środa, 16 kwietnia 2014

Bandi, oczyszczająca maseczka drożdżowa - czy naprawdę taka dobra jak o niej piszą?

Każda z nas kupiła chociaż jedną rzecz, bo przeczytała, że jest świetna. Tak i ja skusiłam się w listopadzie na wszędzie chwaloną maseczkę oczyszczającą BANDI. Czy naprawdę jest taka fajna i skuteczna? No cóż... Zużyłam już ją prawie całą, więc czas przedstawić swoją opinię.

 Opakowanie
W kartoniku znajdziemy dość sporej wielkości opakowanie maseczki, typu airless - jest to jak najbardziej na plus, bo nie trzeba wkładać paluchów, ani siłować się z resztkami, a i tak do końca zużyjemy produkt.  Widzimy przez mleczne ścianki ile produktu zostało, więc jeśli macie w zwyczaju mieć jedną maseczkę w domu to nie macie się co martwić, że nagle zostaniecie bez.

Skład
Parafina jest, ale to tylko na chwilę i nie zapchała mnie. Za to na 3 miejscu już ekstrakt z drożdży co jest dużym plusem.

Od producenta


Zapach
Delikatny, dla mnie trochę owocu w tym jest, ale pachnie jak wszelkie drożdżowe maseczki. Mi akurat ten zapach nie przeszkadza, ale czytałam, że wiele osób za nim nie przepada. Jednak i tak mamy ją na twarzy 15 minut - więc można przeżyć : )

Konsystencja, wydajność
Maseczka jest dość gęsta, kremowa dzięki czemu wystarcza niewielka ilość by pokryć całą twarz. Dlatego wydajność jest mega wysoka. Nakładam ją średnio raz w tygodniu i jeszcze jest, a używam ją od listopada. 
Dostępność, cena
Produkt kupiłam na targach kosmetycznych, ale możecie również zamówić ją na ich stronie <TU> za 25 złotych. Nie jest to aż tak dużo, jeśli się sprawdza u niektórych.

 Działanie, opinia
Duże pokłady nadziei miałam w kierunku tej maseczki, dlatego cieszyłam się gdy zaczęłam ją testować. Nasze początki były okropne. To moment, gdy uczulił mnie krem, a że zawierał kwasy to jeszcze mnie podrażnił i musiałam ją odstawić, gdy do niej wróciłam, myślałam - to musi być to. A teraz się kończy i nie będę tęsknić - a czemu? Maseczka miała oczyścić cerę, redukować zmiany trądzikowe - niestety w tym kierunku nic nie zrobiła. Wągry były tam gdzie zawsze, a gdy przed styczniem miałam problemy z cerą to też nie pomogła w żaden sposób. Na pewno też nie spowodowała, że pojawiały się wypryski rzadziej, to akurat zawdzięczam retinoidom i mydłu Aleppo. I teraz się zastanawiacie, kurcze czyli bubel roku, bo nic nie robi. A tu zaskoczenie! Skóra po użyciu jest ładnie nawilżona, może nie jest to jakieś długotrwałe intensywne nawilżanie, ale jednak występuje. A dodatkowo do paru godzin po aplikacji mogę się cieszyć bardziej promienną skórą.Ale efekt ten nie trwa dłużej niż 5 godzin. Ogólnie produkt nie jest taki fajny jak krem, o którym wam pisAłam jakiś czas temu <KLIK>. Wątpię, że kiedyś ponownie po ten kosmetyk sięgnę, ponieważ nie zachwycił mnie, a okazał się zwykłym średniakiem. Daję mu 3 punkty na 6.

A wy próbowałyście tą maseczkę? A może jakieś inne firmy Bandi?

ps. Dzisiaj wygrałam możliwość przetestowania kilku kosmetyków marki sylveco i już się cieszę! <3 Zapewne po świętach zacznę testowanie!
No i dalej zapraszam do polubienia mojego fan page na fb <TU>

49 komentarzy:

  1. Bardzo ciekawy post ! ;) czekam na więcej takich notek ;) Co sadzisz o wspólnej obserwacji? Czekam na odpowiedz u mnie na blogu :)
    http://nussy99.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dla wszystkich co chcą mi jeszcze taki komentarz wrzucić jak ten powyżej: CO TO JEST TA WSPÓLNA OBSERWACJA?! mi nie zależy na sztucznych obserwatorach i komentarzach. Wątpię, czy ta osoba powyżej w ogóle wie o czym napisałam? -,-

      Usuń
  2. Ja nie miałam tej maski, z tej firmy miałam peeling enzymatyczny ale mnie nie zachwycił.
    Z Sylveco lubię pomadkę brzozową:)
    Obserwuję:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. właśnie o tych pomadkach słyszałam i muszę w końcu wypróbować : ) a bandi mnie też nie zacgwyca. krem był całkiem fajny, maseczka średnia, a krem na noc to tragedia..

      Usuń
  3. Gratuluję wygranej z Sylveco ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie zachwyca, a szkoda, bo ogólnie ich produkty są świetne ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiesz co mi z trzech kosmetyków spodobał się tylko krem na dzień, był całkiem fajny. ta maseczka taka średnia, a krem na noc tragedia dla mojej skóry : c

      Usuń
  5. Mam ją ale w sumie to właśnie taka średnia jest. Nawet bym powiedziała, ze po niej wągry mam większe. Śmiałam sie ostatnio, ze byłaby dobra przed peelingiem nawigacyjnych, bo one tak jakby wyskakują wtedy z porów i łatwiej je usunac

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahahahahaha, moze tak ma działać? u mnie z wągrami nic się nie dzieje niestey : c

      Usuń
    2. Teraz widzę, ze mi słowo podmieniło. Miał byc kawitacyjny!!!!

