sobota, 17 maja 2014

Sleek'owa sobota - czyli Sleek Graphite

Tak jak obiecałam w zeszłym tygodniu, pokażę wam jednego z moich dwóch białych kruków sleek'a. Czyli Sleek Graphite. Według mnie mało znana i bardzo trudno dostępna paletka, którą udało mi się kupić za bodajże 18 złotych na allegro w stanie idealnym ! <3 Mam ją od paru dobrych miesięcy, jeśli już nawet nie z ponad pół roku i kocham ją niezmienną miłością! Niestety nie mam pojęcia jak cienie się nazywają, ale pamiętacie jak wygląda u mnie -  Swatche te z górnego rzędu są po lewej, te z dolnego po prawej.

 Jak widzicie nie znajdziemy tutaj matowych cieni, jednak nie są to brokaty, ani perły. Według mnie to metaliczne cienie (prócz najjaśniejszych, które są faktycznie perłą). Cienie trzymają się dopóki ich nie zmyjemy, nie straszne są im łzy (wczoraj przetestowane), ani poduszka, ani pocieranie. Idealne na imprezę.
 Paletka ta pochodzi z bardzo starej kolekcji, gdy jeszcze sleek nie był tak bardzo popularny. Ponazywałam do celów notki własnymi nazwami cienie, bo mi tak wygodniej po prostu : )
 Perełka - czyli piękny kremowo-biały błyszczący cień. Wygląda obłędnie w kącikach oka. Nie osypuje się.

Cielistek - cielisty, błyszczący kolor. Też mi czasem pasuje do kącików oka. Jest najmniej napigmentowany ze wszystkich cieni, ale ma coś w sobie.

grafitowy migotek - to taki kolor grafitowy jednak z lekką domieszką niebieskiego. Jednak na oku wygląda niemalże identycznie jak jego sąsiad

grafitowy grafitek - tak jak wyżej, jednak ten bardziej daje efekt mokrej powieki. I może się osypywać.
 sreberko - świetny, mocno napigmentowany jasny odcień srebra. Nie osypuje się.

stare srebro - tutaj mamy odcień takiego ciemnego srebra, który czasem może się osypać. Jednak jest równie piękny jak ten jaśniejszy kolor. Na oku tez daje efekt mokrej powieki.

węgielek - to najpiękniejszy odcień czerni i najlepsza czerń na świecie! Nie ma drobinek, jest taka satynowa. Jednak kruczo czarna, genialnie napigmentowana, nie osypująca się. Genialna!

zamigotał świat - to dziwny cień, bo ma najsuchszą konsystencję, a w sobie najwięcej drobinek, które próbowałam uchwycić. Migocze na tyle kolorów, że jestem nim zauroczona, a wygląda tak w palecie niepozornie. Z racji swojej suchości czasem się osypuje, ale całe szczęście drobinki nie emigrują na całą twarz.

stal - to taki cieplejszy odcień stali niż ten obok, jednak kolory niemal identyczne. Bardzo dobrze sprawuje się na powiece i nie osypuje

metalek - tak jak wyżej napisałam, ten jest chłodniejszą wersją, z większą ilością niebieskości. Równie dobrze sprawuje się na powiece.

fioletowy kameleon - starałam się pokazać jak pięknie wygląda. I jak mokry efekt daje. Coś pięknego. Nie osypuje się i jest świetnie napigmentowany.

masa fioletu - to jest niebezpieczny odcień fioletu według mnie, bo może wyglądać tandetnie. Jednak nie można mu odmówić urody. Dobrze nałożony wygląda cudownie na powiece. W dodatku ma drobinki, które nie emigrują na całą twarz.


I co myślicie o tej paletce? Przypadła wam do gustu czy raczej nie? Według mnie dużo kolorów się powtarza, jednak mi to nie przeszkadza, bo nie chciałabym by te kolory mi się szybko skończyły. Paletka jest podobna do Bad Girl (której JESZCZE nie mam, ale da się zmienić!), jednak Bad Girl ma bardziej w niebiesko wpadające kolory niż jak tu w fiolet. Jestem z niej bardzo zadowolona, a lubię tym bardziej, że to taka moja mała perełka wśród moich palet.

Chcecie w następnym odcinku jakąś bardziej kolorową paletkę? Czy kolejnego białego kruka? ^^

49 komentarzy:

  1. bardzo fajny post! aż zaobserwuję :)
    a co do paletki to ładnie się prezentuje i kolory są bardzo ładne

    http://madame-violet.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Widziałam w Rossmann niedawno taką paletkę, lecz z matowymi cieniami :)

    http://sapphireblog1.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. może dokładnie nie taką, bo niestety sleek jest słabo dostępny w Polsce, ale może podobną : )

      Usuń
  3. mam chyba z 12 paletek ze sleeka ;) posiadam podobną bad girl;) po Inglocie to są moje drugie ulubione cienie;) ale ta kolorystyka też jest super;)

    pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mi się tak marzy, żeby Sleek sprzedawał swoje czernie pojedynczo. Sama mam paletkę Sunset i tamtejsza czerń jest czernią absolutną, taką, jak można zobaczyć w otworze puszki po Coli. <3

    OdpowiedzUsuń
  5. O te cudo krąży mi od dłuższego czasu po głowie :( niestety tak jak piszesz są trudności z jej dostępnością.

    OdpowiedzUsuń
  6. bardzo fajna, pierwszy raz ją widzę, chociaż wolałabym, aby cienie były bardziej różnorodne

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj 3 lata temu to ja szału dostawałam na widok tej palety :D Na szczęście mi przeszło hahah :)
    Zazdroszczę mimo wszystko, piękna !

    OdpowiedzUsuń
  8. szalona:) ja mam tylko 3 paletki i w sumie tyle mi wystarczy:D

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo podobne są do siebie te kolorki.

