czwartek, 17 kwietnia 2014

Avon, preparat do demakijażu z odżywką

Każda z nas każdego dnia zmywa makijaż, dlatego czas napisać o preparacie jak to nazwa mówi do demakijażu oczu. Czy okazał się na tyle fajny by go kupić ponownie? Czy wart jest swojej ceny?

 Opakowanie
To butelka z dosyć twardego plastiku, produkt wylatuje przez małą dziurkę, ale nie sprawia to kłopotu. Nie jest źle, chociaż nie wiem jak to będzie w przypadku końcówki produktu.

Skład
 Niestety do twarzy bym nie używała przez tą parafinę... no i szału nie robi.

Od producenta
"Preparat usuwa tusz, jednocześnie pielęgnując rzęsy i skórę wokół oczu. Zawiera składniki nawilżające i odżywcze. Jest łagodny, lekki, skuteczny, nie drażni oczu."
 Zapach
Dla mnie jest bez zapachu za co duży plus!

Konsystencja, wydajność
Preparat ma konsystencję mleczka, dzięki czemu opakowanie 150 ml wystarcza na ok 3 - 4 miesiące użytkowania. Nie ma problemu z wylewaniem za dużej ilości, dlatego produkt się nie marnuje.

Dostępność, cena
Produkt można zakupić u konsultantek Avon za ok.17 złotych. Ale czy na prawdę jest tyle wart?
 Działanie, opinia
Pomyślałam, że najlepiej pokażę działanie za pomocą zdjęć. Chociaż to i tak nie pokaże do końca jak go nie lubię. Bo z ręki jest o wiele lepiej zmyć produkt niż z oka. Maskara lepiej się trzyma rzęsy niż skóry, itd. Z produktu nie jestem zadowolona, ponieważ nie radzi sobie z moimi tuszami  i eyelinerami. Muszę naprawdę mocno trzeć oko by zmyć, a  i tak zostaje na tym najczęściej że resztki domywam mydłem Allepo. Dodatkowo produkt wcale łagodny nie jest dla oczu, bo potrafi podszczypywać.. Jedyne na plus to wydajność, która jest na prawdę imponująca. Całe szczęście że mnie nie uczulił bo bym się załamała. Na dodatek odkąd stosuję ten preparat to więcej rzęs mi wypada niż zwykle, chociaż może t obyć też spowodowane skończeniem się mojej odżywki do rzęs.. Produktowi daję 2/6 punktów i mówię stanowczo nie.
A teraz zapraszam na pokaz umiejętności zmywania. Na wacik nałożyłam całkiem sporej ilości produkt i przecierałam.. Na ręce u góry jest czarny pigment ze Sleek'a, a na dole od lewej: czarny eyeliner Chanel, eyeliner Catrice, Mascara Bourjois (która z rzęs nie chce nigdy zejść), kredka Maybelline oraz color tattoo z Maybelline.
 Przetarcie pierwsze
Jak widać tylko mascara całkiem ładnie zeszła.
 Przetarcie dwa
Po mascarze nie ma śladu jak i po color tattoo.
 Przetarcie trzy
Jest już całkiem dobrze!

 Przetarcie cztery,pięć, sześć, siedem, osiem
Catrice zostaje ze mną aż do mydła Alleppo.
Jak widać produkt nie najlepiej sobie radzi z ręką! Gdzie dość mocno naciskałam a co dopiero na oku - wyobrażacie to sobie? Niestety nie zachwycił działaniem.

A wy miałyście z nim styczność? Podobał się wam? A może jednak uważacie, że przesadzam że jest taki beznadziejny? Niestety dla mnie jest za słaby i mówię mu stanowcze nie!

47 komentarzy:

  1. witam, mam ten preparat i u mnie daje radę. Lubię go używać, bo nie podrażnia mi oczu, co czasem się zdarzało przy innych środkach do demakijażu..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zazdroszczę ! niestety u mnie mało co daje radę, dlatego mam zawyżone wymagania. Jednak mistrza znalazłam i na pewno wrócę do pewnego specyfiku, a wtedy o nim napiszę : )

      Usuń
  2. ja go mam i stosuję przy demakijażach z którymi sobie micele nie dały rady bo on daje. Spróbuj nanieść na płatek rozetrzyj kosmetyk na nim i na kilka minut przyłóż do oka - makijaż się rozpuści i łatwo schodzi ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja tak robię właśnie! i niestety nie schodzi, a kilka minut to mi się nie chce trzymać. więc trzymam minutę na oku.