      Usuń
    3. A ja myślałam ze masz jakiś specjalny peeling : p

      Usuń
  6. Z Bandi miałam tylko krem, który był całkiem w porządku, dobrze go wspominam :) lubię ich opakowania :) gratuluję wygranej!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Opakowania naprawdę są wspaniale, uwielbiam te typu airless. A krem na dzien był jedynym kosmetykiem który naprawdę miło będę wspominała : )

      Usuń
  7. Jeszcze nie miałam nic z tej firmy, ale bardzo kuszą mnie ich kosmetyki. Szkoda, że nie działa na wągry, ja mam z nimi problem i już myślałam , że może ta maseczka okaże się pomocna. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie ta maseczka nie jest warta zachodu. Krem na dzien jest bardzo fajny, chociaż teraz używam lepszego. A i bardzo fajny okazał sie krem z 10% kwasem - nie podrażnił mnie. Za to złuszczający na noc spalił mi twarz : (

      Usuń
  8. Kiedyś nad nią myślałam, ale trochę zniechęciła mnie parafina. Dobrze, że nie zapycha, ale widzę, że też nie powala ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz ja jestem maseczkoholikiem i naprawdę musi byc fajna maseczka zeby mnie zadowolić, ta jest taka średniawa i działanie inne niż zamierzone : )

      Usuń
  9. Kiedyś zastanawiałam się nad jej zakupem, ale teraz podziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lepiej kupić inną : ) bo ta nie rozkocha w sobie działaniem : )

      Usuń
  10. Mam zamiar przyjrzeć się produktom Bandi bliżej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja juz chyba nie będę ich próbowała, chyba ze naprawdę cos mnie zaciekawi : )

      Usuń
  11. czyli maseczki nie kupuję, choć nie wiem czy wytrzymalabym z tym zapachem...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ej zapach nie jest zły taki słodki śmieszny. Maseczka z soraya ma taki zapach : )

      Usuń
  12. Ja najbardziej lubię maseczkę Ziaji tą żółtą. Jest tania i naprawdę niezła. A Twój nagłówek rozłożył mnie na łopaktki. Świetny jest:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam ja i faktycznie jest fajna : ) No i dziękuje za pochwale : ) nigdzie takiego nie znajdzie sie ^^

      Usuń
  13. Szkoda, że z wągrami nic nie zrobiła, ale z drugiej strony o maseczkę która naprawdę porządnie nawilża wcale nie jest tak łatwo więc dobrze, że chociaż do tego się przydała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie przesadzajmy, że aż tak porządnie - po prostu całkiem fajnie : )

      Usuń
  14. Na mnie drożdże działają w sposób odwrotny od zamierzonego...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie jest odwrotny : ) poprostu oczyszcza Cie : )

      Usuń
  15. Nie miałam nic z firmy Bandi. Szkoda, że ta maseczka tak średnio się u Ciebie sprawdziła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem Ci, ze nie widziałam różnicy miedzy ta a tą maseczką drożdżową z soraya

      Usuń
  16. Ja miałam z Bandi płyn micelarny tylko. No sredniaczek. Względnie dobry, biorąc pod uwagę ze kupiłam go na promocji za 20 zł a normalna cena 50 zł to ok, ale za pełną cenę to w życiu bym go nie kupiła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nigdy bym za płyn micelarny 50 złotych nie dała : ( chyba ze złotem by musiał byc : )

      Usuń
  17. Nie miałam jeszcze nic z tej firmy, ale jakoś mnie nie kusi ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. powiem Ci, że ja jakoś sama chyba już ich nie kupię : c

      Usuń
  18. Miałam kilka produktów Bandi i z większości byłam bardzo zadowolona. Ta maseczkę mam w zapasach. Moja cera ostatnio jest dosyć bezproblemowa, więc istnieje szansa, że jej działanie będzie dla mnie wystarczające.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiesz każda cera inna, dużo osób ją chwali więc może akurat u Ciebie się sprawdzi : )

      Usuń
  19. Miałam kiedyś kosmetyki z BANDI,ale nie pamiętam jak mi się z nimi współpracowało.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czyli jak nie pamietasz to nie były zachwycające : p

      Usuń
  20. Takiej maseczki nie miałam, ale miałam kilka razy drożdżową od Soraya i bardzo mi pasowała :) U mnie na blogu jest do wygrania czarna glinka, która świetnie oczyszcza, więc zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ta drożdżowa z soraya jest całkiem : ) to lepiej taką kupić niż tą .

      Usuń
    2. ja tez mam ta drożdżowa z soraya i jestem zachwycona- naparawde daje super efekt oczyszczający a przy tym nie wysusza skory. Moj faworyt nigdy mnie nie zawiodła :)

      Usuń
  21. 3 na 6 to jeszcze nie jest tragedia :) Mnie chyba najbardziej zawiodła popularna Babuszka Agafia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie jest zła, po prostu nie robi nic spektakularnego : ) Babuszke Agafii maskę do włosów KOCHAM! <3

      Usuń
  22. Nie skusiłaś mnie nic a nic, ale za to zrobiłaś mi ochotę na domową maseczkę drożdżową :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie chciałam nawet kusić : p domowej jeszcze nie robiłam, ale chyba zacznę ! : )

      Usuń
  23. Dobrze, że chociaż nawilża ;) Ale szkoda, że nie robi nic więcej ;)
    Ja mam z tej linii krem matujący, ale dopiero zamierzam się za niego zabrać ;)

    OdpowiedzUsuń