Każda z nas każdego dnia zmywa makijaż, dlatego czas napisać o preparacie jak to nazwa mówi do demakijażu oczu. Czy okazał się na tyle fajny by go kupić ponownie? Czy wart jest swojej ceny?
To butelka z dosyć twardego plastiku, produkt wylatuje przez małą dziurkę, ale nie sprawia to kłopotu. Nie jest źle, chociaż nie wiem jak to będzie w przypadku końcówki produktu.
Skład
Niestety do twarzy bym nie używała przez tą parafinę... no i szału nie robi.
Od producenta
"Preparat usuwa tusz, jednocześnie pielęgnując rzęsy i skórę wokół oczu. Zawiera składniki nawilżające i odżywcze. Jest łagodny, lekki, skuteczny, nie drażni oczu."
Zapach
Dla mnie jest bez zapachu za co duży plus!
Konsystencja, wydajność
Preparat ma konsystencję mleczka, dzięki czemu opakowanie 150 ml wystarcza na ok 3 - 4 miesiące użytkowania. Nie ma problemu z wylewaniem za dużej ilości, dlatego produkt się nie marnuje.
Dostępność, cena
Produkt można zakupić u konsultantek Avon za ok.17 złotych. Ale czy na prawdę jest tyle wart?
Działanie, opinia
Pomyślałam, że najlepiej pokażę działanie za pomocą zdjęć. Chociaż to i tak nie pokaże do końca jak go nie lubię. Bo z ręki jest o wiele lepiej zmyć produkt niż z oka. Maskara lepiej się trzyma rzęsy niż skóry, itd. Z produktu nie jestem zadowolona, ponieważ nie radzi sobie z moimi tuszami i eyelinerami. Muszę naprawdę mocno trzeć oko by zmyć, a i tak zostaje na tym najczęściej że resztki domywam mydłem Allepo. Dodatkowo produkt wcale łagodny nie jest dla oczu, bo potrafi podszczypywać.. Jedyne na plus to wydajność, która jest na prawdę imponująca. Całe szczęście że mnie nie uczulił bo bym się załamała. Na dodatek odkąd stosuję ten preparat to więcej rzęs mi wypada niż zwykle, chociaż może t obyć też spowodowane skończeniem się mojej odżywki do rzęs.. Produktowi daję 2/6 punktów i mówię stanowczo nie.
A teraz zapraszam na pokaz umiejętności zmywania. Na wacik nałożyłam całkiem sporej ilości produkt i przecierałam.. Na ręce u góry jest czarny pigment ze Sleek'a, a na dole od lewej: czarny eyeliner Chanel, eyeliner Catrice, Mascara Bourjois (która z rzęs nie chce nigdy zejść), kredka Maybelline oraz color tattoo z Maybelline.
Przetarcie pierwsze
Jak widać tylko mascara całkiem ładnie zeszła.
Przetarcie dwa
Po mascarze nie ma śladu jak i po color tattoo.
Przetarcie trzy
Jest już całkiem dobrze!
Przetarcie cztery,pięć, sześć, siedem, osiem
Catrice zostaje ze mną aż do mydła Alleppo.
Jak widać produkt nie najlepiej sobie radzi z ręką! Gdzie dość mocno naciskałam a co dopiero na oku - wyobrażacie to sobie? Niestety nie zachwycił działaniem.
A wy miałyście z nim styczność? Podobał się wam? A może jednak uważacie, że przesadzam że jest taki beznadziejny? Niestety dla mnie jest za słaby i mówię mu stanowcze nie!
witam, mam ten preparat i u mnie daje radę. Lubię go używać, bo nie podrażnia mi oczu, co czasem się zdarzało przy innych środkach do demakijażu..
OdpowiedzUsuńzazdroszczę ! niestety u mnie mało co daje radę, dlatego mam zawyżone wymagania. Jednak mistrza znalazłam i na pewno wrócę do pewnego specyfiku, a wtedy o nim napiszę : )
Usuńja go mam i stosuję przy demakijażach z którymi sobie micele nie dały rady bo on daje. Spróbuj nanieść na płatek rozetrzyj kosmetyk na nim i na kilka minut przyłóż do oka - makijaż się rozpuści i łatwo schodzi ;)
OdpowiedzUsuńja tak robię właśnie! i niestety nie schodzi, a kilka minut to mi się nie chce trzymać. więc trzymam minutę na oku.
