Kiedy w piątek przyszło moje zamówienie ze USA wiedziałam, że dzisiaj poznacie dzisiejszych bohaterów. Wiedziałam, że musicie poznać nową limitowaną edycję Yankee Candle. Jedyny jej minus to tak, że nie jest dostępna w Polsce. Jednak czego się nie robi dla pięknych zapachów? : ) Zastanawiałam się jak podzielić zapachy, żebyście nie miały ich za dużo w jednym poście, a jednak była to wystarczająca liczba. problem rozwiązał się sam, ponieważ nie zdążyłam do teraz wypróbować wszystkich sześciu zapachów, dlatego dzisiaj wam przedstawię 4 zapachy, a w następną środę 2 kolejne + 2 inne zapachy jeszcze nie wiem czy to nie będą sławne Kucyki i Kotki : ) Nie przeciągam, dlatego zaczynajmy!
FROLIC & PLAY
Muszę przyznać, że to jedna z brzydszych naklejek Yankee Candle jakie widziałam, ale to nie naklejka jest tu najważniejsza, a wnętrze. A wnętrze jest wspaniałe! Znajdziemy tu słodki zapach mięty z dodatkiem słodyczy lukru. Tak to dosłownie mięta z lukrem. Zapach nie należy do tych najbardziej intensywnych, jednak jego słodycz przyjemnie wypełnia pomieszczenie. Też nie jest zapachem przytłaczającym, zbyt nachalnym. Stanowi świetne tło, ale również pomaga w koncentracji i odpoczynku. Marzy mi się świeca, ale zobaczymy jak to będzie z tym polowaniem!
IN A WINTER WONDERLAND
Wiele osób jest sceptycznie nastawiona do choinkowych zapachów. W moim przypadku też jest to trudny temat, ale większość zapachów z dodatkiem świerku, czy też sosny mi się podoba. Nie mogłoby tu być inaczej i z ręką na sercu oznajmiam, że to jest jedna z piękniejszych, jeśli nie najpiękniejszy choinkowy zapach. Mamy tu świerk, z delikatną domieszką cytrusów, a raczej ich specyficznego aromatu oraz lukier. Wierzcie mi tu naprawdę jest lukier! Ta słodycz sprawia, że zapach nie przypomina zapachu do łazienki. Słodka choinka? Tak to dobry wybór! Zapach o dziwo nie jest killerem i świetnie komponuje się z otoczeniem. Nie będzie nas przytłaczał.
DREAM BY THE FIRE
Co zapach ogniska próbuję to mi się podoba. Coś musi być w tych zapachach, że tak mi podchodzą. Nie inaczej było w tym przypadku To ewidentnie zapach mężczyzny ideału. Powiedzcie, gdzie dostać takie perfumy a wykupię cały zapas! To zapach bardzo eleganckich perfum mężczyzny z dodatkiem zapachu palonego drewna i delikatny dodatek wędzonego drewna. Zapach jest bardzo intensywny i spokojnie możecie go brać jeśli macie duże powierzchnie. W moim przypadku jest idealny i daje mi poczucie bezpieczeństwa. To coś wspaniałego jak zapach może pobudzać wyobraźnię! Świeca też musi być!
SNOW IS GLISTENING
Na pewno to najładniejsza naklejka tej kolekcji i chyba jak dla mnie najpiękniejszy zapach, co jest bardzo dziwne, ponieważ nie przepadam za tego typu zapachami. Snow is glistening to zapach praniowo-świeży. Jednak nie ma tu drażniących ostrych nut jak np w Clean Cotton, czy też Baby Powder. To trochę kremowy zapach praniowy. Wydaje mi się, że jest tu całkiem spory dodatek wanilii. To pudrowy zapach, który jest dość słodki. Jednak to nie przeszkadza w pokochaniu go. Zapach szybko rozprzestrzenia się po pokoju. Jednak nie jest to intensywny zapach,a raczej bym uznała, że średnio-mocny. Co jest ważne to fakt, że zapach ten mnie uspakaja i poprawia humor, wprowadzając w stan uspokojenia. Jeśli miałabym wybrać ulubieńca to myślę, że spokojnie mamy tu pierwsze miejsce.
A Wy próbowałyście już zapachy z tej kolekcji? Dajcie znać przeczytacie, który zapach według was mógłby być waszym ulubiony,. Ja powiem szczerze - mam problem. A jeszcze teraz palę kolejny zapach z kolekcji no i przyznaję miłość następna!