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie wiedziałam, że ta jest taka fajna :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja mam właśnie jej siostrę - Bad Girl i jestem z niej bardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ooo nawet nie wiedziałam, że istnieje taka paletka :D

    W kolejnym odcinku będziesz miała Sleek Ultra Matte Brights :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Dla mnie za ciemne kolory. Swoją drogą jeszcze nigdy nie miałam cieni tej firmy ;/

    OdpowiedzUsuń
  14. Dla mnie średnia jeżeli chodzi o kolory, za bardzo do siebie podobne. Chociaż za 18zł pewnie bym się skusiła :D

    OdpowiedzUsuń
  15. piekne kolorki, ale jak dla mnie zdecydowanie za ciemne :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Całkiem fajna ta paletka jak dla mnie w porównaniu do poprzednich ;) Idealna do smoky eyes :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Śliczna! Ja ciągle się czaje na sleek ale ciągle nie wiem która wybrać dlatego uwielbiam Twoje sleekowe posty :) A wiesz że sleeka można kupić w Zabrzu stacjonarnie ?;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja nie przepadam za cieniami sleek.

    OdpowiedzUsuń
  19. Juz dlugo sie czaje na te paletki ze sleeka i wkoncu musze sobie kupic ale ta paletka jest troszke dla mnie za ciemna :)
    Pozdrowionka :*

    OdpowiedzUsuń
  20. Mam wrażenie, że wszystkie kolory są prawie identyczne...

    OdpowiedzUsuń
  21. Paletka ma wszystkie moje ulubione kolory - piękna! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sensie ulubione kolory, które nakładam na powieki ;)

      Usuń
  22. Piękna ta paletka - taka typowo wieczorowa bym powiedziała.

    OdpowiedzUsuń
  23. Kolory niby ok, ale grafitów tu za dużo :P Chociaż tak jak piszesz, przynajmniej szybko się nie skończą :P

    OdpowiedzUsuń
  24. Miałam kiedyś tą paletkę, ale niestety ją oddałam znajomej... jakoś nie za dobrze się czuję w szarościach i granatach :/ Ale oczywiście cienie Sleek`a są cudowne! <3 Mega napigmentowane i trwałe ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. świetna paletka ! lubię tego typu kolory!

    OdpowiedzUsuń
  26. Uwielbiam Sleeka i kocham ciemne kolory! Nie mam tej konkretnej w swojej kolekcji ale mam Bad Girl, którą wielbię i kolejnej nie potrzebuję :)

    OdpowiedzUsuń
  27. faje nazwy wymyśliłaś :)
    a paletka ma bardzo ładne kolory :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Mi się bardzo podoba ta paletka, ale wiem, że rzadko bym po nią sięgała ;/

    OdpowiedzUsuń
  29. Fajna paletka, w sam raz żeby sobie zrobić jakiś imprezowy, mocny makijaż :) Udało Ci się z tą ceną :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Rzeczywiście niektóre kolory są bardzo podobne do siebie, ale ogólnie kolorystyka podoba mi się ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. Paletka ma cudowne kolory, ale jak dla mnie to na większe wyjścia :)

    OdpowiedzUsuń
  32. To w ogóle nie są kolory dla mnie, i tak u mnie wystarczy że założę czarną kurtkę a ludzie się mnie pytają czy słucham metalu. Nie mam nic do metalu, ale też nie mam z nim nic wspólnego haha. Więc stwierdzam, że makijaż w takich kolorach to już w ogóle za wiele :D
    Ale oczywiście nie wszyscy od razu w takich barwach wyglądają jak królowe zła więc fajnie, że Ty masz swojego białego kruka, którego tak bardzo lubisz :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Kolory mi się kojarzą z większymi wyjściami (pasują wtedy idealnie), na dzień i lato chyba jednak bardziej mi się podobają jaśniejsze i żywe kolory. :)

    OdpowiedzUsuń
  34. wolę brązy, ale i tą bym nie pogardziła ;))) w piątek obowiązkowo proszę o relacje z paletkami Sleek na żywo ;)))

    OdpowiedzUsuń
  35. Piękna jest, bardzo mi się podoba, lubię takie kolorki ♥ Wstyd się przyznać, ale ja nie posiadam żadnej paletki od Sleeka, mam ją już od dawna na wishliście, ale ciągle coś nie mogę zakupić ;)

    OdpowiedzUsuń
  36. całkiem przyjemnie wyglądają te kolory, a czerń aż zachwyca pigmentacją i głębią koloru. Ja od czasu do czasu kupuję tylko pojedyncze cienie, bo nie maluję się nimi codziennie więc i zużycie jest w moim przypadku niewielkie, a szkoda żeby paleta leżała :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Przyjemne kolory ale chyba po nią bym nie sięgnęła :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Fajne kolory, ale nie przepadam za drobinkami.
    O wiele bardziej odpowiada mi Sleek Au Naturel, klasycznie i nieoryginalnie :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Idealna kolorystyka - są,to moje ulubione kolory :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Uwielbiam oglądać palety sleeka u kogoś na blogach, u mnie niestety nie zdały one egzaminu :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Faktycznie kilka kolorów jakby się dublowało, są bardzo do siebie podobne...
    ja mam sleekową Storm i tak naprawdę używam z niej tylko kilku cieni, zdecydowanie bardziej wolę freedom system z Inglota i kompletowanie odcieni, które w pełni mi odpowiadają:)

    OdpowiedzUsuń
  42. Kolorki bardzo do siebie zbliżone, ale fajne są!
    Odcienie idealne na imprezę :D a jak do tego trwałość tak dobra, to zdecydowanie :D

    OdpowiedzUsuń