Dzisiaj tak lakierowo. Lakier o którym wam dzisiaj napiszę fotografowałam dla was 3 dni. A czemu? Bo żadnym cudem nie dało się uzyskać tego koloru co trzeba.
A jeśli chcecie się dowiedzieć coś o tym "niefotogenicznym" lakierze, ale za to ślicznym w rzeczywistości to zapraszam : )
Lakier ma wykończenie kremowe i wspaniale się błyszczy! Dodatkowo po wyschnięciu jest bardzo podobny fakturą do żelowych paznokci - dzięki czemu skradł mi serce!Trwałość lakieru to ok 4 dni, ale nie spodziewam się, że kiedykolwiek cokolwiek będzie w stanie wytrzymać całe dni w lateksowych rękawiczkach i trzymać się dłużej. 4 dni to i tak dobrze! A dodatkowo nie mam żadnych problemów, by go zmyć - kolejny plus!
Schnąłby zapewne standardowo ok 10/15 minut, ale użyłam Rapidry z OPI, dlatego tu nie powiem jak wysycha samotnie : )
Nie zabarwił płytki - za co mu bardzo dziękuje! Bo niestety zrobiłam błąd i na jeden palec na ten lakier dałam lakie z Miss Sporty i mi tak zabarwił się paznokieć na niebiesko, że aż zbladłam !
Na zdjęciach w świetle dziennym lakier wychodzi tak smerfiaśnie! I nie widać tu jakichś fioletów na pazurku, ale po 3 dniach wpadłam na genialny plan - zdjęcie takie jak zwykłe, przy lampie i komputerze!
I o to efekt! Pokazała się fioletowa natura tego lakieru - dlatego oczyma wyobraźni połączcie kolor smerfiaśny i ten fioletowy poniżej i wychodzi mój zimowy lakier, który na prawdę mi się spodobał!
Ten lakier z tej serii jest już moim drugim i naprawdę jestem wdzięczna Golden Rose za ten wygodny pędzelek! Jest płaski i dosyć szeroki, dzięki czemu obyło się malowanie bez większych problemów!
Za lakier zapłaciłam 5,99 w swojej drogerii, ale znajdziecie te lakiery za ok 7 złotych na wyspach Golden Rose i w sklepach obsługujących markę. A za 10,5 ml lakieru, który świetnie się trzyma i wygląda naprawdę cudownie to jest niewiele : )
A wy znacie tego pana? Podoba wam się? A może macie innych ulubieńców z tej serii i wiecie, że muszę go mieć w zbiorach?
Chyba mam ten lakier więc wiem jak wygląda, generalnie uwielbiam linie Roch color GR, jest najlepsza! :)
OdpowiedzUsuńhihihih - chyba <3 ale ja zresztą też tak mam, że nie wiem jakie mam lakiery !
UsuńLakier cudownie sie prezentuje, musze go wyhaczyć. ;)) masz ładne paznokcie.
OdpowiedzUsuńhttp://karinowa.blogspot.com/
niestety dziś idą do spiłowania : c
UsuńSuper, do tego niebieskiego jst bardzo podobny lakier z essence 'nail art twins reloaded' 01 edward - bardzo fajny i pazurki też wyglądają na żelowe ;) obserwuję i zapraszam do mnie : www.tooyouungtolie.blogspot.com
OdpowiedzUsuńjak jest w stałej ofercie to muszę zobaczyć : )
UsuńCo tam lakier - paznokietki jakie piękne! <3 Obserwuję :)
OdpowiedzUsuńA dziękuje, ale właśnie spiłowane zostały : c
UsuńŚliczne są lakiery z tej serii GR :)
OdpowiedzUsuńpokażę jeszcze fiolet, KTÓRY JEST NAJCUDOWNIEJSZY!
Usuńuwielbiam lakiery z GR z tej serii :) swietnie kryja :)
OdpowiedzUsuńpiękne paznokcie :)
zapraszam do mnie
tak krycie jest naprawdę świetne.
UsuńJa nie jestem fanka lakierów GR choć niektóre kolory mają bajeczne ;)
OdpowiedzUsuńco ty mówisz! ja ich większość kolekcji bardzo lubię!
Usuńo kurde, dwa całkiem inne kolorki! :) ale bardzo ładnie wyglada, zazdroszcze pazurków, ja czekam, az moje odrosna ;(
OdpowiedzUsuńNo właśnie! jest tak bardzo niefotogeniczny, że po prostu nie mogę! ale naprawdę wygląda jak pomieszanie dwóch kolorów : )
Usuńten odcień błękitu idealnie by pasował do mojej kreacji, którą uszykowałam na następny weekend :)
OdpowiedzUsuńten błękit jest taki wymieszany z fioletem, naprawdę nie dało się go pokazać, ale myślę że i tak by spasował : )
UsuńTen fiolet jest zachwycający :)
OdpowiedzUsuńjak każdy fiolet na paznokciach <3 a ten jest taki niespotykany, że aż szkoda go nie mieć!
Usuńlakier o dwóch obliczach :) fajnie
OdpowiedzUsuńmodelką nie będzie! : )
UsuńPodoba mi się kształt paznokci :)
OdpowiedzUsuńa dziękuje : ) chociaż wolałabym bardziej w szpic, ale niestety to dopiero w wakacje..
UsuńŁoo jaka długość <3 Moje się tak połamały, że się nie nadają do pokazywania... Mam ten sam lakier i osobiście lubię jego kolor. Co do schnięcia samoistnego, to tragedii nie ma.
OdpowiedzUsuń