      Usuń
  3. Miałam go kiedyś, dawno temu. Szału nie robił, jak zresztą sama napisałaś. Drugiej szansy już nie dostał. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie musi być Zmyty makijaż na już, więc widzę ze podobne zdanie mamy : )

      Usuń
  4. Miałam okazję go kilka razy użyć i nie zrobił na mnie zbyt dobrego wrażenia :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, istnieje to istnieje ale szału ni mo : c

      Usuń
  5. Nie miałam i właśnie ze względu na parafinę się nie skuszę, wole płyny micelarne ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi do oczu pasują dwufazy, bo tylko one sobie radzą z eyelinerami moimi : )

      Usuń
  6. Czasem go używam, ale do makijaży delikatnych. Do mocniejszych wolę preparaty dwufazowe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z delikatnymi to sobie radzi : ) ale niestety moje makijaże do takich nie należą : (

      Usuń
  7. Po tylu zmywaniach czegoś wyszła bym z siebie ;). Na szczęście nie miałam styczności z tym produktem ;) . Zapraszam do mnie na rozdanie : http://malinka24.blogspot.com/2014/03/rozdanie.html#comment-form

    OdpowiedzUsuń
  8. nie mialam i nie mam ochoty mieć.
    do demakijazu zawsze uzywam miceli i sobie radzą ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie nie każde, ale dwufazówka moja ulubiona radzi sobie ze wszystkim : )

      Usuń
  9. ja go kiedys używalam, ale już więcej do niego nie wrociłam ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I dobrze, bo nie jest taki by do niego wracać : )

      Usuń
  10. Na pewno nie sięgnę po ten produkt ;))

    OdpowiedzUsuń
  11. kiedyś kiedyś miałam :) teraz używam tylko dwufazówek :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Średniaczek ;P

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie lubię produktów z Avonu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tez nie, sle róże i szminki są fajne : ) reszta do bani..

      Usuń
  14. Używałam kiedyś, raz i nawet nie pamiętam odczuć ale skoro do niego nie wróciłam to na pewno mnie na kolana nie powalił :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To fakt, jeśli sie nie pamięta jak działało to znaczy ze kiepsko działało! : )

      Usuń
  15. Miałam nieprzyjemność z niego korzystać, gdy zapomniałam swojego na wyjazd. Dramat!

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja bardzo lubię konsystencję mleczek, ale mimo wszystko widzę, że produkt nie warty swojej ceny. Taka kwota to jak dla mnie przynajmniej dużo jak za mleczko do demakijażu :)
    Może jeszcze jakby było rewelacyjne, no ale cóż, nie jest :]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam pecha do mleczek, ale po kilku próbkach moge polecić z natura syberica : )

      Usuń
  17. Nigdy go nie miałam :)
    A co do wesołego jajeczka :) - Kochana jak mi wykraczesz, że jajko na stole zatańczy to chyba oszaleję! :))
    Wesołych Świąt!!!!!!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Produkt super! Wiadomo nie wszystko wszystkim pasuje:-) jak dla mnie cena super bo nawet za 8zł można kupić. Na długo starcza, no wiadomo że nie każdy tusz super schodzi, ale jak namoczysz wacik i dopiero nanieśierz produkt to będzie lepiej:-) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam wszystkie tusze mocno trzymające i wole produkty, które nie trzeba kombinować : )

      Usuń
  19. Nie dla mnie...w ogole nie przepadam za produktami w formie takich mleczek, a już na pewno nie do demakijażu oczu :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tez takich nie lubie, ale dostałam to zużyć musiałam : (

      Usuń
  20. Miałam kiedyś i nie byłam z niego zadowolona :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie można byc z niego zadowolonym według mnie : )

      Usuń
  21. jestem fanka miceli, nie lubię takiej konsystencji

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też nie , ale wiesz był w zapasach to trzeba wykorzystać : )

      Usuń
  22. słaby jest :P nie znam go, ale generalnie nie przepadam za Avonowskimi kosmetykami ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja to samo! ale dostałam to trzeba wyprobować : )

      Usuń
  23. Mnie on zupełnie nie zachwycił, oddałam kuzynce :/

    OdpowiedzUsuń
  24. Jejku poważnie się zastanawiałam czy go nie zamówić na szczęście przeczytałam ten post :)

    -----------
    http://wikkistyl.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń