Co zniszczyło mi paznokcie, czyli jak z hitu zrobił się bubel niszczący mi paznokcie - Eveline 8w1

Po pierwsze wszystkiego najcudowniejszego z okazji naszego dnia kobitki : * A w ten piękny dzień pokażę wam drastyczne zdjęcia. Zapraszam! : )

Trzy dni temu na fan page'u na fb <KLIK> napisałam wam, że nie będzie przez najbliższy czas postów z lakierami. Sytuacja ta została spowodowana przez przymusowy odwyk od malowania paznokci (chociaż zastanawiam się nad jasnym CHOCIAŻ).

Dzisiejsza recenzja, nie będzie typową. Uważam, że w tym przypadku nie trzeba opowiadać o tym jak ta odżywka wydajna jest, jaki ma wygodny pędzelek itp. POPROSTU PISZĘ KU PRZESTRODZE.

Jakiś czas temu - bo w październikowych ulubieńcach pokazała się odżywka do paznokci Eveline 8w1. Jedna z was mnie wtedy ostrzegła, że jeśli mnie paznokcie zaczęły boleć to żebym ją odstawiła. Odstawiłam, ale że nie lubię wyrzucać kosmetyków, postanowiłam, że zacznę używać ją jako bazę pod lakier, czyli raz na 3/4 dni. Nie zauważyłam na początku związku z tą odżywką, ale paznokcie z dnia na dzień były w gorszym stanie, niestety nie widziałyście ich , bo zawsze je pokazywałam pomalowane i taka prawda, że zawsze je pomalowane miałam. Niestety to co zobaczyłam co się z moimi pazurami stało w ostatnim czasie przeszło wszystko. Moje długie paznokcie były warstwowe, warstwy miały na całej długości, odchodziły jak chciały. Dodatkowo były bardziej porowate (wiecie te pręgi na paznokciach) niż zwykle, a ja już to leczone miałam i najprawdopodobniej zniszczyłam je sobie trwale w dzieciństwie. 

A dodatkowo jeszcze kolor paznokci był okropny. ŻÓŁTY! BYŁY OKROPNIE ŻÓŁTE! Jedyne co było w nich dobrego to, że były bardzo twarde i podejrzewam, ze to ich wewnętrzna siła i ta twardość przyczyniły się do tego, że wizualnie z lakierem były piękne.

Niestety odżywka ta zawiera formaldehyd w wyższym stężeniu niż powinien i zamiast leczyć paznokcie i im pomagać, je drażni a one próbują się bronić. To, że na początku mamy piękne paznokcie, które szybko rosną to ich wołanie o pomoc. Gdybym wiedziała, że tak mi zaszkodzi nigdy bym jej nie zaczęła stosować.

Dziś kolejny dzień jestem w krótkich paznokciach, ubolewam nad tym bardzo, niestety paznokcie tak szybko mi nie zapomną, pojawiają się białe plamy pod nimi (takie jak macie przy braku wapnia w diecie, co od razu mogę odrzucić, bo spożywam go w bardzo dużych ilościach a na dodatek jeszcze się suplementuje). Dodatkowo okropnie mnie bolą, że pisząc tego posta mam spore trudności z tym by pisać ciągle. Żałuję, że nie zrobiłam wam zdjęć przed spiłowaniem paznokci, ale nie chciałabym by ktokolwiek widział w jakim okropnym stanie one były. 

Dodatkowo kosmetyczka mi powiedziała, że mam okropnie wysuszone paznokcie, a wyobraźcie sobie, że kremuje je po każdym myciu rąk, a dodatkowo średnio co pół godziny. Teraz krem jest cały czas w użyciu, dlatego w denku spodziewajcie się kilku opakowań.

Jeszcze napiszę wam dla upewnienia, stosuję zmywacz do paznokci zieloną ISANĘ, nigdy ale to przenigdy nie spowodował, by moje paznokcie były w takim stanie. To tylko i wyłącznie wina odżywki Eveline. A przykro mi, bo firma naprawdę ma w swojej ofercie dobre kosmetyki i między innymi też lakiery.