Dzisiaj o kolejnych kremach, które mam otwarte i testuję. Jak wiecie jestem kremomaniaczką i nie zdziwcie się, że w najbliższym czasie powiem wam jeszcze na temat innych kremów : ) Kremy z dzisiejszego posta dostałam od firmy ŚWIT PHARMA, jednak jak wiecie to nie zmienia mojego zdania na ich temat. Kremy używam już od dobrego miesiąca w różnych sytuacjach. Ciekawe co myślę o nich ? to zapraszam!
KREM INTENSYWNIE NAWILŻAJĄCY DO RĄK - hydro-regulujący
OpakowanieProdukt zamieszczony jest w prostej tubce z zamknięciem na klik. Nie robi szału, ale dla mnie nie jest to ważne, bo krem i tak stoi koło komputera.
Skład
Skład nie powala, ale zawartość parafiny wskazuje, że krem można używać w zimie.
Od producenta
Przyjemny, dość słodki kwiatowy zapach. Kiedyś miałam balsam o podobnym zapachu. Nie utrzymuje się zapach długo na dłoniach, więc dla tych, którym by nie spasował zapach to idealne wyjście : )
Konsystencja wydajność
Krem ma standardową konsystencje, minimalnie gęstszy niż kremy do rąk z Cztery Pory Roku. Dzięki czemu nie trzeba nakładać kremu tak dużo. Ja używam go od dobrego miesiąca, a końca nie widać i będziemy ze sobą jeszcze długo. Krem nie zostawia żadnej wyczuwalnej warstwy na dłoniach, dlatego nie mam problemu by go używać przy komputerze.
Dostępność, cena
Krem znajdziemy w hipermarketach, widziałam go w Auchan'ie i kosztował ok. 5 złotych. Dlatego myślę, że problemu nie napotkacie z dostaniem go.
Działanie, opinia
Nie zgodzę się, że krem intensywnie nawilżający. Jest za to fajnym kremem, który nie spowoduje wysuszenia dłoni i dzięki parafinie w składzie, zatrzyma wilgoć w skórze, dlatego na zimę będzie to dobra opcja : ) Nie polecam go tym z was, które mają problematyczne dłonie i potrzebują naprawdę mocnego nawilżenia. Jeśli dużo kremujecie dłonie i schodzi wam jak woda, a nie potrzebujecie specjalnej pielęgnacji to możecie spróbować. Ja raczej już nie kupię go, bo na razie mam taki zapas kremów, że nie da rady, jak już będę musiała kiedyś kupić krem to zapewne kupię sprawdzony i ulubiony krem z Isany.
KREM REGENERUJĄCY DO RĄK I PAZNOKCI - ALOESOWY
Ja dostałam mniejsze opakowanie kremu, dzięki czemu trafił do mojej torebki i towarzyszył kremom z Cztery Pory Roku. W normalnej wersji pełnowymiarowej, ma identyczne opakowanie jak powyższy krem, tylko z zieloną szatą graficzną. Tutaj go zobaczycie <KLIK>Skład, od producenta
Tutaj skład też nie powala, ale duży plus za keratynę dość wysoko, dzięki czemu najprawdopodobniej pomaga moim paznokciom regenerację.
Zapach
Tutaj zapach jest mocno aloesowy, intensywny i całkiem długo zostaje na dłoniach. Jednak podoba mi się bardzo i nie przeszkadza mi to.
Konsystencja, wydajność
Identyczna konsystencja jak w kremach z czterech pór roku. Na wykładach jak mi się nudzą to lubię zaaplikować sobie większą porcję i wmasowywać. Nadaje się do masażu dłoni. Trochę gorzej wchłania się niż ten powyższy, ale tragedii nie ma. Takie male opakowanie, a jednak starcza na dość długi czas! Bo jeszcze na pewno w czerwcu będzie mi towarzyszył.
Cena, dostępność
Krem kosztuje tyle samo co powyższy ok. 5 złotych. I znajdziecie go na pewno w Auchanie albo TU.
