Ten weekend należy do tych drastycznych weekendów, kiedy to o godzinie 20 muszę wypić kawę, by wytrzymać chociaż do 21. Niestety tak to jest, gdy cały weekend studia, a potem jeszcze szkoła. Sama chciałam, więc nie narzekam, ale siły brak trochę : c
Dzisiejszy bohater to produkt, który jest dość specyficzny. Przyznajcie się bez bicia, która nie używa toniku? No właśnie! Część z was w ogóle go nie używa, druga część uznaje go za zbędnego i użyje od czasu do czasu, a ostatnia część tak jak ja nie wyobraża sobie życia bez nich.
Tonik o którym dzisiaj wam opowiem jest produktem 2 w 1 i można go używać również jako mgiełkę do odświeżania twarzy w ciągu dnia. Jednak ja nie lubię psikać na twarz czegokolwiek innego niż wody termalnej, dlatego produkt wylądował tylko jako tonik. I jak się sprawdził? O tym zaraz. Zacznijmy od spraw technicznych. Produkt Tołpy zamknięty jest w białej, plastikowej butelece z atomizerem. Atomizer nie psuje się w połowie produktu i do końca jest możliwość go używania.
Pachnie dość świeżo, kwiatowy. Wyczuwalne nuty to róża i stokrotka. Niestety ten jaśmin nam się gdzieś schował. Nie mam mu tego za złe, ale trochę szkoda, bo zapach jaśminu kocham. Nie jest męczący to zapach, jednak dość intensywny i lekko chemiczny. Mimo wszystko na skórze przestaje pachnieć i nie ma z tym problemu.
Z wydajnością też nie jest źle, bo wystarcza go na ok. 1,5 miesiąca użytkowania dwa razy dziennie. Jednak zaznaczam, że wygodniej mi go jest aplikować na wacik i nie żałuję go sobie, dlatego jeśli ktoś go będzie używał za pomocą atomizera to potowarzyszy mu hohoho. Jednak pamiętajcie musimy go zużyć do 3 miesięcy od otwarcia.
Skład jak widzicie nie jest zły. Na samym początku mamy wodę różaną, a dalej ekstrakty z torfu, stokrotki, jaśminu. Uważam, że nie ma się czego tu obawiać i można wypróbować.
Na opakowaniu w dodatku widzimy wiele różnych ciekawostek, które podnoszą na duchu : ) To tak tylko a propo
A teraz najważniejsze! Czyli działanie! Jeśli używamy jakiegoś kosmetyku to zależy nam na tym by dział i pomagał nam w utrzymaniu zdrowego wyglądu. Jak wiele razy wspominałam do mycia twarzy używam różnego typu mydeł, niestety po kontakcie z wodą moja skóra jest bardzo ściągnięta i potrzebująca natychmiastowo załagodzenia. Tak właśnie działał ten tonik. Natychmiastowo koił i delikatnie nawilżał skórę, dzięki czemu była gotowa przyjąć kremy. Gdy odstawiłam go na kilka dni zauważyłam, że skóra nie jest już w tak dobrym stanie i potrafi się sypać, dzięki czemu jak najszybciej do niego wróciłam i teraz delektuje się resztkami produktu! Efekt jaki uzyskuję dzięki niemu jest porównywalny do efektu po toniku Sylveco.
Cena tej mgiełki to 21 złotych, jednak aktualnie tak często są promocje w Super Pharm na Tołpę, że zapewne będzie można dostać tonik o wiele taniej : )
Znacie ten tonik? Lubicie? Dajcie znać!
I pamiętajcie o rozdaniu z Yankee Candle! Zostały tylko 4 dni! <3
Ciekawi mnie czy sprawdziłby się ten produkt u mnie, bo z tonikiem Sylveco się nie polubiłam. Za słabo odświeżał i nawilżał :)
OdpowiedzUsuńNie znam tego toniku, ale jak tylko gdzieś go zobaczę w promocyjnej cenie to na pewno się skórze, bo bardzo lubię kosmetyki Tołpy :)
OdpowiedzUsuńBył kiedys w moich zbiorach ale poleciał na rozdanie;)
OdpowiedzUsuńNie znam tego produktu :)
OdpowiedzUsuńja wogóle kocham Tołpę ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze żadnego kosmetyku z Tołpy :(
OdpowiedzUsuńZnam tą linie zapachową (i lubię) jednak tego toniku jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńJa używam zamiast toniku wody termalnej aktualnie - przydała by się jednak zmiana. =)
OdpowiedzUsuńProdukty Tołpy z serii czarna róża skradły moje serce serii białe kwiaty nie używałam
ale myślę, że też przypadła by mi do gustu. =)
Lubię tonik z YR aktualnie używam wody różanej
OdpowiedzUsuńJa mam żel pod prysznic białe kwiaty ;)
OdpowiedzUsuńNie używam często toników, na ogół tylko wtedy, gdy na szybko chcę oczyścić twarz. ;) Aktualnie mam z Nivei, ale niezbyt się sprawdza dlatego może wypróbuję ten z Tołpy. :) Pozdrawiam, justysxo
OdpowiedzUsuńMam go ale jeszcze nie używałam :)
OdpowiedzUsuńMam go, ale szybko został ukradziony przez mojego R. i on go używa w formie odświeżenia twarzy w ciągu dnia :) A ja mam teraz bardzo fajny tonik z BU ^^
OdpowiedzUsuńJa się przyznaję nie używam toniku, ale płyn micelarny mi go zastępuje :)
OdpowiedzUsuńnigdy nie miałam nic z Tołpy, uwierzysz? :) zawsze chciałam jakiś krem od nich, ale tonik mam już ulubiony - Wybielanie z Lirene :)
OdpowiedzUsuńCoraz bardziej chodzi mi po głowie ten tonik ;>
OdpowiedzUsuńNie znam, ale ciężko mi znaleźć dobry tonik. Może z tym się polubimy ;)
OdpowiedzUsuńChyba po niego sięgnę jak skończę Ziaję :D
OdpowiedzUsuńTOŁPA - mam do tej firmy niebywałą słabość :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Tołpę a tego produktu nie znam, zatem muszę się zainteresować :)
OdpowiedzUsuńnie miałam tego toniku, ale chyba się na niego skuszę :)
OdpowiedzUsuńKolejne ochy i achy na jego temat czytam. Koniecznie muszę go sprawdzić :)
OdpowiedzUsuńLubie ta firme:)
OdpowiedzUsuńz serii białe kwiaty mam płyn micelarny do demakijażu, który jest fenomenalny!
OdpowiedzUsuńod dawna mam ochotę :)
OdpowiedzUsuńNie znam akurat toniku, ale miałam kilka produktów z Tołpy i są naprawdę dobre :)
OdpowiedzUsuńMam go w zapasie i czeka na swoją kolej ;)
OdpowiedzUsuńNależę wlaśnie do tych osób, które nie wyobrażają sobie codziennej pielęgnacji bez toniku ;) Podoba mi się jego skład i działanie, jak widzę ma na miarę moich potrzeb. Żałuję tylko, że w okolicy nie mam Super Pharm i będę musiała polować na promocje w innych drogeriach lub kupić w cenie regularnej.
OdpowiedzUsuńNie znam go. Ale moja twarz niezbyt przepada za wodą różaną, strasznie mnie po niej piecze, więc pewnie się nie skuszę...
OdpowiedzUsuńJakoś za rzadko używam toników, ale z Tołpy mam micela i nie narzekam, jest w porządku :D
OdpowiedzUsuńNie znam ale teraz polur na serie hibiskus z tolpy. Krem n dzien, na noc i pod oczy. Ale to trio kupie tylko na promocji bo mimo wszystko prawie 100 zł na kremy to dla mnie bol. Tym bardziej, ze mi sie priorytety pozmieniały i kosmetyki na ostatnim miejscu sie znajdują :)
OdpowiedzUsuńJa używam toników, albo wód termalnych w zamian :) Aktualnie mam tonik z Sylveco, który bardzo polubiłam :)
OdpowiedzUsuńMożliwe, że kiedyś wypróbuję i ten z Tołpy, poznaję powoli kosmetyki tej marki i w większości zaspokajają potrzeby mojej skóry (poza maseczkami) :)
Używałam kiedyś toniku, teraz zastępuje mi go woda termalna. Ciekawa jestem czy może ją zastąpić, dzialanie jest podobne, kojąco-łagodzące.
OdpowiedzUsuńJa nie używam toników, ale tonizuję twarz wodą różaną lub wodą termalną. Jakoś nie przekonują mnie takie gotowe toniki - albo oblepiają mi skórę, albo... nie robią nic.
OdpowiedzUsuńJa z Tołpy zdenkowałam kilka dni temu micel ;)
OdpowiedzUsuńJa dopiszę się do grupy używającej toniki od kiedy trafiłam na produkt idealny dla mojej cery :) Używam już drugą butelkę płynu bakteriostatycznego Pharmaceris i szybko nie zmienię! :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
wpadł w moje ręce z glossy boxem i przyznaję, że jest to jeden z nielicznych drogeryjnych produktów, do których bym wróciła. Większość przegrywa w działaniu z klasyczną wodą różaną, a ten nie jest zły :)
OdpowiedzUsuńChyba wypróbuję!
OdpowiedzUsuń