Pokazywanie postów oznaczonych etykietą radical. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą radical. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 13 lutego 2014

Moja aktualna pielęgnacja włosów

Tak jak obiecałam
dzisiaj post o mojej aktualnej pielęgnacji włosów.
Przygotujcie się na dość długi post, bo dużo kosmetyków w ostatnim czasie używam : )

Krok 1 - olejowanie
To moment, którego nigdy już nie opuszczę. Dzięki olejom moje włosy z każdym myciem wyglądają naprawdę dobrze! Włosy olejuje na sucho lub też na zwilżone zwykłą wodą. Na minimum 4 godziny, ale jak mam czas to nawet na całą noc.
Aktualne oleje:

Na skalp - Olejek łopianowy ze skrzypem Green Pharmacy - te olejki bardzo, ale to bardzo polubiłam. Miałam ten z czerwoną papryką, teraz dokańczam wersję ze skrzypem.

Na długość włosów 
Olej Dabur Vatika - którego używam też na skalp, więcej o nim przeczytacie tutaj

Olej avocado - moje włosy w drugim podejściu do niego go polubiły i to bardzo! Świetnie je regenruje i zostawia mięsiste włosy


Krok 2 -  maska
Tutaj szaleję z różnorodnością, nakładam maskę zawsze przed umyciem włosów, na takie naolejowane i zwilżone wodą włosy. 
Ostatnio używane:

Beauty Formulas - Avocado treatment wax - dosięgła dna niestety, jeśli chcecie przeczytać coś o niej to zapraszam tutaj

Planeta Organica, złota maska ajurwerdyjska - zakochałam się w niej, a więcej możecie przeczytać o niej tutaj

Mleczny Kallos - pięknie pachnie! Gdy moje włosy potrzebują trochę protein to nakładam ją na włosy i dodatkowo parę kropel keratyny. Moje włosy ją bardzo lubią. Stają się po niej miękkie, wygładzone no i pięknie pachną! Szkoda, że za niedługo się skończy..

Andra, Argan nutrition Mask - o tej maseczce jeszcze dużo nie powiem, ale raz jestem z niej nawet zadowolona, raz żałuję, że ją użyłam. Więcej o niej napiszę, gdy wyrobię sobie zdanie. Jak na razie mogę powiedzieć że jest bardzo wydajna!


Krok 3 - szampon
Wcześniej włosy myłam delikatnym szamponem i raz na 3/4 tygodnie oczyszczałam. Jednak teraz używam na zmianę szamponów delikatnych i tych z SLS/SLES i nic się na razie z nimi nic złego nie dzieje. Chociaż może końcówki mam bardziej przesuszone, ale to raczej z powodu uszkodzeń mechanicznych i ciągłego ich targania torbą, czapką, kurtką i szalikiem : )

Delikatny szampon:
Equillibra, szampon aloesowy - delikatny świetnie myje! Zmywa oleje, a włosy po nim nie potrzebowałyby odżywki, bo nie są poplątane. Naprawdę cudak jakich mało!

Mocny szampon:
Eveline, arganowy szapon 8 w 1 - po skończeniu barwy wzięłam się za testowanie tego szamponu. Muszę dwukrotnie nim umyć włosy, żeby zmył olej, konsystencja galaretkowata i niestety ale będzie chyba mało wydajny. A z działania jestem całkiem zadowolona


Krok 4 - odżywka
I tutaj mam sporo tych odżywek, jedne bardziej lubię, drugie mniej. Ale całe szczęście dużych bubli nie ma : )


SZTO, odżywka piwna z pszenicą - dostałam ją w pierwszym pinkjoy'u i trzymam kciuki, żeby przyszła do mnie kolejny raz. Więcej o niej przeczytacie tutaj

Ziaja, Masło Kakaowe - ta odżywka niestety to taki mały bubelek z ładnym zapachem. Włosy ładnie po niej pachną i można je rozczesać bez szwanku, ale niestety puszą mi się i elektryzują.

Isana, dla włosów farbowanych - bardzo ładny zapach, ma filtr za co kolejny plus. Spisuje się naprawdę dobrze, ale trochę gorzej od tej niebieskiej wersji. Myślę, że w lato ze względu na filtr do niej wrócę.

DeBa, balsam regenrujący - już o niej wspominałam w ulubieńcach listopada, bardzo ją lubię, jest wydajna, a w zapasie czeka na mnie jeszcze jedna butla : )


Krok 5 - płukanki, ochrona włosa

Płukanki - ostatnio od czasu do czasu z wody różanej, dzięki czemu włosy ładnie się błyszczą oraz zimnej wody

Ochrona 
Od jakiegoś czasu całe włosy spryskuję mgiełką wzmacniającą z Radical, a na końcówki nakładam olej z pestek śliwki (świetnie pachnie i wygładza włosy)

Którego z produktów jesteście ciekawe i chciałybyście o nim przeczytać? A może miałyście któryś z kosmetyków?