Działanie, opinia
Tak jak w przypadku jego fioletowego brata krem nie nadaje się dla osób, pragnących mocnego nawilżenia, czy też regeneracji. Jednak do torebki, na szybko to fajny lekki krem. Cena nie jest wygórowana, dlatego tak jak w przypadku wyżej, uważam, że dla tych co kremują dłonie maniakalnie to dobre rozwiązanie.
A wy znacie, któryś z tych kremów? A może wiecie, czy ŚWIT PHARMA ma coś w swoim asortymencie mocno nawilżającego?
Brzmi ciekawie, chociaż w zimie moje dłonie potrzebują ostatnio mega nawilżenia :) Za taką cenę warto wypróbować :)
OdpowiedzUsuńwiesz to fajny krem taki na biurko, szybko się wchłania, a nie kosztuje majątku : )
UsuńParabeny, tak wiele parabenów ;_;
OdpowiedzUsuńmówiłam, że składy nie zachwycają : p
UsuńSkłady może nienajciekawsze, ale i tak dobrze że spełniają swoją funkcję. Ostatnio na dłonie używam kremu Nivea - muszę jakoś go zużyć...
OdpowiedzUsuńznam to uczucie, gdy się coś nie sprawdza i robisz wszystko by wykończyć : p
UsuńJa też jestem kremomaniaczką i ciągle testuję coś nowego :)
OdpowiedzUsuńdokładnie! ale mam nadzieje, że kiedyś przyjdzie ten dzień, kiedy kupię coś ponownie : )
UsuńParafina w kremach do rąk mi nie przeszkadza. Miałam inny krem z tej firmy i bardzo go lubiłam :)
OdpowiedzUsuńBardzo nie lubię parafiny w kosmetykach. :/
OdpowiedzUsuńBosh tez bym tak chciała, ale nie lubie miec lepkich dłoni:D Mam dwa kremy i stosuje je do stóp (?!) zeby zużyć:D
OdpowiedzUsuńNo to widzę, że dla mnie niestety będzie za słaby, a szkoda, bo właśnie szukam dobrego kremu do rąk :)
OdpowiedzUsuńJak zobaczyłam na innym blogu `Rarity` od razu pomyślałam `Pony`! I wchodzę a tu jaki piękny nagłówek :D Moja intuicja jeszcze się aż tak nie myli :))
OdpowiedzUsuńCzyli zwyklaczek, dobrze, że nie jest drogi.
OdpowiedzUsuńLubię kremy do rąk , tego akurat nie miałam :]
OdpowiedzUsuńMam ten różowy krem i jakoś szału u mnie nie robi. Użyłam kilka razy, ale oczekuję czegoś intensywniejszego jak w balsamach P&R.
OdpowiedzUsuńja nie potrzebuję dużego nawilżenia, więc u mnie pewnie by się sprawdziły :)
OdpowiedzUsuńAni jeden ani drugi mnie jakoś nie przekonują :D
OdpowiedzUsuńciekawe produkty nie miałam okazji ich testować niestety
OdpowiedzUsuńi super blog będę tutaj zaglądała
pozdrawiam i zapraszam do mnie
Nie znam tych kremów:) Ale przy moich dłoniach kremów do rąk nigdy za dużo:)
OdpowiedzUsuńNie znam żadnego z nich i chyba się nie skuszę, bo rzadko smaruję dłonie kremem, a jak już to robię, to potrzebuję czegoś konkretnego ;)
OdpowiedzUsuńchoć przyznam, że ten drugi krem ma proste, ale dzięki temu całkiem eleganckie opakowanie, wygląda tak profesjonalnie :)
Jeszcze nie miałam okazji zapoznać się z marką :(
OdpowiedzUsuńmam często suchą skórę na dłoniach więc ten krem pewnie nie okazałby się u mnie strzałem w 10 :(
OdpowiedzUsuń