Czasem mam wrażenie, że każdy kosmetyk, który otwieram jest lepszy od poprzedniego lub jest odkryciem na miarę odkrycia roku. No cóż nie zawsze.
Idzie lato i o dziwo mam zamiar chodzić w sandałkach, ale do tego celu potrzebne są piękne stopy. Wszyscy chwalą skarpetki złuszczające, postanowiłam też wypróbować. Jednak jako poszukiwaczka nowości postanowiłam znaleźć coś o czym nie umiałam znaleźć recenzji. I tak traf padł na skarpetki koreańskiej firmy - Skinlite. Grzecznie czekały na swój moment i kiedy w końcu dostały swoje 5 minut zawiodły.. Ale o tym poniżej..
Opakowanie
Skarpetki są zamknięte w dużej saszetce. Która dobrze ochrania przed uszkodzeniem zewnętrznym. Na opakowaniu po angielsku jest napisany sposób użycia jak i skład. To bardzo na plus, ponieważ na większości azjatyckich kosmetyków nie znajdziemy takiego udogodnienia. W środku znajdują się dwie skarpety pokaźnych rozmiarów, które należy otworzyć przez odcięcie paseczka u góry. Skarpety są wykonane z folii, która niestety porwała mi się od samego siedzenia i płyn zaczął wyciekać : c. No właśnie w środku skarpety znajduje się płyn. Dużym minusem też jest wylewanie się go każdą możliwą stroną i stopy trzeba mieć cały czas w pionie - nie można się nawet położyć...
Skład
Zapach
Zapach jest okropny! Ten płyn wewnątrz śmierdzi jakimiś płynami do aut i wcale milion ekstraktów nie powoduje jego ładnego zapachu. Jest drażniący i nie da się do niego przyzwyczaić. Musiałam cierpieć przez 90 minut.
Konsystencja, wydajność
Zabieg jest jednorazowy, chociaż płyn i tak cały nie wsiąka w nasze stopy. Płyn ten jest o konsystencji wody, bezbarwny.
Dostępność, cena
Ja razem z przesyłką zapłaciłam za nie ok. 25 złotych i naprawdę miałam nadzieję, że to będzie tani odpowiednik droższych skarpet dostępnych w PL
Działanie i opinia
Producent nas zapewnia, że złuszczanie skóry zacznie się w przeciągu tygodnia. I czekałam, czekałam, czekałam. Zastanawiałam się, czy może te 90 minut to za mało jak na moje stopy, ale wzięłam maksimum zalecanego czasu, więc cokolwiek powinno się stać.. Mija 9 dzień, a na moich stopach sahara... Mam tak przesuszone stopy odkąd założyłam te skarpety, że wątpię że doprowadzę je do lata do normalnego porządku..I nie złuszcza się kompletnie nic... Pięknych stópek na lato się nie dorobiłam, a niesmak przez zastosowanie tych skarpet pozostanie na długo. Skarpetki dostają zaszczytne 0 punktów na 6. Co daje niekwestionowany tytuł bubla tego roku. Stanowczo odradzam każdemu!
I teraz pytanie do was, znacie jakieś super szybkie sposoby na reanimację suchych stóp? Wszelkie propozycje chętnie widziane.
Mnie takie papcie przerażają ;)
OdpowiedzUsuńhahahaha czemu? tzn po użyciu to ja już się boję! ale wcześniej byłam ich strasznie ciekawa!
UsuńJa mam właśnie na stopach skarpetki DIY. A Tobie polecam masło shea na stopy. Albo krem z wysoką zawartością UREA.
OdpowiedzUsuńoo DIY? daj przepis! i dziękuje za radę - wypróbuję : )
UsuńJa miałam skarpetki Cosmabell bardzo dobrze się sprawdziły, ale cena też dużo wyższa. Myślałam nad kupieniem tańszych, ale się boję i chyba zainwestuję w pilnik do stóp Schol bo to troszkę większy wydatek a wystarczy na dłużej ;)
OdpowiedzUsuńnie kupuj tańszych, bo ci zrobi bubu jak mi : c chciałam zaoszczędzic i wyszlo jak wyszło.. też myślałam nad tym z schola, ale chyba kupię frezarkę i się nauczę ją obslugiwać xd
Usuńmiałam takie skarpetki ale z innej firmy, pisałam nawet u siebie na blogu notke - też okazały się bublem, a u innych efekty były rewelacyjne, u mnie nic nie złuszczyło sie i też sie zawiodłam ehh
OdpowiedzUsuńczas pomyśleć o czymś innym : c zastanawiam się nad kwasem mlekowym
UsuńKochana smalec na stópki - tłuściutko i może zapach będzie podobny ;)))
OdpowiedzUsuńhihih a taki ze skwarkami? ^^
UsuńOjej, ciekawa jestem jak zadziałają moje ..
OdpowiedzUsuńa jakie masz? ja bym tych polskich się nie obawiała : )
UsuńJuż gdzieś czytałam o tych skarpetkach i po Waszych opiniach na pewno się nie skuszę na nie. Ja używam Maski siarczkowej i jest bardzo dobra na suchą skórę stóp :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się nie sprawdziły :/ Moje stopy akurat są mało wymagające, więc nie potrzebuję takich sposobów ;)
OdpowiedzUsuńdziwne te skarpetki. szkoda tylko, że wydałaś niepotrzebnie pieniądze na ten bubel :C
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się nie sprawdziły :( Sama poszukuję jakiś dobrych skarpetek złuszczających w miarę przystępnej cenie.
OdpowiedzUsuńchyba czas znaleźć przepis na domowe : )
UsuńOł.. Szkoda, że się tak zawiodłaś. Tez bym pokładała nie małe nadzieje w tych skarpetach no ale cóż. :]
OdpowiedzUsuńja myślałam, że nowe stopy będą!
UsuńNiezła lipa. Miałam innej marki i złuszczanie przyszło szybko i porządnie!
OdpowiedzUsuńchyba czas wydać więcej a na działajace
UsuńChyba trzeba się oddać w rece profesjonalistów...
OdpowiedzUsuńMnie przeraził opis zapachu :( ja jak powyżej chyba polecałabym jakieś profesjonalne usługi, chyba największa szansa, że doprowadzą szybko stopy do ładu.
OdpowiedzUsuńja miałam raz skarpetki ze ŚWIT PHARMA i były rewelacyjne!
OdpowiedzUsuńja kupiłam takie tanie na alegro i beznadzieja a na moim mężu testowałam seksowne stopy i rewelacja
OdpowiedzUsuńcenowo bardzo duża różnica niestety
Na suche stopy najlepsze jest starcie stóp papierem ściernym w wersji kosmetycznej, oczywiście i skarpetki nawilżające z mocznikiem, ja mam sprawdzone Exclusive Cosmetics Spa dla stóp. Polecam przetestowanie i czekam na Twoją opinię :-)
OdpowiedzUsuńJedny ich minut to są trudno dostępne, ale warto ich poszukać, bo efekt jest super!