Tak mi się wydaję, że pierwsze posty zapachowe były o Village Candle. I pomyśleć, że to było tak całkiem niedawno! No cóż teraz moja kolekcja jest znacznie większa, a ja poznaję cały czas nowe zapachy. TUTAJ znajdziecie opis wcześniej zapachów, a dzisiaj zapraszam na kolejną część.
SUMMER SLICES
Te z was, które mnie już trochę znają to wiedzą, że mam małą obsesję na punkcie arbuzowych zapachów. Jeśli do tego dodamy zapach ogórka, albo przynajmniej jego obietnicę to jestem kupiona. To zapach idealny na lato, kiedy wszystkie mocniejsze zapachy duszą i przeszkadzają. Bardzo wodnisty. Co mnie ucieszyło nie jest to zapach słodkiego,ulepka arbuzowego, a bardziej świeży zapach soku z ogórka z dodatkiem soku z arbuza. Jest to delikatny zapach, dlatego świecy nie kupię. Jednak z przyjemnością kupię sobie jeszcze kiedyś do kominka samplerek : )
FRESH STRAWBERRIES
Na sucho wiedziałam, że muszę mieć ten zapach! Jadłyście dżem truskawkowy? No to dokładnie tak pachnie! Po zapaleniu jest bardzo intensywny i wypełnia zapachem całkiem spory kawałek powierzchni. Jednak przy pierwszym paleniu płakałam i niestety musiałam wylać wosk na "później" by zapalić go dzisiaj. I wiecie co? Już nie płaczę i mogę się delektować cudownym zapachem dżemu. Jeśli szukacie zapachu świeżych truskawek to nie jest to najlepszy wybór, ale za to cudowny, słodki zapach nomnomnom.
CHRISTMAS ON THE BEACH
Na początku przez zapaleniem tego zapachu musicie się przygotować. Wyciągamy bikini, okulary przeciwsłoneczne i bierzemy leżak. Gotowe? No to teraz coś dobrego do picia i spokojnie może być to pinacolada. Nawet nie wiecie jak to cudownie pachnie! To zapach mleczka kokosowego i słodkiego ananasa w jednym. Zapach z jednej strony słodki, a z drugiej strony odświeżający. Jest bardzo intensywny i całe mieszkanie cudnie pachniało mi moim ulubionym drinkiem. I gdybym miała okazję kupić świecę to bym ją kupiła (niestety w momencie, gdy jej zapragnęłam świecy już nie ma : c) No cóż pozostaje pomarzyć, że ktoś będzie chciał się jej pozbyć. Jednak jeśli macie ochotę na sampler to jeszcze są!
CARMELIZED PEAR
No i moje największe rozczarowanie na sam koniec. Pamiętajcie, że to moja własna opinia i świetnie rozumiem, że większość się ze mną nie zgodzi, ale... Może zacznijmy od plusów tej świecy - dwa knoty pomagają w paleniu, pali się równomiernie, a zapach jest bardzo intensywny! Gdy wąchałam na sucho kiedyś wosk, wydawało mi się że musi być super po zapaleniu. Miałam nadzieję, że tu znajdę zapach słodkiego karmelu z dodatkiem gruszki, którą tak lubię. Oczywiście jest tu wyczuwalna gruszka, ale niestety karmel to ten sam co w zapachu z YC -SALTED CARAMEL. To ta sama drażniąca mnie nuta solonego karmelu, jednak złagodzona słodyczą - dzięki czemu nie musiałam natychmiastowo gasić świecy. Niestety ale świeca idzie w świat, a ja już upatrzyłam sobie kolejną świecę z VC, którą pragnę !
Samplerki są w cenie 11 (prócz Christmas on the beach, który teraz jest na wyprzedaży ). Kupicie je TUTAJ, oprócz tego w sklepie jest też Yankee Candle oraz BridgeWater. Pamiętajcie, że samplery palę w kominku jak woski : ) Duża świeca kosztuje 92 złote.
Dajcie znać, czy miałyście styczność z Village Candle i czy miałyście, któryś z moich zapachów.
Truskawkowy bym wąchała :D
OdpowiedzUsuńja tak samo chciałabym powąchać tą truskawkową ;)
OdpowiedzUsuńhttp://creamshine.blogspot.com/
Uwielbiam zapach arbuza i truskawek <3
OdpowiedzUsuńTen truskawkowy musi być super :)
OdpowiedzUsuńświetny blog-obserwuję i zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuńhttp://krainakobiety.blogspot.com/
SUMMER SLICES na pewno pachnie bardzo fajnie, uwielbiam takie zapachy ;)
OdpowiedzUsuńNie znałam wcześniej tej marki. Skuszona jestem pierwszym zapachem. Ciekawe połączenia arbuza i ogórka.
OdpowiedzUsuńTruskawki są świetne :D.Christmas on the Beach bardzo lubię. Zaś gruszkę z karmelem mam na liście i powinnam polubić ten zapach, bo uwielbiam Salted Caramel ;3.
OdpowiedzUsuńO! Nawet karmelizowana gruszka jest:))
OdpowiedzUsuńNie miałam styczności z samplerami :)
OdpowiedzUsuńZapach truskawek wydaje sie o wiele przyjemniejszy niz w przypadku Yankee Candle, gdzie zapach jest bardziej autentyczny, ale po jakimś czasie zaczyna wydawać sie sztuczny.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o Village Candle
OdpowiedzUsuńŚwieża truskawka mmm :)
OdpowiedzUsuńarbuz i mam orgazm ♥
OdpowiedzUsuńNie miałam z nimi styczności, z YC też :< Jestem zacofana :<
OdpowiedzUsuńNie znam tych zapachów, ale są kuszące :)
OdpowiedzUsuńArbuzową wersję i ja chcę!!!
OdpowiedzUsuńKocham kokos i killery ale christmas mnie rozwalił :D czuje sam alkohol malibu ;d jakbym wsadzila nos do butelki :D
OdpowiedzUsuńWidzę, że nie tylko ja szaleję za zapachem arbuza :D Koniecznie muszę sobie kupić ten zapach, no i może ten świąteczny na plaży - brzmi obiecująco z Twojej recenzji :D
OdpowiedzUsuńtych zapachów jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńZapach arbuza też uwielbiam :) choć ta gruszka karmelizowana też mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńZapach arbuza też uwielbiam :) choć ta gruszka karmelizowana też mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńO mamusiu owoce :O uwielbiam zapachy owocowe i kwiatowe, jednak teraz przy malutkiej woski wszelkiego rodzaju spoczywają na dnie szafy ;)
OdpowiedzUsuńAleż kusisz! Żadnego zapachu VC jeszcze nie miałam, ale kilka bardzo chcę poznać :)
OdpowiedzUsuńArbuz z ogórkiem i truskawka bardzo mnie ciekawią :D
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa tego arbuza, chyba się skuszę :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam, że te truskawki z village są lepsze od yankee - musze kiedyś sprobowac, bo zapach truskawek uwielbiam, a te yankee dla mnie to nie to zdecydowanie... Też uwielbiam arbuzowe zapachy, smaki i kosmetyki... <3
OdpowiedzUsuńJa również słyszałam, że truskawki z village są lepsze.I z pewnością spróbuję w najbliższym czasie :)
OdpowiedzUsuńZ opisu najbardziej wpadł mi w oko Christmas on the beach :D
OdpowiedzUsuńDla mnie sampler Caramelized Pear był słodki i nie czułam słonego karmelu na szczęście :)
OdpowiedzUsuńPo Twoim poście na zapach Christmas on the beach mam ochotę jeszcze bardziej. :-)
OdpowiedzUsuń