Te z was, które mnie znają wiedzą, że mam obsesję na punkcie wyszczuplania siebie samej. Zresztą prawdę mówiąc odchudzam się całe życie i aż strach pomyśleć, gdybym tego nie robiła! Z tego też powodu kosmetyki, które pomogłyby mi w ujędrnieniu skóry są mile widziane. Gdy olejek Evree do mnie przyszedł nie sądziłam, że przekonam się do takiej konsystencji w produktach,a czy się udało? To dzisiaj się dowiecie!
W kartonowym pudełeczku, znajduje się plastikowa dość mała butelka. Zamykana na klik, co pozwala na podróżowanie razem z nią. Szata graficzna zachęca do używania i w sumie jest idealna na wiosnę/lato i pewnie będzie pasowała do wystroju naszych łazienek na wiosnę. Dzięki dzióbkowi możemy aplikować taką ilość olejku jaka jest nam potrzebna i nie ma problemy z wylaniem za dużej ilości.
Nie pierwszy raz pochwalę markę Evree za skład. Jest to marka drogeryjna, a składy są genialne! Jak widać można stworzyć kosmetyk, po niewygórowanej cenie, a o dobrym składzie i to wprowadzić do drogerii. W olejku znajdziemy między innymi olej ze słonecznika, olej ze słodkich migdałów, trójglicerydy, olej z pestek winogron, olej makadamia, ekstrakt z alg i planktonu, ekstrakt z alg brunatnych, ekstrakt z morszczynu pęcherzykowatego, olej z pachnotki, olejek grejpfrutowy, witamina E, ekstrakt z papryczki chilli i reszta. Jak widzicie wszystko co możliwe i dobre jest na początku składu! Dzięki temu możemy mieć przynajmniej nadzieję, że podziała!
Co do konsystencji nie mam się do czego przyczepić. Olejek należy raczej do tych gęstszych, dzięki czemu nie ma problemu by go rozsmarować na skórze. Jest bardzo ale to bardzo wydajny! Przy stosowaniu raz dziennie/ raz na dwa dni wystarczy spokojnie na 4 miesiące. (jednak zaznaczam stosuję tylko na uda i pośladki). Zapach jest delikatny, słodki i świeży. Uprzyjemnia masaż, jednak nie utrzymuje się długo na skórze.
Z dostępnością nie ma żadnego problemu. Bo z tego co wiem Evree jest dostępne i w Rossmanie i w Super Pharm i zapewne też w Hebe i Naturze. Cena to 30 złotych, jednak bierzcie pod uwagę, że skład jest przegenialny! A wydajność jest na tyle dobra, że te 30 złotych to staje się kwota super śmiesznie niska.
Jeśli chodzi o takie produkty to zapewne znacie moje zdanie o nich. Nic nie jest w stanie wyszczuplić nam ciała jeśli jest tylko kosmetykiem. Jednak może taki produkt umilić nam masaż i pomóc w ujędrnieniu skóry. Olejku używałam zawsze po kąpieli na gorącą, ale suchą skórę. W ten sposób prawie natychmiastowo się wchłania. Czasem wykonywałam na nim masaż próżniowy. W tym przypadku świetnie się sprawdza, jednak trzeba go ociupinkę więcej nałożyć. Oprócz świetnego wchłaniania jest to jeden z moich ostatnich najlepszych przyjaciół skóry. Po tygodniu używania zauważyłam, że skóra jest idealnie nawilżona i odżywiona. Nie miałam żadnych problemów z łuszczącą się skórą ud. W dodatku nie wywołał żadnego podrażnienia, nawet jeśli używałam go tuż po goleniu. Jednak wiem, że co wrażliwsze skóry może po goleniu trochę popiec z racji obecności chilli. Świetnie też podziałał na uczelnie, jakie wyskoczyło mi na udach. Lekkie ujędrnienie zauważyłam po miesiącu używania. Teraz, gdy nasz wspólny drugi miesiąc mija, wiem że dzięki niemu i masażowi próżniowemu mogę do lata wymodelować skórę. Mam jeszcze kilka olejków w zapasach, ale wiem że kolejna butla będzie moja i to koniecznie!
Miałyście? Używałyście? A może też go tak pokochałyście jak ja?
Pamiętajcie, że dzisiaj jest ostatni dzień rozdania! Trzeba się spieszyć!!
Z pewnością go kupię , słyszałam już o nim wiele dobrego :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że można znaleźć takie perełki i to w drogeriach, w ludzkich cenach! :)
OdpowiedzUsuńKolejny pozytywna recenzja, chyba czas zakupić! :)
OdpowiedzUsuńNie miałam ale teraz tyle pozytywnych opinii o nim jest, że chyba warto go kupić :)
OdpowiedzUsuńMam go i bardzo sobie chwalę :)
OdpowiedzUsuńPrzydałby mi się do chińskich baniek :3
OdpowiedzUsuńPrzymierzam się do kupna :)
OdpowiedzUsuńJa z kolei odwrotnie, chudzina od zawsze więc często wystrzegam się wszystkiego potencjalnie slim. Ale mam za to wersje multibomb :)
OdpowiedzUsuńBędąc taką chudą jak jesteś to możesz mieć taką obsesję :D blogowanie narobiło mi ochoty na ten olejek :)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie miałam tego olejku, ale chyba niedługo sie u mnie znajdzie ;)
OdpowiedzUsuńSłyszałam wiele dobrego o tym olejku, najprawdopodobniej się na niego skuszę :)
OdpowiedzUsuńProdukt w ogóle nie dla mnie, nie lubię olejków na ciało, nawet jak się szybko wchłaniają i nie są przesadnie tłuste. Zdecydowanie wolę formę balsamów :)
OdpowiedzUsuńSzczerze uwielbiam ten olejek, jest cudowny!
OdpowiedzUsuńO tak, składy mają bardzo fajne :)
OdpowiedzUsuńPolubiliśmy się :).
OdpowiedzUsuńŚwietny ma zapach i skóra po zastosowaniu jest miękka, gładka i elastyczna. Przy regularnym stosowaniu zauważyłam poprawę jędrności skóry i znaczne wygładzenie powierzchni ud i pośladków ;)
OdpowiedzUsuńNie stosowałam go jeszcze ;)
OdpowiedzUsuńmam i też uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńJa go wczoraj dostałam i ciekawa jestem jak sie spisze.
OdpowiedzUsuńW zasadzie same pozytywy o tym olejku :)
OdpowiedzUsuńCzytam już kolejną jego pozytywną recenzję i pewnie bym kupiła gdyby nie fakt, że dieta i ruch u mnie szwankuje, więc i ten olejek nie pomoże:/
OdpowiedzUsuńpo tylu pozytywnych opiniach chętnie sama się skuszę przy najbliższej okazji ;)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo fajnie ten olejek.
OdpowiedzUsuńKurde tyle się naczytałam już o tym olejku a jeszcze go nie kupilam! skandal :D
OdpowiedzUsuńJa jak na razie zużywam wielką butlę ujędrniacza od Eveline :D
OdpowiedzUsuńNie miałam tego olejku, ale kusi mnie :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam ten olejek, widze same plusy:)
OdpowiedzUsuńdużo słyszałam o nim ale nie miałam go :(
OdpowiedzUsuńgłośno ostatnio o tej marce a ja nic nie mam jeszcze. miłego wieczoru :)
OdpowiedzUsuńi ja bardzo się z nim polubiłam :)
OdpowiedzUsuńJa miałam wersję pomaranczową, ale nie spełnił moich oczekiwań.
OdpowiedzUsuńpolubiłam ten olejek:)
OdpowiedzUsuńTeż go używam, oczywiście bardzo lubię, ale ja jestem wielką fanką olejków : )
OdpowiedzUsuńchcę go ;)
OdpowiedzUsuńJa wiem, ze samo wcieranie nie wyszczupli, ale potwierdzam ze przy diecie czy cwiczeniach sa efekty w tyakich produktach ;)
OdpowiedzUsuńKurcze fajny jest, skład też niczego sobie. :) Na razie zużywam swoją oliwkę i olej kokosowy, ale jak się skończy to poszukam go. Zachęciłaś mnie.
OdpowiedzUsuńchyba jedyny produkt który mnie nie kusi :D uff
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tym olejku dużo dobrego i planuję go kupić :)
OdpowiedzUsuńzgadzam sie w stu procentach samo nałożenie za wiele nie pomoże potrzebny jest masaż :)
OdpowiedzUsuń