Pamiętajcie o rozdaniu, które trwa na moim blogu, do wygrania m.in lakiery OPI
Pamiętajcie o rozdaniu, które trwa na moim blogu, do wygrania m.in lakiery OPI
uwielbiam YC :)
OdpowiedzUsuńoj ja niestety też, a to rujnuje mój portfel : c
UsuńZazdroszczę tych zapachów :-)
OdpowiedzUsuńjest czego! : )
UsuńZazdroszczę tych zapachów :-)
OdpowiedzUsuńJa z kolei za Frolic & Play coś nie do końca przepadam. Niby piękny, miętowy, ale ta słodycz mnie odrzuca. Zobaczymy jak będzie przy paleniu. Z podanych czterech, zdecydowanie najładniejszy jest In a Winter Wonderland. Uwielbiam takie choinkowe kompozycje! A jeśli chodzi o pozostałe dwa, których nie ma w tej recenzji, to polecam Build a Snowman - cudowny! :D
OdpowiedzUsuńBałwana dzisiaj paliłam i będzie za tydzień na blogu : ) jednak co do bałwana myslałam, że będzie bardziej podobny do Jacka Frosta, jednak jest bardziej waniliowy, bardziej przytłaczający. Co prawda ładny, ale mniej mi się podoba niż frost. Natomiast f&p jest dla mnie piękny, właśnie ze względu na tą słodycz : )
UsuńO widze kolejna osoba ostro testuje kolekcje Winter Wonderland :-) Ja w Frolic and Play nie czuje za duzo slodyczy, raczej komfort przytulnego mieszkania i miete.
UsuńCo do naklejki, to TheNoseKnows76 z youtuba wspomnial kiedys, ze nie lubi etykiet z ludzmi, jak np. Summer Wish, wtedy wydalo mi sie to dziwne, ale jak patrze na F&P to go troche rozumiem :-P
Chcę świeczke o zapachu ogniska! :o
OdpowiedzUsuńto bardziej taki mężczyzna, ale jeśli byś chciała ładny zapach w podobnym nastroju to polecam beach fire z serii sh : ) jeszcze powinny być gdzieniegdzie : )
UsuńNajbardziej lubię Snow is glistening :)
OdpowiedzUsuńnie dziwię się bo jest piękny *_* a możliwe, że i świecę zdobędę!
UsuńJa nabrałam ochoty na tego "mężczyznę idealnego" :)
OdpowiedzUsuńnie dziwię się <3 bo świetny zapach jest!
UsuńTak bardzo wypadłam z obiegu YC ostatnio, ze w ogóle nie znam tych zapachów...
OdpowiedzUsuńto zapachy niedostępne u nas, tylko w USA może to dlatego nie kojarzysz : )
UsuńJeszcze nie miałam nic z YC
OdpowiedzUsuńmusisz to zmienić! ja jestem zakochana po uszy!
UsuńWspaniały post! Dla mnie Frolic&Play ma śliczną naklejkę, ale nic nie przebije naklejki kotleta <3
OdpowiedzUsuńjest okropna ! no kotlet jest uroczy : )
Usuńmusze w koncu sobie jakas sprezentować
OdpowiedzUsuńja sobie ostatnio bardzo często prezentuje : )
UsuńNajlepsze sa sanki :) marmolada różana jak nic <3
OdpowiedzUsuńja zapalam sanki dzisiaj i zobaczymy : )
Usuńmoim zdaniem ta pierwsza naklejka nie jest taka brzydka
OdpowiedzUsuńjest okropna! hahahha
UsuńMnie te YC jakoś nie kuszą :D
OdpowiedzUsuńmnie kuszą wszystkie zapachy. A ta seria jest kolekcjonerska więc tym bardziej : )
UsuńUwielbiam woski YC <3
OdpowiedzUsuńja uwielbiam wszystko YC czy to woski, samplery (które palę jak woski), czy też świece : p
UsuńZazdroszczę, muszę się kiedyś skusić na te świeczki. Wszyscy tak zachwalają :D
OdpowiedzUsuńmieta tak, sosna nie, męzcyzna i palone drzewo? brzmi intrygującgo ale bym poznała i pranie tak ;D
OdpowiedzUsuńno no no... ciekawe ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam tych świeczek. Kiedyś muszę sprawdzić i je. Buziaki!
OdpowiedzUsuńmasz cudną kolejkę YC :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej zaciekawił mnie ostatni zapach ;)
OdpowiedzUsuńszkoda że te zapachy są niedostępne w polsce ;( najbardziej zaciekawił mnie ten ostatni zapach ;)
OdpowiedzUsuńpo opisie to czuję, że dwa ostatnie pokochałabym :)
OdpowiedzUsuńdaaawno nie kupowałam zapachów z Yankee... czas na zakupy ;)
OdpowiedzUsuńNie mam żadnych z powyższych :)
OdpowiedzUsuńZrobiło mi się tak świątecznie i zimowo, że aż się rozmarzyłam. Aktualnie chętnie bym przytuliła te karmelowe zapachy.
OdpowiedzUsuńciekawe jak pachnei robisz mi ochote na te woski :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że pierwszy i ostatnio najbardziej by mi podpasiły :)
OdpowiedzUsuńHmm przydałoby się coś zamówić z YC ,))
OdpowiedzUsuńja przygarnęłabym chętnie ostatnią :)
OdpowiedzUsuńOstatni zapach jak dla mnie najbardziej kuszący :)
OdpowiedzUsuńAh skusilabym sie ale są niedostępne ;)
OdpowiedzUsuńPierwszy zapach chętnie bym powąchała :)
OdpowiedzUsuńhttp://szafazapachow.blogspot.com