już mnóstwo preparatów przeciw wypadaniu włosów, ale albo działały na krótką metę albo wcale.

    OdpowiedzUsuń
  9. Miałam kiedyś inną wersję tego balsamu i również byłam zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Okresowo mam problem z nasilonym wypadaniem włosów, ale i tak jest lepiej niż kiedyś... dawniej wychodziły mi garściami. Myślę, że na zimę, kiedy włosy są zduszone pod czapką warto go mieć w swojej kosmetyczne. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Wypadanie wlosow zdarza sie i u mnie, ale teraz mam inny problem z wlosami :( zapisze sobie na przyszlosc ten balsam

    OdpowiedzUsuń
  12. Zaciekawiłaś mnie tym balsamem, ma całkiem fajny skład. U mnie wypadanie najczęściej występuje na jesień i na wiosnę, ale wcierki dają radę :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Te kosmetyki znam tylko z widzenia, cena przystępna więc kiedys po nie sięgnę

    OdpowiedzUsuń
  14. Mi też wypadaly tak strasznie włosy. Ale teraz jest troszkę lepiej dzięki masce i szamponowi. Plus jeszcze zmieniłam coś w myciu włosów i widzę lekka poprawę.

    OdpowiedzUsuń
  15. czytam już którąś recenzję i chyba się zdecyduję, włosy lecą mi garściami, więc chwytam się już czegokolwiek z nadzieją, że pomoże

    OdpowiedzUsuń
  16. moja kuzynka używa szampon i coś do pryskania na włosy przeciw wypadaniu i mówi, że pomogło. także zastanowię się nad ich kupnem. bo niestety mi włosy również bardzo wypadają i to ostatnio mam wrażenie, że się to nasiliło :(

    OdpowiedzUsuń
  17. Będę miała na uwadze ten produkt, gdy moje włosy znów postanowią mnie opuścić :) Po dwóch latach walki, wreszcie mam burzę włosów na głowie :)

    OdpowiedzUsuń
  18. nie miałam tego produktu ale zaciekawil mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja tylko olejuję włosy, ale i tak wypadają :/

    OdpowiedzUsuń
  20. Będę musiała wypróbować tego balsamu! :)

    OdpowiedzUsuń
  21. ja polubiłam i doceniłam Seboradin Niger, skutecznie ograniczał przetłuszczanie, ale dla odmiany sadził zgniłym warzywem na kilometr ;). Green Tea Arden też uwielbiam! już teraz bardziej z sentymentu, bo używam zupełnie innych zapachów, ale całą młodość pachniałam tą Arden. aż mnie zaintrygowałaś!

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie miałam nigdy do czynienia z tym balsamikiem. Ciekawe jak by na moje włosy zadziałał, bo niestety też są w kiepskiej kondycji i bardzo wypadają.

    OdpowiedzUsuń
  23. Bardzo CI współczuję tego wypadania włosów :(. U mnie największy problem jest po farbowaniu, potem z czasem on znika i tak teraz chyba mi nie wypadają :))

    W zasadzie po to jest ten projekt, żeby wydobyć talent, którego się "nie ma". Też tak myślałam, jak zaczynałam brać udział u Słonecznika, ale całkiem fajnie mi wychodzą paznokcie, tak powiem skromnie :D

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja używam teraz z tej serii maski przeciw wypadaniu włosów. Balsam też kiedyś miałam ale na wypadanie mi nie pomagał, za to świetnie odżywiał włosy. Mam nadzieję że maska będzie bardziej skuteczna:D

    OdpowiedzUsuń
  25. Nie miałam go, ale jakoś mnie nie kusi, bo mi na wypadanie świetnie działa skrzypokrzywa i wcierka z kozieradki.

    OdpowiedzUsuń
  26. ojej to faktycznie dużo włosów coś wypada, fajnie, że ten balsam trochę pomaga

    OdpowiedzUsuń
  27. Na szczęście nie mam już takiego problemu z wypadaniem :).

    OdpowiedzUsuń
  28. Ja wciąż szukam idealnego "złotego środka" :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Kto wie może by mi pomógł, na wszelki wypadek zapiszę go sobie i będę o nim pamiętać :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Coś dla mnie , mam problem z wypadającymi włosami :/

    OdpowiedzUsuń
  31. Niestety nie polecę nic do wypadających włosów nic niestety nie testowałam na sobie, ale dużo dziewczyn pisało o maskach domowej roboty, możesz spróbować.

    Pozdrawiam,
    czarodziejkaa

    OdpowiedzUsuń
  32. Haha chyba mam zbyt bujną wyobraźnię, bo jak pisałaś o "kłębach włosów" walających się po domu to miałam w głowie naprawdę genialny obrazek :D
    A tak na serio, wiem że moja mama jak miała podobny problem brała jakieś tabletki ziołowe (jakieś takie popularne), które nawet jej pomogły, niestety nie pamiętam nazwy :/

    OdpowiedzUsuń
  33. Używaj czegoś na wzmocnienie włosów i zwiększenie objetości oprócz produktów przeciw wypadaniu :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Znam z tej linii maske i mam mieszane uczucia. Efekt jest i to wspaniały, jesli stosuje tak jak poleca producent. Jak zapomne to efekt od razu znika i wlosy wypadają garsciami :/

    OdpowiedzUsuń
  35. Miałam szampon przeciw wypadaniu ale niestety nie zdał egzaminu :(

    OdpowiedzUsuń
  36. Ja przerabiałam szampon Ziaja na wypadające włosy i się bardzo zawiodłam. Odpukać-u mnie jeszcze nie jest tak źle. :)

    OdpowiedzUsuń
  37. ja mam lotion z czarną rzepą też z Seboradin i na razie też nie widzę efektów,ale zobaczymy :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Z chęcią bym wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Mam zmiar go kupic jak skoncze tabletki brac na wlosy:)

    OdpowiedzUsuń
  40. Miałam jak dotąd 2 produkty tej marki i u mnie się nie sprawdziły. Jednak nie pogardziłabym nawet minimalnym zmniejszeniem wypadania, więc może dam firmie ostatnią szansę i kupię ten balsam.

    OdpowiedzUsuń
  41. Ostatnio moje włosy można wszędzie znaleźć więc przydałby się jakiś skuteczny produkt na zmniejszenie wypadania.

    OdpowiedzUsuń