UsuńMiałam go kiedyś, dawno temu. Szału nie robił, jak zresztą sama napisałaś. Drugiej szansy już nie dostał. :)
OdpowiedzUsuńDla mnie musi być Zmyty makijaż na już, więc widzę ze podobne zdanie mamy : )
UsuńMiałam okazję go kilka razy użyć i nie zrobił na mnie zbyt dobrego wrażenia :P
OdpowiedzUsuńDokładnie, istnieje to istnieje ale szału ni mo : c
UsuńNie miałam i właśnie ze względu na parafinę się nie skuszę, wole płyny micelarne ;)
OdpowiedzUsuńMi do oczu pasują dwufazy, bo tylko one sobie radzą z eyelinerami moimi : )
UsuńCzasem go używam, ale do makijaży delikatnych. Do mocniejszych wolę preparaty dwufazowe.
OdpowiedzUsuńZ delikatnymi to sobie radzi : ) ale niestety moje makijaże do takich nie należą : (
UsuńPo tylu zmywaniach czegoś wyszła bym z siebie ;). Na szczęście nie miałam styczności z tym produktem ;) . Zapraszam do mnie na rozdanie : http://malinka24.blogspot.com/2014/03/rozdanie.html#comment-form
OdpowiedzUsuńJa czasem tez dostaje do głowy : )
Usuńnie mialam i nie mam ochoty mieć.
OdpowiedzUsuńdo demakijazu zawsze uzywam miceli i sobie radzą ;)
U mnie nie każde, ale dwufazówka moja ulubiona radzi sobie ze wszystkim : )
Usuńja go kiedys używalam, ale już więcej do niego nie wrociłam ...
OdpowiedzUsuńI dobrze, bo nie jest taki by do niego wracać : )
UsuńNa pewno nie sięgnę po ten produkt ;))
OdpowiedzUsuńNie sięgają bo nie warto : )
Usuńkiedyś kiedyś miałam :) teraz używam tylko dwufazówek :)
OdpowiedzUsuńDwufazówki są najlepsze!
UsuńŚredniaczek ;P
OdpowiedzUsuńDokładnie!
UsuńNie lubię produktów z Avonu :)
OdpowiedzUsuńJa tez nie, sle róże i szminki są fajne : ) reszta do bani..
UsuńUżywałam kiedyś, raz i nawet nie pamiętam odczuć ale skoro do niego nie wróciłam to na pewno mnie na kolana nie powalił :)
OdpowiedzUsuńTo fakt, jeśli sie nie pamięta jak działało to znaczy ze kiepsko działało! : )
UsuńMiałam nieprzyjemność z niego korzystać, gdy zapomniałam swojego na wyjazd. Dramat!
OdpowiedzUsuńSkreślamy go!: )
UsuńJa bardzo lubię konsystencję mleczek, ale mimo wszystko widzę, że produkt nie warty swojej ceny. Taka kwota to jak dla mnie przynajmniej dużo jak za mleczko do demakijażu :)
OdpowiedzUsuńMoże jeszcze jakby było rewelacyjne, no ale cóż, nie jest :]
Ja mam pecha do mleczek, ale po kilku próbkach moge polecić z natura syberica : )
UsuńNigdy go nie miałam :)
OdpowiedzUsuńA co do wesołego jajeczka :) - Kochana jak mi wykraczesz, że jajko na stole zatańczy to chyba oszaleję! :))
Wesołych Świąt!!!!!!!! :)
Hihihihi to mi to wtedy nagraj :*
UsuńProdukt super! Wiadomo nie wszystko wszystkim pasuje:-) jak dla mnie cena super bo nawet za 8zł można kupić. Na długo starcza, no wiadomo że nie każdy tusz super schodzi, ale jak namoczysz wacik i dopiero nanieśierz produkt to będzie lepiej:-) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa mam wszystkie tusze mocno trzymające i wole produkty, które nie trzeba kombinować : )
UsuńNie dla mnie...w ogole nie przepadam za produktami w formie takich mleczek, a już na pewno nie do demakijażu oczu :P
OdpowiedzUsuńJa tez takich nie lubie, ale dostałam to zużyć musiałam : (
UsuńMiałam kiedyś i nie byłam z niego zadowolona :/
OdpowiedzUsuńNie można byc z niego zadowolonym według mnie : )
Usuńjestem fanka miceli, nie lubię takiej konsystencji
OdpowiedzUsuńja też nie , ale wiesz był w zapasach to trzeba wykorzystać : )
Usuńsłaby jest :P nie znam go, ale generalnie nie przepadam za Avonowskimi kosmetykami ;)
OdpowiedzUsuńja to samo! ale dostałam to trzeba wyprobować : )
UsuńMnie on zupełnie nie zachwycił, oddałam kuzynce :/
OdpowiedzUsuńbo cudowny to on nie jest niestety : c
UsuńJejku poważnie się zastanawiałam czy go nie zamówić na szczęście przeczytałam ten post :)
OdpowiedzUsuń-----------
http://wikkistyl.blogspot.com/